Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Myślę, że warto przypomnieć Wysokiej Izbie, że dokładnie 26 lutego 2014 r. Klub Poselski Sojusz Lewicy Demokratycznej złożył do laski marszałkowskiej projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy praktycznie jednobrzmiący z projektem, który w tej chwili jest rozpatrywany, a ma klauzulę projektu rządowego. Także przypomnę, że w dniu 5 czerwca 2014 r. w Wysokiej Izbie właśnie odbyło się pierwsze czytanie tego projektu. Nie został on odrzucony w pierwszym czytaniu, został skierowany do Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. I teraz odniosę się do tego projektu, który jest przedmiotem obrad Wysokiej Izby. Projekt rządowy został złożony w kwietniu roku 2015, kiedy już byliśmy praktycznie po pierwszym czytaniu naszego poselskiego projektu, został zawarty w druku nr 3321 - przypomnę, że nasz projekt to druk nr 2296. Pierwsze czytanie odbyło się, ale skierowanie było zupełnie odmienne, chociaż przedmiot regulacji jest dokładnie taki sam, postąpiono inaczej niż w przypadku naszego poselskiego projektu, bo projekt rządowy został skierowany do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
(Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Prawo unijne.)
A więc w tym momencie mam pytanie do pani marszałek, do marszałka Sejmu, do Prezydium Sejmu: O co tutaj chodzi? Gdzie zginął projekt poselski? W jakiej to czarnej dziurze ugrzązł i co się dalej będzie działo z tym projektem? Może należałoby odbyć równolegle kolejne czytanie obu projektów? One różniły się szczegółami, aczkolwiek regulowały dokładnie tę samą materię. Przypomnę, że nasz projekt poselski mówił o 24-miesięcznym okresie zatrudnienia w ramach umów na czas określony, kolejny miesiąc byłby miesiącem, który przesądzałby o tym, że kolejna umowa byłaby umową na czas nieokreślony. Przypomnę też, że w projekcie rządowym wybrano złoty środek, w sumie jest to 36 miesięcy, a więc 33 plus 3. Dlaczego złoty środek? Bo pracodawcy oczekiwali, że będzie 48. Wybierano więc między czterema a dwoma latami i wybrano trzy lata, powiem, że krakowskim targiem. Być może to jest dobre rozwiązanie, aczkolwiek nie do końca jest zgodne z oczekiwaniami społecznymi. Nie pomogły nasze monity, nie pomogły nasze projekty ustaw, w których wykazywaliśmy patologię, kwestie, które należałoby uregulować. Rząd tę patologię zauważył dopiero w momencie, kiedy Komisja Europejska zwróciła się do rządu, wskazując na regulacje naszego Kodeksu pracy, które nie odpowiadają regulacjom unijnym, nie są precyzyjne i nie zabezpieczają podstawowej zasady nienadużywania możliwości zatrudniania na czas określony.
Oczywiście regulacja i zmiany, które wprowadzono podczas pierwszego czytania w Komisji Polityki Społecznej, są do zaakceptowania. Jest to lepsze rozwiązanie niż dzisiaj obowiązujące. Jest to rozwiązanie, które w jakimś stopniu wyeliminuje tę patologię, z którą mamy dzisiaj do czynienia. Jak dobrze pamiętam, dzisiaj na umowach na czas określony mamy w Polsce zatrudnionych prawie 2 mln obywateli. To jest wielkość astronomiczna, jesteśmy chyba niekwestionowanym liderem w Unii Europejskiej, a więc numer jeden.
Dlaczego to się robi? Otóż pracodawcy się opłaca w takiej formule zatrudniać, łatwiej bowiem się z pracownikiem rozstać, to po pierwsze. Po drugie, mniejsze koszty ponosi się z tego tytułu, bo jest dwutygodniowe wypowiedzenie umowy na czas określony, często wieloletniej umowy na czas określony. Sąd Najwyższy zauważył tę patologię. Wszyscy po kolei zauważali, a rząd Rzeczypospolitej nie reagował. Dopiero zareagował na wytyk Unii Europejskiej. Pytanie, czy jesteśmy mniej wiarygodni niż instytucje biurokratyczne w Unii Europejskiej, które nakazały nam dokonać stosownych regulacji prawnych?
(Poseł Janusz Śniadek: Po dwóch latach.)
Po dwóch latach, tak jest.
A więc mimo że mamy krytyczne stanowisko wobec sposobu postępowania rządu w tej tak ważnej, jeśli chodzi o wymiar społeczny, sprawie, to poprzemy tej projekt ustawy. Mało tego, nie zgłosimy żadnej poprawki, żeby nie przedłużać procesu legislacyjnego, bo im szybciej ta ustawa wejdzie w życie, tym lepiej dla tych milionów pracowników, którzy są zatrudnieni na umowach na czas określony.
A więc Klub Poselski Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem tego projektu ustawy, zgodnie ze sprawozdaniem Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Dziękuję. (Oklaski)
Posiedzenie Sejmu RP nr 95 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw