Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Zjednoczona Prawica przedstawiam opinię o projekcie ustawy o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym, druk nr 3430.
Trudno jest nam ocenić, czy faktycznie projektodawcom, posłom PO, zależy na ochronie osób korzystających z usług finansowych, a jeszcze trudniej w to uwierzyć. Dotychczasowa praktyka posłów PO była diametralnie inna. Przypomnę kilka okoliczności. Ustawę o kredycie konsumenckim w 2011 r. przyjęto bez ustanowienia górnej granicy opłat ponoszonych przez klientów na rzecz banków i firm pożyczkowych. Podczas opiniowania założeń do ustawy o kredycie konsumenckim Narodowy Bank Polski wręcz protestował przeciwko nieokreśleniu w ustawie górnej granicy opłat. Odpowiadając na zapotrzebowanie społeczne spowodowane grabieżą prowadzoną przez firmy lichwiarskie, mój poprzedni Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość blisko 2 lata temu złożył projekt nowelizacji ustawy o kredycie konsumenckim, którego celem było ustalenie górnej granicy wszystkich opłat. Posłowie PO podczas prac specjalnej podkomisji powołanej do rozpatrzenia tego projektu odrzucili go nawet bez rozpatrzenia. Sprawozdanie podkomisji leży już ponad rok nierozpatrzone przez Komisję Finansów Publicznych, i to pomimo wpisania takiego punktu do planu prac Komisji Finansów Publicznych na maj 2015 r.
Przypomnę też o innej inicjatywie Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, to jest o wyeliminowaniu z obowiązującego systemu prawnego bankowego tytułu egzekucyjnego. To głosami posłów PO projekt został zaopiniowany negatywnie. Dopiero Trybunał Konstytucyjny zrobił porządek z bankowym tytułem egzekucyjnym.
Z przytoczonych przykładów wynika, że koalicja PO-PSL za nic miała klientów instytucji finansowych, a broniła interesów banków, co najbardziej odczuwali najubożsi Polacy. Dopiero porażka w wyborach prezydenckich kandydata PO uwrażliwiła posłów na potrzeby naszych rodaków. Wyraz ˝uwrażliwiła˝ biorę w cudzysłów. To raczej koniunkturalizm, a nie wrażliwość. Cóż takiego się stało, że pani prezes Banku Spółdzielczego w Przecławiu staje w pierwszym szeregu wnioskodawców i staje w obronie klientów uciśnionych przez banki i parabanki? Wszystko to każe nam patrzeć na ten projekt z nieufnością. Czy chodzi o stworzenie nowych miejsc pracy dla kolesi z PO, czy o przypodobanie się wyborcom? Wszyscy wiedzą, że banki w Polsce osiągają gigantyczne zyski z ubogiego bądź co bądź społeczeństwa. Dlaczego rządzący w Polsce dopiero teraz dostrzegli problem wyzysku własnego społeczeństwa?
Niezrozumiałe jest zróżnicowanie opłat ponoszonych przez instytucje finansowe na rzecz rzecznika finansowego. Podam jeden przykład, który zresztą był tu już przytoczony. Spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe mają płacić 100 razy więcej niż banki. Gdzie tu jest konstytucyjna równość? Treść projektu ustawy przypomina instrukcję lub umowę cywilnoprawną, gdzie opisany jest sposób postępowania z reklamacjami.
Pomimo pozorowanego działania posłów PO nasz Klub Parlamentarny Zjednoczona Prawica jest za skierowaniem projektu do dalszych prac komisyjnych. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Posiedzenie Sejmu RP nr 94 Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym