Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

16 punkt porządku dziennego:


Informacja ministra spraw zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2015 r.


Poseł Stanisław Żelichowski:

    Szanowna Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Pani Premier! Zabierając głos w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego, miałem nadzieję, że w państwach o rozwiniętej demokracji są dziedziny, które powinny być poza walką polityczną. Możemy się różnić w pewnych kwestiach, ale są sprawy, które powinny być poza walką polityczną. (Gwar na sali)

    Wicemarszałek Elżbieta Radziszewska:

    Panie pośle, chwileczkę.

    Bardzo proszę państwa posłów z Prawa i Sprawiedliwości, którzy chcą opuścić salę, o sprawne opuszczenie sali i nieprzeszkadzanie panu posłowi Żelichowskiemu.

    Bardzo dziękuję.

    Bardzo proszę, panie pośle, może pan kontynuować.

    Poseł Stanisław Żelichowski:

    Bardzo dziękuję.

    Sądziłem, że taką dziedziną pozostającą poza walką polityczną może być polityka zagraniczna. Tak jest w wielu krajach. Kiedy słuchałem przedmówcy, zauważyłem ze smutkiem, że emocje biorą górę, kwestie bieżące są ważniejsze od jakiejś strategii państwa.

    Chciałbym powiedzieć, że posłowie mojego klubu z uwagą wysłuchali wystąpienia pana ministra Schetyny i podzielamy pana zdanie, że w najbliższym okresie mamy do rozwiązania kilka bardzo palących, ważnych problemów. Ale jest pewna strategia, która wymaga spojrzenia długofalowego, i tę strategię pan minister przedstawił. Żyjemy w świecie zglobalizowanym, na naszych oczach ta światowa scena z dwubiegunowej stała się wielobiegunowa. Sukces będzie zależał od tego, jak szybko dostosujemy się do nowych wyzwań. Te państwa, które dostosują się szybciej, będą w lepszej sytuacji od tych, które się nie dostosują. Pan minister taką strategię zaprezentował. Mam nadzieję, że nie mają racji ci, którzy uważają, że skoro do wyborów zostało parę miesięcy, to przedstawianie takiej wieloetapowej strategii nie ma sensu. Mam taką nadzieję z tego względu, że jak już mówiłem, polityka zagraniczna musi być trwałą polityką, i niezależnie od tego, komu Polacy powierzą mandat sprawowania władzy, to powinien on co najwyżej przesunąć w niej pewne akcenty, ale jednak kierować się interesem państwa.

    Wysoka Izbo! Abyśmy mogli skutecznie zmierzyć się z wyzwaniami przyszłości, musimy zmierzyć się z wyzwaniami dnia dzisiejszego. Podzielam zdanie pana ministra, że mamy w tej chwili do wykonania dwa największe zadania. Jedno dotyczy Ukrainy, drugie wiąże się z tym wszystkim, co w dużym uproszczeniu można nazwać Państwem Islamskim. Aby sprostać tym wyzwaniom, Polska i Europa muszą być silne nie tylko militarnie, ale przede wszystkim gospodarczo. Za często na naszych oczach egoizmy narodowościowe biorą górę nad interesem europejskim. Mam nadzieję, że Europa z myślą o tym, by być silnym graczem na świecie w tych zmienionych czasach, będzie próbowała opanować te egoizmy narodowościowe i wyznaczy sobie cel, który ją wzmocni.

    Wydawało się, że po strasznych doświadczeniach XIX i XX w. my, żyjący w XXI w., wyciągniemy wnioski z tej trudnej przeszłości. Są jednak kraje, których przywódcy muszą dokonywać wyboru między tym, czy zapewnić ludziom chleb, co jest dosyć trudne, a tym, czy zapewnić igrzyska w postaci zdobyczy terytorialnych. Nie sądziłem, że żyjąc w XXI w., dożyję czasów, kiedy zobaczę, że są takie kraje, którą idą tą drugą drogą. Doświadczyła tego Ukraina. Społeczność międzynarodowa powinna zrobić wszystko, żeby pomóc Ukrainie, aby wyszła z tego kryzysu, w jakim się znalazła. Dylemat tylko czy dramat polega na tym, że określiliśmy, iż istnienie wolnej, demokratycznej Ukrainy - w listopadzie, kiedy zabierałem głos w czasie wystąpienia pana ministra Schetyny dodawałem: Ukrainy dobrze rządzonej - leży w żywotnym interesie Rzeczypospolitej Polskiej, a Rosja określiła, że w jej interesie jest to, by Ukraina znajdowała się w zakresie wpływów Rosji.

    Gdy popatrzymy na to, co się stało, to Europa siłą rzeczy przestrzega tych zasad, które są naszymi zasadami, natomiast Rosja nie musi się w to bawić, jeśli chodzi o zasady, i na tym etapie wstępnym osiągnęła pewne sukcesy. Dziś przed nami wszystkim staje pytanie: Co zrobić, żeby pomóc Ukrainie i żeby do takich sytuacji, do jakiej doszło, nie dochodziło w przyszłości? Pan minister sugeruje, że jeśli sytuacja będzie trudna, to będzie pomoc. Jak rozumiem, chodzi o sprzęt wojskowy. Naszym zdaniem świadczyłoby to o słabości dyplomacji, gdyby doszło do tego, że trzeba na siłę dozbrajać określone kraje, bo jak jednej stronie damy bardzo niszczycielski sprzęt wojskowy, jeśli chodzi o ludzi, jak również dochód narodowy, dorobek narodowy, inwestycje, to po drugiej stronie taki sprzęt też się znajdzie. Trzeba szukać tych wszystkich rozwiązań, które są działaniami dyplomatycznymi. One są bardziej skuteczne, bardziej sprawne niż takie wzajemne wyniszczanie się, bo to może być bardzo trudne dla znajdującej się w i tak już dosyć trudnej sytuacji Ukrainy.

    Wysoka Izbo! Jak wychodziliśmy z realnego socjalizmu, to poziomy życia Polaków i Ukraińców były zbliżone. Armia ukraińska była uznawana za jedną z silniejszych armii ówczesnej Europy. Jak dziś patrzymy, co stało się po tym czasie, to widzimy, że pierwsza rzecz, która jest potrzebna, żeby pomóc Ukrainie, to jest pomoc w zreformowaniu gospodarki, w przekazywaniu kompetencji w dół, w przyjęciu może nawet polskiego modelu samorządności, który bardzo dobrze się sprawdził, żeby władzę przesunąć w trochę innym kierunku. Czy to się uda? Będzie niezmiernie ciężko, bo tę władzę trzeba komuś zabrać. To z jednej strony.

    Z drugiej strony, jeżeli chodzi o aspekt gospodarczy, dramat Ukrainy polega dziś nie tylko na tym, że paru ludzi, tzw. oligarchów, podzieliło się majątkiem narodowym, lecz również na tym, że ten majątek nie został zreformowany, że dziś trudno znaleźć na Ukrainie takie zakłady, które będą produkowały towary potrzebne na rynkach europejskich.

    Dziś dobrze byłoby, panie ministrze, rozmawiając z naszymi partnerami, stworzyć różnego rodzaju gwarancje finansowe dla przedsiębiorstw, żeby tworzyli miejsca pracy na Ukrainie, żeby wytwarzali wyroby, które Ukraina będzie mogła sprzedawać na rynku europejskim, bo to całe otwieranie się Europy w ramach wolnego handlu na działania ukraińskie niewiele dadzą, jeżeli nie będą oni wytwarzali wyrobów, które można sprzedawać na rynku europejskim.

    Jest dosyć delikatna materia, o której pan minister wspomniał, dotycząca mordu wołyńskiego i tego wszystkiego, co się stało. Pan mówi o tym, że dziś w kampanii wyborczej wyciąganie tego tematu może być uznane za uderzenie w polską rację stanu. Nie jesteśmy za tym, żeby w tej chwili, wiedząc, w jak trudnej sytuacji jest dziś Ukraina, próbować to wyciągać, natomiast dylemat jest taki, panie ministrze, że jeżeli na poziomie rządów nie przyjrzymy się tej trudnej, złożonej polityce, bo głos ofiar do nas dzisiaj woła, żebyśmy uznali, że to, co się stało, nigdy nie powinno się stać... Dziś wybór jest taki: albo społeczności jednego kraju i drugiego kraju uznają, jaka jest prawda, albo zrobią to rządy. Rządy zrobią to tak, że później jeszcze będzie można się dogadać. Jeżeli to ulica o tym zadecyduje, to dogadanie się w tej perspektywie będzie niezmiernie trudne. Warto przyjrzeć się temu. A więc jest potrzebne nie w tej chwili, ale w jakimś niedługim czasie przyjrzenie się temu wszystkiemu, oparcie naszych relacji na prawdzie, a nie tylko na poprawności politycznej.

    Jeżeli chodzi o Państwo Islamskie, to też warto powiedzieć, że udało się społeczności Zachodu, mówiąc ogólnie, zlikwidować paru despotów, ale państwa się rozpadły i dziś mamy potworny dylemat. Jest wiele głosów w Europie, że trzeba się otworzyć i podzielić się uchodźcami, z tym że jeżeli to zrobimy i pokażemy, że Europa jest chłonna na uchodźców, to następna fala będzie jeszcze większa i jeszcze większa i w którymś momencie dojdziemy do takiej sytuacji, że zmiany będą już nieodwracalne. Spróbujmy działać dwukierunkowo: z jednej strony starać się stworzyć ludziom, którzy próbowali uciekać, takie warunki w swoich miejscach zamieszkania, żeby oni mogli tam godnie żyć, a z drugiej strony pomagać tym, którzy tej pomocy potrzebują.

    Wspomniał pan minister w swoim wystąpieniu, że bardzo mocno liczymy na umowę o wolnym handlu. Bardzo nam w Polsce na tym zależy. Mówił pan o tym, że jesteśmy krajem, który ma sukcesy w zakresie modernizacji swojej gospodarki. Umowa o wolnym handlu ze Stanami Zjednoczonymi daje nam pewną szansę, natomiast dylemat powstający dziś w Europie jest z grubsza taki, że z jednej strony mamy największe koszty pracy - tego Europejczycy nie pozwolą sobie zabrać - a z drugiej strony na bazie pakietu klimatycznego mamy największe na globie koszty ochrony środowiska czy będziemy mieli te koszty potencjalnie największe. Jeżeli ONZ-owski szczyt w Paryżu nie zmieni tej sprawy, to stając do konkurencji ze Stanami Zjednoczonymi, które nie mają ani takich kosztów pracy, ani takich kosztów korzystania ze środowiska, będziemy w dosyć trudnej sytuacji. Warto rozważyć tę sprawę przed podjęciem decyzji.

    W czasie kampanii wyborczej została - tylko to sygnalizuję, bo moi koledzy dają mi znak, że też chcą zabrać głos - w sztuczny sposób poruszona sprawa wejścia do strefy euro. Przypomnę, że dziś państwa narodowe konkurują z kapitałem międzynarodowym. Państwa, które mają pieniądz światowy czy międzynarodowy, są w lepszej sytuacji niż te, które mają tylko pieniądz krajowy. Jak dziś patrzymy, które państwa wchodzą do strefy euro, to widzimy, że wchodzą te, które są najmniejsze, które nie potrafią wybronić się przed kapitałem spekulacyjnym. My też nie mamy dziś w tym zakresie prostych rozwiązań. Jeżeli coraz więcej krajów będzie wchodziło do strefy euro, a my będziemy zwłóczyli, to będzie większy atak na nasz kraj. Z tego też musimy sobie zdawać sprawę. Mieliśmy opcje walutowe, mieliśmy czy mamy frankowiczów. Będzie to mogło iść w takim kierunku. Ta decyzja będzie nas czekała i trzeba ją podjąć wtedy, kiedy będzie ona najbardziej korzystna dla naszego kraju.

    Na zakończenie chciałbym wspomnieć o Białorusi. Pan minister mówił o Białorusi, że czekamy na wynik wyborczy, że być może będzie moratorium na karę śmierci, że będą wypuszczani więźniowie polityczni. Od czegoś trzeba rozpocząć naszą współpracę. Przypomnę, że są prawie ukończone dwa projekty, którymi warto się zająć. Jeden to Kanał Augustowski, którego odcinek o długości 80 km jest po polskiej stronie - to jest myśl techniczna polskich inżynierów - a 40 km po stronie białoruskiej. Białorusini wykonali swoją część. Gdybyśmy uruchomili żeglugę na tym kanale i utworzyli mały ruch graniczny, wprowadzili ułatwienia wizowe, to mogłoby wiele dać na początek próby pojednania narodów.

    Druga sprawa to udostępnienie mieszkańcom Europy do zwiedzania Białowieskiego Parku Narodowego po dwóch stronach granicy, po naszej stronie i po stronie białoruskiej. To jest praktycznie okręg łowiecki pana prezydenta. Warto się temu przyjrzeć. Gdyby zacząć iść w tym kierunku, to być może następne ruchy mogłyby być bardziej przyjazne dla obu społeczeństw.

    Chcę stwierdzić, że Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie za przyjęciem informacji pana ministra Grzegorza Schetyny. Dziękuję. (Oklaski)



Poseł Stanisław Żelichowski - Wystąpienie z dnia 23 kwietnia 2015 roku.


113 wyświetleń




Zobacz także:







Poseł Stanisław Żelichowski - Wystąpienie z dnia 16 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Informacja Prezesa Rady Ministrów na temat kryzysu migracyjnego w...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Stanisław Żelichowski - Wystąpienie z dnia 23 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Stanisław Żelichowski - Wystąpienie z dnia 23 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Stanisław Żelichowski - Wystąpienie z dnia 23 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Stanisław Żelichowski - Wystąpienie z dnia 25 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy