Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Franciszek Jerzy Stefaniuk:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Oświadczenie swoje składam w sprawie tragicznego losu Polaków na Kresach Wschodnich. Jest lipiec.

    W latach 1943-1945 nacjonaliści ukraińscy, głównie spod znaku Stepana Bandery i Ukraińskiej Powstańczej Armii, zamordowali ok. 120 tys. Polaków, w tym kobiety, dzieci i starców, tylko dlatego, że byli Polakami. To jest wyjątek z materiałów Instytutu Pamięci Narodowej. Często ostatnimi słowami, które słyszeli mordowani, był znany z Majdanu banderowski okrzyk: Sława Ukrainie! Gierojom sława!

    W lipcu 2015 r. przypada 72. rocznica apogeum fali zbrodni, których na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej dopuściły się organizacje OUN i UPA. Najwięcej mordów dokonano latem 1943 r. Mordy niejednokrotnie miały miejsce w niedzielę, gdy ludność polska gromadziła się w kościołach. Kościoły były otaczane, a wierni przed śmiercią niejednokrotnie torturowani w okrutny sposób.

    11 lipca 1943 r. odziały Ukraińskiej Powstańczej Armii dokonały skoordynowanego ataku na 99 polskich miejscowości pod hasłem ˝Śmierć Lachom˝. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych narzędzi zbrodni. Polskie wsie po wymordowaniu ludności były palone. Mordowano również Ukraińców, którzy byli rodzinnie powiązani z Polakami lub którzy odmawiali udziału w zbrodni na Polakach. To tylko krótka wzmianka z kart tej bolesnej historii Polaków w latach 1943-1945 na Wołyniu, Podolu i we wschodniej Małopolsce.

    Podczas gdy w Polsce ta karta historii owiana jest jakąś zadziwiającą zmową milczenia, powodującą kompletną niewiedzę młodego pokolenia o tej potwornej zbrodni, to w ostatnich latach obserwujemy niesłychany rozwój na Ukrainie Zachodniej kultu Stepana Bandery i Ukraińskiej Powstańczej Armii. Przy całkowitym milczeniu władz w Kijowie i Warszawie powstają w ukraińskich miastach pomniki Bandery i innych przywódców OUN, ich imionami nazywane są ulice i place, odbywają się marsze gloryfikujące bohaterów Ukraińskiej Powstańczej Armii, wydawane są publikacje negujące udział Ukraińskiej Powstańczej Armii w mordowaniu Polaków. Poza nielicznymi wyjątkami blokowane są na terenie Ukrainy próby upamiętnienia ofiar terroru UPA. Według IPN są jeszcze ponad 4 tys. nieupamiętnionych zbiorowych mogił.

    Ja ciągle, Wysoka Izbo, zadaję sobie pytanie: Jak zareagowałby dziś współczesny, cywilizowany świat, gdyby w Berlinie budowano pomniki Hitlera albo w Moskwie pomniki Stalina?

    Zadziwiające jest to, że w 2013 r w polskim Sejmie posłowie nie poparli nawet uchwały w 70. rocznicę ludobójstwa o ustanowieniu 11 lipca Dniem Pamięci i Męczeństwa Kresowian.

    Z całą mocą chcę podkreślić, że w podnoszonej przeze mnie i klub Polskiego Stronnictwa Ludowego historycznej treści dotyczącej omawianej zbrodni nie odnosimy jej do współczesnego ukraińskiego społeczeństwa, lecz do zbrodniczych formacji - Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii oraz tych, którzy tej ideologii hołdują, nacjonalistycznej ideologii Dmytra Doncowa, która jest przykładem skrajnej odmiany rasizmu i szowinizmu, kultu przemocy wobec innych narodów oraz odrzucania wszelkich zasad moralnych.

    Jeśli w dalszym ciągu ze strony Polaków będzie trwało milczenie, to za kilka pokoleń zwycięży przekonanie, że to Polacy dokonali zbrodni na Ukraińcach, bo historia jest tak dziwnie odwracana. Mamy przecież dziś lekcję pod nazwą: polskie obozy śmieci. Współczesny świat z dzisiejszą techniką informacyjną jest podatny na zafałszowanie historii. Dziś, składając to oświadczenie, chciałbym wyrazić głęboki hołd dla wszystkich ofiar niewinnie zamordowanych i potępienie dla zbrodniarzy, tak jak to się czyni na całym uczciwym, cywilizowanym świecie. Dziękuję. (Oklaski)



Poseł Franciszek Jerzy Stefaniuk - Oświadczenie z dnia 09 lipca 2015 roku.

Posiedzenie Sejmu RP nr 97


30 wyświetleń

Zobacz także: