Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

16 punkt porządku dziennego:


Informacja ministra spraw zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2015 r.


Poseł Robert Tyszkiewicz:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiciele Korpusu Dyplomatycznego! Goście Dzisiejszej Debaty! Chciałbym w imieniu klubu Platformy Obywatelskiej podziękować panu ministrowi za tę niezwykle kompleksową, przesyconą wartościami merytorycznymi, pełną aktywizmu wizję polskiej polityki zagranicznej. To jest więcej niż wizja. Wszyscy, którzy przysłuchiwaliśmy się prezentacji pana ministra Schetyny, możemy powiedzieć: to jest plan polskiej polityki zagranicznej, plan konkretnych działań. Jestem przekonany - chciałbym w imieniu klubu Platformy Obywatelskiej złożyć taką deklarację - jesteśmy przekonani, że polska polityka zagraniczna znajduje się w dobrych rękach. (Oklaski)

    Ostatnia debata nad zadaniami polskiej polityki zagranicznej miała miejsce w tej Izbie niedawno, 6 listopada ub.r. Wówczas głównym tematem ze względu na konflikt zbrojny na Wschodzie, agresywną politykę Rosji, kryzys na południe od Unii Europejskiej była kwestia bezpieczeństwa. Mieliśmy wtedy nadzieję, że mijający czas pozwoli Europie choćby w niewielkim stopniu uporać się z zagrożeniami. Tymczasem dziś kwestie bezpieczeństwa stają przed nami jeszcze wyraziściej.

    Dziś na Wschodzie nadal trwa konflikt zbrojny, o zmiennej dynamice, ale wciąż mający potencjał powrotu do pełnowymiarowej konfrontacji wojennej. Równolegle na wschodzie Ukrainy i na Półwyspie Krymskim doszło do utrwalenia złego status quo. Aneksja Krymu przez Rosję, naruszająca zakaz użycia siły i bezwzględny obowiązek poszanowania integralności terytorialnej innych krajów, czyli norm leżących u podstaw aksjologicznego porządku społeczności międzynarodowej, budzi dziś mniejsze emocje niż pół roku temu. Dzieje się tak z wielu powodów. Jednym z nich jest zapewne fakt, że wokół nas mają miejsce liczne wydarzenia, które przysłaniają to, co dzieje się na wschodzie Europy.

    Chciałbym jednak wyraźnie podkreślić, że w mojej opinii polityka i działania Rosji wobec Ukrainy wpisują się w szerszy kontekst kwestionowania przez władze rosyjskie międzynarodowego porządku ukształtowanego po II wojnie światowej. Nie możemy się na to zgodzić. Dlatego o aneksji Krymu i innych agresywnych działaniach Rosji należy mówić głośno i zapominać o nich nie wolno.

    Z kolei na południe od granic Europy dzieją się rzeczy wręcz niewyobrażalne. Wojna domowa w Syrii, ekspansja państwa islamskiego, brak stabilności lub zupełny rozkład struktur państwowych w takich krajach, jak Jemen, Libia, Mali, Erytrea, Sudan, Somalia, to przyczyny masowej fali uchodźstwa do Europy. W ubiegłą niedzielę podczas przeprawy przez Morze Śródziemne z terytorium Libii życie straciło ponad 800 imigrantów, a od początku roku w Morzu Śródziemnym utonęło prawie 1800 osób. To jest hekatomba.

    Rozpoczynający się dziś nadzwyczajny szczyt Unii Europejskiej właśnie w tej sprawie stoi przed zadaniem znalezienia odpowiednich sposobów reagowania na ten kryzys i powstrzymania tej niekontrolowanej fali imigracji, bo państwa, z których się ona odbywa, nie są w stanie sobie z tym zjawiskiem poradzić. Zdajemy sobie sprawę z tego, że brak stabilności na Południu nie jest czymś, co nie dotyczy Polski bezpośrednio. Boleśnie przypomniał nam o tym zamach terrorystyczny w Tunezji, w którym zginęli nasi rodacy. Zagrożenie terroryzmem jest dziś zagrożeniem sięgającym poza wszelkie granice.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W tak niespokojnych czasach powstaje pytanie: Jaka winna być polityka zagraniczna prowadzona przez Polskę? Polska musi w takich czasach prowadzić racjonalną, a nie radykalną, politykę zagraniczną opartą na trzeźwej analizie polskiej racji stanu i potrzebie zapewnienia naszemu krajowi bezpieczeństwa i stabilności, a nie na podejściu doktrynerskim lub wynikającym z rozmaitych kompleksów lub uprzedzeń.

    Chciałbym w tym miejscu podziękować panu prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu, że jest patronem takiej polityki zagranicznej prowadzonej w Polsce. (Oklaski)

    Chciałbym podziękować pani premier Ewie Kopacz i ministrowi spraw zagranicznych Grzegorzowi Schetynie za konsekwentne i skuteczne realizowanie odpowiedzialnej, dobrze służącej polskiemu interesowi narodowemu polityki zagranicznej. (Oklaski)

    Bo przecież ostatecznym sprawdzianem jej jakości jest pozycja kraju na świecie, a Polska ma dziś atrakcyjną pozycję w Unii Europejskiej i na świecie, jest postrzegana jako silny, stabilny partner polityczny i gospodarczy na globalnej arenie. Miarą skuteczności naszej polityki zagranicznej niechaj będzie fakt, że nasza, polska idea unii energetycznej jako instrumentu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Europie, zwłaszcza naszej części Europy, stała się dziś częścią oficjalnej polityki europejskiej. Z tego osiągnięcia, z tego faktu powinniśmy być dumni i powinniśmy z tego wyciągać wnioski na przyszłość.

    Wyzwaniem dla polskiej polityki zagranicznej jest taki dobór metod i środków, które z jednej strony pozwalają na skuteczną realizację celów, na działania zmierzające w kierunku wzmacniania politycznej i gospodarczej pozycji Polski na świecie, a z drugiej - stanowią spójny przekaz odnośnie do wyznawanych przez nas wartości: demokracji i praw człowieka, zasad państwa prawa. Z satysfakcją stwierdzam, że cele i kierunki polskiej polityki zagranicznej przedstawione przed chwilą przez ministra Grzegorza Schetynę charakteryzują się tymi właśnie cechami. W spójnej wizji polskiej dyplomacji zaprezentowanej przez pana ministra zaznaczone zostały bardzo liczne kierunki działań, ale wskazano też zadania do realizacji. Konkretyzm, dobry plan, aktywizm są cechami dzisiejszej polskiej polityki zagranicznej. Jesteśmy za to panu ministrowi wdzięczni.

    Oczywiście zdecydowany akcent został położony na kwestie budowania wydolnej architektury bezpieczeństwa. Jej istnienie jest niezbędne dla utrzymania przez nasz kraj właściwego kursu na ścieżce rozwoju gospodarczego i społecznego. Jak wskazał minister Schetyna, Sojusz Północnoatlantycki jest i pozostanie centralnym punktem, fundamentem tej architektury. Rozwijanie współpracy obronnej na płaszczyźnie bilateralnej z członkami NATO, w tym przede wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi, stale stanowi cel polskiej polityki zagranicznej.

    Chcę w tym miejscu podziękować panu prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu i rządowi pani premier Ewy Kopacz za konsekwentne dążenie do realizacji zwiększenia polskich wydatków na obronność do pułapu 2% PKB. Polska inicjatywa w tym zakresie została bardzo pozytywnie przyjęta przez naszych partnerów w NATO i, co jeszcze ważniejsze, znalazła już pierwszych naśladowców. Zwiększenie narodowych budżetów obronnych pozwoli wreszcie na wzięcie przez kraje europejskie większej odpowiedzialności za swoje bezpieczeństwo. Jest to niesłychanie ważne osiągnięcie.

    Reakcją Europy na wzrost zagrożenia u jej granic musi być bardziej solidarna i skoordynowana polityka zagraniczna i polityka bezpieczeństwa Unii. Warto w tym miejscu podkreślić osiągnięcia rządu polskiego, w wyniku których udało się utrzymać solidarną postawę Unii Europejskiej wobec agresywnych poczynań Rosji. Podczas kilku ostatnich szczytów Polska odegrała istotną rolę jako lider projektu mającego na celu powstrzymywanie Rosji, utrzymanie twardej polityki w zakresie sankcji, gdy było to niezbędne dla wsparcia suwerenności Ukrainy. Widzę tutaj również bardzo ważną rolę Polski jako lidera we współpracy w formacie Grupy Wyszehradzkiej. Pomimo rozmaitych różnic w strategicznych sprawach Grupa Wyszehradzka zachowuje spoistość i wspólnie prezentuje swoje stanowisko na forum europejskim. Warto to podkreślić: Polska potwierdza w ten sposób swoją rolę lidera regionalnego.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jest naturalne, że diagnoza sytuacji na Wschodzie oraz wskazanie kierunków polskiej polityki zagranicznej w tym regionie stanowi jeden z najważniejszych elementów w wystąpieniu ministra Schetyny. Chciałbym w tym miejscu poświęcić jeszcze kilka zdań, uwagę tym kwestiom.

    Przedłużający się kryzys na Ukrainie, utrzymujące się zagrożenia dla integralności tego państwa każą przypomnieć słowa fundamentalne dla historii polsko-ukraińskich relacji. Nie ma wolnej Polski bez wolnej i niepodległej Ukrainy. Kwestia niepodległości Ukrainy jest wpisana w polską rację stanu. Powinniśmy o tym pamiętać. Wspieranie niezależności, suwerenności państwa ukraińskiego, proeuropejskiego kierunku wyborów jest zgodne z polskim interesem narodowym, dobrze służy Polsce. Jest to ten obszar, w odniesieniu do którego powinniśmy w tej Izbie konsensualnie prezentować wspólne stanowisko.

    Realizując racjonalną wizję polskiej polityki zagranicznej, musimy zastanowić się, jak działać, jak efektywnie wspierać Ukraińców, aby w przyszłości mogli polegać na własnych zasobach w trakcie budowania swojej ojczyzny. Uważam, że odpowiedzią jest kontynuacja procesu popierania reform na Ukrainie. Dorobek Polski jako kraju po udanej transformacji systemowej jest dostrzegany na Ukrainie i Polska w tym zakresie jest oczekiwanym przewodnikiem. Warto na to oczekiwanie odpowiedzieć. Mówił o tym prezydent Komorowski w swoim wystąpieniu w Radzie Najwyższej Ukrainy 9 kwietnia. Polska może i chce wspierać Ukrainę w procesie budowania struktur nowoczesnego państwa. Ważne obszary współpracy to tworzenie samorządów, społeczeństwa obywatelskiego, wprowadzenie zasad państwa prawa, wspieranie rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości oraz współpracy gospodarczej. Jestem głęboko przekonany, że perspektywa pełnego członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej powinna pozostać otwarta. Tylko taki cel będzie dostateczną motywacją dla przeprowadzenia trudnego procesu wprowadzania reform w tym państwie.

    Kontekst ukraiński nie przesłania, nie powinien nam przesłaniać wydarzeń i problemów u innego naszego wschodniego sąsiada - na Białorusi. Wiadomo, wszystkie oczy dziś skierowane są na wschodzie na Ukrainę, ale na jesieni bieżącego roku odbędą się na Białorusi kolejne wybory prezydenckie. Kampania wyborcza i przebieg tych wyborów muszą być monitorowane przez społeczność międzynarodową, ponieważ Białoruś jest krajem, w którym wciąż w więzieniu znajduje się jeden z kandydatów w wyborach prezydenckich sprzed pięciu lat, pan Mikoła Statkiewicz. Postulat uwolnienia wszystkich więźniów politycznych musi pozostać warunkiem normalizacji relacji państw Unii Europejskiej z Białorusią.

    Polska polityka wobec tego sąsiada, wobec Białorusi, musi być oparta na dwóch filarach. Pierwszy z nich to wspieranie procesu demokratyzacji, budowa społeczeństwa obywatelskiego, tworzenie wolnych mediów, współpraca z opozycją demokratyczną. W tym kontekście ważny jest nowy format w ramach naszej parlamentarnej aktywności, konsultacje Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu z opozycją białoruską, uruchomiony w ubiegłym roku. Wczoraj odbyliśmy drugie spotkanie w ramach tego cyklu. Drugi filar polityki Polski wobec Białorusi to wspieranie w relacjach oficjalnych, międzypaństwowych takich działań, które pozwalają szerzej otwierać Białoruś na kontakty z Europą, szczególnie w zakresie ułatwień wizowych, małego ruchu granicznego, współpracy kulturalnej, społecznej czy gospodarczej. Dlatego wyrażamy nadzieję, że podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego w Rydze dojdzie do parafowania umowy o ułatwieniach wizowych pomiędzy Unią Europejską i Białorusią. Wierzę, że każde działanie, którego skutki służą społeczeństwu obywatelskiemu, powinno uzyskać wsparcie ze strony polskiej dyplomacji.

    Sprawy wschodnie to oczywiście również kontynuacja inicjatywy Partnerstwa Wschodniego. Warto mówić o tym w przeddzień szczytu Partnerstwa Wschodniego w Rydze. Mówił o tym pan minister. Mówił pan minister o głosach zastrzeżeń pojawiających się wobec tego projektu w Unii Europejskiej. Warto przypominać, że ten wielki projekt uprzywilejowanych relacji sąsiedzkich z naszymi wschodnimi europejskimi sąsiadami obejmuje - poza Ukrainą i Białorusią - Gruzję, Mołdawię, Armenię, Azerbejdżan i że notuje postępy, Mołdawianie mają dzisiaj ruch bezwizowy z Unią Europejską, ta perspektywa jest otwarta wobec Gruzji i Ukrainy. Partnerstwo Wschodnie pozostaje jedynym efektywnym formatem współpracy Unii Europejskiej ze wschodnimi sąsiadami. Polska powinna pozostać promotorem i patronem Partnerstwa Wschodniego w Unii Europejskiej. Uważam, że jest to nasze strategiczne zadanie.

    Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Cieszy mnie, że polska dyplomacja realizuje cele polityki zagranicznej w oparciu o wnioski z analizy zmian, jakie zachodzą w równowadze geostrategicznej współczesnego świata, w tym zmieniającym się globalnym porządku. W tej sytuacji postulat globalizacji polskiej polityki zagranicznej, o którym mówił pan minister, jest nie tylko zasadny, ale i konieczny. Cieszy mnie, że temu aspektowi w swym wystąpieniu pan minister Schetyna poświęcił tak wiele uwagi. Bez intensyfikacji współdziałania z regionalnymi i subregionalnymi organizacjami nie tylko nie uda się opanować kryzysów występujących poza Europą, ale trudno będzie również o stworzenie planów radzenia sobie z ich przesłankami.

    Zaangażowanie, zwiększenie aktywności polskiej polityki zagranicznej wobec państw Azji, Afryki, Ameryki Łacińskiej czy Karaibów jest niezwykle istotnym zadaniem z punktu widzenia rozwoju gospodarczego, z punktu widzenia budowy pozycji Polski w świecie. Działania rządu w tym obszarze uzyskały niezwykle silne wsparcie dzięki inicjatywom prezydenta Bronisława Komorowskiego na rzecz strategicznego partnerstwa z Chinami, Koreą Południową i Japonią.

    Warto przypominać, że środki finansowe otrzymywane z budżetu Unii Europejskiej, które dziś wykorzystujemy na innowacje, rozwój, modernizację, inwestycje, przestaną w tym wymiarze płynąć do nas już po 2020 r. Musimy wykorzystać ten czas na zbudowanie mechanizmów współpracy pobudzających polską gospodarkę, otwierających ekspansję dla polskich przedsiębiorstw na cały świat, na pozaeuropejskie terytoria. To jest niesłychanie istotne, strategiczne zadanie, przed którym stoi i które skutecznie podejmuje dziś polska dyplomacja. (Oklaski)

    W hasło globalizacji polskiej polityki zagranicznej wpisują się również w moim przekonaniu działania zmierzające ku aktywizacji Polski w instytucjach i organizacjach globalnych, w tym przede wszystkim w Organizacji Narodów Zjednoczonych. W tym miejscu chciałbym przyłączyć się do apelu, który przedstawił pan minister Schetyna, skierowanym do wszystkich ugrupowań parlamentarnych, w tym także do opozycji parlamentarnej, by jednoznacznie poparły strategiczny cel polskiej dyplomacji, za jaki uważamy starania o wybór przez Zgromadzenie Ogólne Polski na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa w latach 2018-2019. Polsce, przez wzgląd nie tylko na nasz potencjał, którym dysponujemy w kontekście budowania ładu na kontynencie europejskim, naszych osiągnięć w dziedzinie transformacji systemowej, należy się to miejsce. Ale jeżeli sami nie będziemy skutecznie zabiegać o wybór, nikt go nam nie podaruje. Miejsce niestałego członka Rady Bezpieczeństwa nie będzie prezentem od społeczności międzynarodowej, ale efektem naszych wspólnych wysiłków, które muszą mieć wsparcie wszystkich sił politycznych w kraju.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pamiętajmy, że Polska w świecie dziś to bardzo dobra marka, marka przywodząca na myśl udaną polityczną i gospodarczą transformację, marka solidarności, marka walki o prawa człowieka i społeczeństwo obywatelskie. Jak powiedział ostatnio pan prezydent Bronisław Komorowski: przez dziesięciolecia chwalono Polskę za bohaterską historię, a dziś chwali się nas za sukces gospodarczy.

    (Poseł Józefa Hrynkiewicz: 2,5 mln osób wyjechało z kraju.)

    To jest miara osiągnięć 25-lecia polskiej wolności. (Oklaski)

    Podtrzymaniu tych osiągnięć musi służyć praca polskiej dyplomacji.

    Skala wyzwań dla bezpieczeństwa Polski stawia przed nami i tu, w Sejmie, szczególne wyzwanie. Jeżeli oczekujemy od świata i Europy solidarności w reagowaniu na zagrożenia, to przede wszystkim my sami musimy być solidarni. Chciałbym podkreślić tę nutę, ten ton w wystąpieniu pana ministra Schetyny, poszukiwania tego, co łączy, w polskiej racji stanu, w polskiej polityce zagranicznej, zwłaszcza wobec powagi zagrożeń. Potrzebujemy porozumienia ponad podziałami, a co najmniej programu konstruktywnej współpracy politycznej w Polsce w dziedzinie bezpieczeństwa. Wdzięczny jestem panu ministrowi za podniesienie tego zagadnienia.

    Bardzo dziękuję panu ministrowi Schetynie za racjonalną, aktywną i odważną wizję polskiej polityki zagranicznej, za ten plan pracy dla polskiej dyplomacji. By taka polityka była skuteczna, w dzisiejszym skomplikowanym świecie potrzebna jest zdolność współpracy nie tylko sił politycznych. To jest ten bardzo istotny, nowy ton, który było słychać w wystąpieniu pana ministra Schetyny, że dziś skuteczna dyplomacja, skuteczne budowanie pozycji państwa na świecie wymaga współpracy wszystkich aktywnych struktur państwa: samorządów, środowisk gospodarczych, organizacji pozarządowych, środowisk naukowych, kulturalnych czy obywatelskich. Tak dziś musi budować się polska polityka międzynarodowa. To jest wyzwanie i nasz wspólny obowiązek.

    Panie i Panowie Posłowie! Klub Platformy Obywatelskiej w pełni popiera kierunki polityki zagranicznej przedstawione przez pana ministra Grzegorza Schetynę. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Robert Tyszkiewicz - Wystąpienie z dnia 23 kwietnia 2015 roku.


53 wyświetleń

Zobacz także: