Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

16 punkt porządku dziennego:


Informacja ministra spraw zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2015 r.


Poseł Piotr Naimski:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Polski rząd, minister spraw zagranicznych, a także prezydent mają tak naprawdę w dziedzinie polityki międzynarodowej, na arenie międzynarodowej, trzy najważniejsze zadania. Muszą zapewnić bezpieczeństwo państwa, odnowić współpracę w regionie Europy Środkowej i przywrócić politykę wschodnią, która będzie oparta na realnej, właściwej ocenie sytuacji i zagrożeń. Jednakże podstawowym warunkiem, który musi zostać spełniony, by te zadania w ogóle mogły zostać wykonane, jest wiarygodność polskich władz i szacunek partnerów wobec polskiego rządu. Trudno wyobrazić sobie normalne robocze kontakty z rządem, który przez pięć lat nie chce i nie potrafi zająć zdecydowanego stanowiska w sprawie śledztwa dotyczącego dramatu, w którym zginął prezydent kraju. Okoliczności śmierci prezydenta, najwyższych dowódców Sił Zbrojnych, elity naszego państwa po prostu muszą zostać wyjaśnione. Jeżeli rząd przez pięć lat konsekwentnie, praktycznie rzecz biorąc, unika tej materii, unika tego problemu, to jest oczywiste, że partnerzy patrzą na ten rząd, na nasz polski rząd, z coraz większym zdziwieniem. To jest sytuacja, w której postępowanie według zasady, że są pewne sprawy, o których się nie mówi, obraca się przeciwko polskiemu rządowi, dlatego że trudno jest poważnie rozmawiać z rządem, który nie jest w stanie wyartykułować, co jest żywotnym interesem jego państwa.

    (Poseł Magdalena Kochan: To nieprawda.)

    Jeżeli mamy taką sytuację, a środowisko międzynarodowe sprawia Polsce coraz więcej trudności, to niemożność rozmawiania o rzeczach poważnych przez rząd w Warszawie stanowi realne zagrożenie. Rząd seryjnie lekceważył możliwości zaangażowania sojuszników, rządów przyjaznych krajów w rozwiązanie problemu śledztwa w sprawie smoleńskiego dramatu. To, co w tej chwili słyszymy, że Polska jest dumnym krajem i jest w stanie sama rozwiązać te problemy, śmiem twierdzić, panowie, panie z Platformy Obywatelskiej, jest nie tylko niesłuszne, lecz także groźne z punktu widzenia oddziaływania na polską opinię publiczną, bo ją demobilizuje. To jest sytuacja, w której milcząco albo głośno polskie władze po prostu akceptują dyktat rosyjski w sprawie śledztwa dotyczącego katastrofy prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. Wszyscy, w skali międzynarodowej, to widzą i się dziwią.

    Wobec Polski, polskiego rządu, polskich władz, były zgłaszane sugestie dotyczące sojuszniczego udziału w rozwiązywaniu tej sprawy i były one odrzucane, niezauważane. Ostatnim niezauważonym gestem była wypowiedź pani premier rządu Norwegii, która powiedziała, że rząd Norwegii jest gotów pomóc, o ile polski rząd się w tej sprawie zwróci. Polski rząd się nie zwraca, a tymczasem wysiłki podejmowane przez parlamentarzystów z Polski w Parlamencie Europejskim, a także w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy spotykają się z aktywnym przeciwdziałaniem parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej. Niech przykładem na to będzie sytuacja, w której w głosowaniu nad uchwałą przywracającą prace nad rezolucją, która ma wezwać Federację Rosyjską do zwrotu Polsce dowodów, czyli m.in. wraku ze Smoleńska, pan senator Piotr Wach z Platformy Obywatelskiej, przewodniczący polskiej delegacji parlamentarnej, głosował przeciwko. Trudno sobie wyobrazić, żeby robił to bez instrukcji pana ministra Grzegorza Schetyny, a jeżeli robił to z instrukcją pana ministra Grzegorza Schetyny, to mam pytanie do pana ministra: Dlaczego pan takie instrukcje wydaje?

    Jeżeli chodzi o wiarygodność Polski, rządu polskiego, o jej przywrócenie, to możemy rozmawiać i mamy poważne powody, żeby podjąć kwestie bezpieczeństwa i współpracy w środowisku krajów, które rozciągają się pomiędzy Finlandią i Turcją, a wspólnym mianownikiem dla tych krajów jest to, że graniczą z Federacją Rosyjską bądź z Ukrainą, która jest uwikłana w wojnę z Federacją Rosyjską.

    Nie chodzi tu o pomysły dotyczące tworzenia jakiegoś kordonu sanitarnego wobec Rosji a o to, żeby znaleźć wspólny mianownik do działania w kwestiach i obszarach Europy, które z punktu widzenia bezpieczeństwa są interesujące dla tych wszystkich krajów, powiem odwrotnie, od Turcji do Finlandii. Otóż ewidentnie takim miejscem i taką kwestią w tej chwili jest Ukraina, dlatego że to Ukraina jest kluczem do zrozumienia obrazu sytuacji, w jakiej znajdzie się nasz region Europy w perspektywie 5, 10, 15, a może 20 lat. Dalej trudno już cokolwiek przewidywać.

    Zatem warto jest podjąć wysiłek, który będzie miał także wymiar polityczny, wspólnie z tymi krajami, które są bezpośrednio zainteresowane tym, żeby wojna nie dotarła do ich granic. To jest możliwe. Można sobie wyobrazić pomoc strukturalną, gospodarczą, a także militarną ze strony krajów, o których mówię. Polska może odzyskać pozycję, którą uzyskała podczas prezydentury Lecha Kaczyńskiego, i być wiodącym krajem w tym procesie. Znajdziemy sojuszników, a mając sojuszników, będzie nam dużo łatwiej i będziemy skuteczniej zabiegać o to, by kraje położone w tym pasie, wymienione przeze mnie, które są członkami Sojuszu Północnoatlantyckiego, wspólnie z nami występowały na rzecz wzmocnienia działania sojuszu w naszym regionie.

    Premier Turcji wczoraj powiedział coś takiego: Państwo, które nie ma własnego przemysłu obronnego, nie może marzyć o niepodległości. To taki cytat. Te słowa można odnieść także do Polski, do każdego kraju, który chce być rzeczywiście suwerenny. Polska musi zabiegać o to, żeby być samowystarczalna w dużym stopniu, jeżeli chodzi o zaopatrzenie naszej armii. Nie można - to tak na marginesie - oddawać produkcji helikopterów do kraju trzeciego, jeżeli w Polsce ma się dwie dobre fabryki. Ale do tej wypowiedzi tureckiego premiera dodać można także, że jeśli Polska nie potrafi zorganizować i przeprowadzić wiarygodnego śledztwa w sprawie śmierci swojego prezydenta, to podważa podstawy swojej niepodległości.

    Mam jedną bardziej szczegółową uwagę dotyczącą wystąpienia pana ministra. Na 26 stronach pan minister poświęcił jeden akapit kwestii tzw. polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej. To jest zdecydowanie za mało. Wydaje mi się, że w nadchodzących miesiącach, już nawet nie latach, ale miesiącach kwestia reżimu klimatycznego, który - tak bym to określił - jest w trakcie przyjmowania w Unii Europejskiej, jest dla Polski fundamentalna. Jest ona fundamentalna dla polskiej gospodarki i naprawdę powinna być wyniesiona, zajmować jedno z najważniejszych miejsc w wystąpieniu ministra spraw zagranicznych. To wiąże się z tzw. unią energetyczną, która niby się realizuje, tylko że realizuje się zupełnie opacznie z polskiego punktu widzenia, dlatego że w założeniach dotyczących unii energetycznej w tej chwili wpisano dekarbonizację gospodarki europejskiej. Na to nie ma zgody.

    Warto przy okazji exposé ministra spraw zagranicznych w sposób prosty i jasny mówić o tym, że rząd polski nie godzi się na tego typu rozwiązania, dlatego że trzeba uprzedzać partnerów o tym, że będziemy mieli twarde stanowisko, a nie ich zaskakiwać. Na tym m.in. polega racjonalne uprawianie polityki, a nie na tym, że nagle ktoś przyjedzie i weźmie coś z sufitu, powie, że on to wetuje. Nie, weto jest narzędziem, a nie celem. Ale jeżeli ma być narzędziem, to musi to być przygotowane, musi być jasne, że stanowisko polskiego rządu - mam nadzieję, że niezależnie od jego barwy - jest w tej sprawie jednoznaczne i bardzo twarde oraz że po prostu nie będziemy realizowali tych założeń i tych przepisów, które będą unieruchamiały rozwój polskiej gospodarki. Trudno. Wtedy to będzie problem naszych partnerów, tylko niech oni wcześniej o tym wiedzą. Wówczas może znajdzie się pole do kompromisu.

    Na zakończenie chciałbym jeszcze raz powiedzieć, że historyczne dramaty, a historycznym dramatem było to, co zdarzyło się pod Smoleńskiem, mają swoje konsekwencje, zaś od nas zależy, jakie one będą. Dziękuję państwu bardzo. (Oklaski)



Poseł Piotr Naimski - Wystąpienie z dnia 23 kwietnia 2015 roku.

Posiedzenie Sejmu RP nr 91 Informacja Ministra Spraw Zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2015 roku


159 wyświetleń