Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

22 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Zdrowia o:
- rządowym projekcie ustawy o leczeniu niepłodności,
- poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów
(druki nr 3245, 608 i 3470).


Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam zaszczyt zaprezentować stanowisko Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska wobec sprawozdania Komisji Zdrowia o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów oraz o rządowym projekcie ustawy o leczeniu niepłodności.

    To jest zaszczyt, ponieważ Platforma Obywatelska od lat szukała w Sejmie większości dla umożliwienia uchwalenia takiego projektu. Nie obudziliśmy się dzisiaj. Od lat wiemy, że metoda ta, która w Polsce jest stosowana, zresztą tak jak jest stosowana na całym świecie, była stosowana bez koniecznych regulacji, że po prostu nie możemy dalej przyglądać się temu i godzić się na absolutnie wolną amerykankę. Nie możemy tylko i wyłącznie liczyć na uczciwość, profesjonalizm i rzetelność klinik, centrów, które stosują metodę in vitro. Aczkolwiek większość z nich, to chcę podkreślić, ze względu na ich rzetelność, profesjonalizm i uczciwość rzeczywiście zasługuje na to, by w odniesieniu do nich mieć taką nadzieję. Niemniej wiemy przecież, że właściwie w tej chwili, do momentu wejścia w życie tej ustawy, mogą powstawać chimery i hybrydy, może być handel, może być właściwie nie wiadomo co i mogą się zdarzyć błędy, tak jak zdarzają się błędy w medycynie, ale mogą się zdarzyć błędy, o czym też wiemy, które wynikają po prostu z jakiegoś niedopatrzenia. Wobec tego prawne uregulowanie tej kwestii, zarówno ze względów medycznych, społecznych, jak i etycznych, jest rzeczą niezbędną. A więc powtarzam: To dla mnie zaszczyt, że mogę prezentować jednolite stanowisko klubu Platformy Obywatelskiej. Jednolite. Potrzebne były dyskusje, potrzebne były rozmowy, potrzebne były rozwiązania, które ostatecznie znalazły się w tej propozycji, którą dziś komisja przedstawia Wysokiej Izbie, propozycje dotyczące ustawy o leczeniu niepłodności.

    Słyszałam w ostatnich tygodniach, nie ja jedna, iż podejmowanie tego tematu czy pracy nad tą ustawą to jest szukanie tematów zastępczych, to jest robione właściwie nie wiadomo dlaczego, to jest pod publiczkę. Chcę ˝pogratulować˝ - tylko od razu powiem, gdyby ktoś nie zrozumiał, że w cudzysłów biorę słowo ˝pogratulować˝ - tym, którzy takie tezy przedstawiają. Chcę im ˝pogratulować˝, bo nie wiem, czy publiczką jest 10-15% par w wieku prokreacyjnym dotkniętych chorobą niepłodności, z których część, nie mając żadnych innych możliwości posiadania dziecka, mogłaby się zdecydować na metodę in vitro.

    Słyszałam też głosy, że to rozwiązanie jest sprzeczne z naturą. Nie jestem lekarzem, ale jestem dość długoletnim i wnikliwym obserwatorem tego, co się dzieje w naszym życiu społecznym, i myślę, że medycyna to taka dziedzina wiedzy, która naprawia, przeciwdziała naturalnym procesom chorobowym -naturalnym procesom, jak mówię - przedłuża i ratuje ludzkie życie. Postęp medycyny i daje nam zdrowie, i przedłuża życie, i ratuje życie. A metoda in vitro daje szansę na powołanie nowego życia. I to jest najważniejsze. Dlatego myślę, że nikt rozsądny, choć i takie głosy przecież w tej dyskusji bywały, nie zdecydowałby się na wyłączenie Polski z katalogu państw cywilizowanych, które zarówno przy leczeniu niepłodności, jak i przy wszelkich innych procedurach medycznych korzystają z najnowszych osiągnięć nauki. Chyba nie o to nam chodzi.

    W odniesieniu do tej ustawy pan poseł sprawozdawca, mówiąc o jej wartości, wskazał główne i generalne punkty. Ale jest coś, o czym chcę bardzo wyraźnie powiedzieć: Nikt nikogo nie zmusza. Nikt nikomu nie łamie sumienia. Nikt nikomu nie nakazuje, aby sięgnął po tę metodę. Wręcz odwrotnie, tak jak mówił pan poseł sprawozdawca, to jest jakby ostateczny ratunek. Dlatego ustawa nosi tytuł: o leczeniu niepłodności. To też kwestionowano podczas prac i w podkomisji, i w komisji. Ale przecież w myśl tej ustawy powstają zupełnie nowe centra naukowo-kliniczne, centra leczenia niepłodności. A więc o czym według państwa jest ta ustawa? To nie jest ustawa tylko o metodzie, to jest ustawa, która, tak jak mówię, daje szansę tym 15% par, bo te pary, nawet nie decydując się na metodę in vitro, w takim centrum mogą znaleźć pomoc medyczną.

    Sześć zarodków - to też była kwestia bardzo dyskusyjna. Ale przecież jeżeli mówimy o medycynie, to musimy odwoływać się do metod i do środków, które są skuteczne. Przecież chyba nie chodzi o to, żeby powiedzieć: O, mamy ustawę, a że właściwie wiele z niej nie wynika... Znów jest ta sama przesłanka, o której mówiłam wcześniej. Przecież to para decyduje, ile ma być tych zarodków. To para i lekarz decydują, nikt inny. A więc jest to ustawa, która pomaga ludziom mieć dzieci, która do niczego tych ludzi nie zmusza, która po prostu wielu parom może przynieść szczęście, notabene mamy w tej chwili ponad 2 tys. dzieci urodzonych po wprowadzeniu rządowego programu, który wygasa w tym roku, dotyczącego refundacji metody in vitro, przynajmniej częściowej, ale bardzo znaczącej. Te dzieci żyją.

    Chciałabym powiedzieć jeszcze o jednym. Oponenci tej ustawy ostatnio zmienili troszkę język, bo przedtem słyszeliśmy o bruzdach, o wadach, nie wiadomo o czym, a teraz się mówi tak: dzieci, jak już są, to bardzo je kochamy i szanujemy, no to chcę...

    (Poseł Czesław Hoc: Zawsze tak mówiliśmy.)

    Przykro mi bardzo, panie przewodniczący Hoc, ale nie zawsze.

    Chcę tylko powiedzieć, że to są Himalaje hipokryzji, bo jak już są, to je kochamy i szanujemy, no bo nie można tak jakoś brzydko mówić o dzieciach, ale zrobimy wszystko, żeby tych dzieci nie było. Bo de facto do tego się sprowadzają wnioski mniejszości.

    Ja naprawdę czytałam, patrzyłam, słuchałam i nie mogłam w to uwierzyć. Jest ustawa o leczeniu niepłodności, w której bardzo precyzyjnie i bardzo rygorystycznie opracowano i określono zarówno medyczne stosowanie tej procedury, jak i kwestie prawnej ochrony zarodków, i jest wniosek mniejszości, aby dodać nowy art. 90a, kończący, który brzmi: ust 1. Kto tworzy zarodek poza organizmem kobiety, podlega grzywnie. W razie skazania sąd orzeka zakaz wykonywania zawodu związanego z prowadzeniem badań genetycznych, zapłodnienia pozaustrojowego lub obrotu gametami na czas nie krótszy od 5 lat.

    No to pytam, proszę państwa (Dzwonek), co to znaczy: podlega grzywnie i jest wyrzucony z zawodu. Troszkę złagodziliście swój pogląd, że trzeba lekarza wsadzać do więzienia, ale lekarz, który ma zakaz wykonywania zawodu, być może czuje się gorzej niż ten, który poszedłby do więzienia. Dziękuję bardzo za uwagę.

    Potwierdzam, że klub Platformy Obywatelskiej będzie głosował jednolicie za przyjęciem tego projektu ustawy. Dziękuję. (Oklaski)



Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska - Wystąpienie z dnia 11 czerwca 2015 roku.


81 wyświetleń




Zobacz także:






Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska - Wystąpienie z dnia 09 kwietnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 90 Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o leczeniu niepłodności...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy



Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska - Wystąpienie z dnia 25 czerwca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 95 Wybór Marszałka Sejmu

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy


Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska - Wystąpienie z dnia 09 lipca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 97 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy