Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Urzędy znikają, problemy pozostają. W ławach rządowych nie widzimy dziś pani minister Julii Pitery i nie ma jej urzędu.
(Poseł Jerzy Feliks Fedorowicz: Ale za to tu jest.)
Widzę.
Nie ma jej urzędu, który miał przygotować program przeciwdziałania korupcji. Panie premierze, czy likwidacja tego urzędu nie jest czytelnym sygnałem dla Polaków, że w naszym państwie korupcji już nie ma i nie trzeba jej przeciwdziałać?
Podobne pytanie należy zadać w odniesieniu do urzędu pełnomocnika do spraw osób wykluczonych. Czy zniknięcie tego urzędu ma świadczyć o tym, że w oczach premiera ten problem również znikł i nie ma już w naszym kraju osób wykluczonych?
Rozumiem, że wobec zapowiedzi pana premiera w sprawie zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn urząd pani minister Elżbiety Radziszewskiej przestał mieć jakikolwiek sens istnienia. Czy tak? Dziękuję bardzo za uwagę. (Oklaski)