Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

14 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (druk nr 3321).


Poseł Janusz Śniadek:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pan minister był łaskaw dzisiaj wygłosić krótki aneks do niedawnego króciutkiego exposé pani premier. Szkoda, że do pustej sali. Ja w związku z tym też pozwolę sobie na troszkę historii.

    Problem, którego dotyczy projekt ustawy, nie jest jakoś specjalnie dawny. Tak naprawdę dzisiaj mamy do czynienia z taką sytuacją, że przeszło 27% pracowników pracuje na czas określony. To średnio dwa razy więcej niż średnia unijna, 14%, a w Niemczech np. jest to 9%, i to jest poziom mniej więcej, który jeszcze na początku tego wieku, 10-12 lat temu, występował w Polsce. Lawinowy wzrost tej formy zatrudnienia jest ewidentnie rezultatem intencji ucieczki, przynajmniej w części, spod ochrony Kodeksu pracy i preferowania tego krótszego okresu wypowiedzenia. To jest ewidentne.

    Co roku odbywają się w Polsce spotkania profesorów katedr prawa pracy z całej Polski, na których dyskutowane są te problemy. Jeszcze w latach 2009-2010 panowie profesorowie epatowali salę, cytując umowy zawierane na lat kilkanaście. Pamiętam, w 2010 r. jeden z panów profesorów przytoczył umowę zawartą na 20 lat, ale ja go wtedy absolutnie przebiłem, bo położyłem na stole inną zawartą umowę - znaliśmy osobę, która ją pokazała - 20-letni człowiek, umowa na czas określony, do emerytury. Kilkusetosobowy zakład we Wrocławiu miał właśnie taką formę umowy ze wszystkimi pracownikami, a więc patologia wprost niesłychana.

    Nie mam cienia wątpliwości, że ta ustawa pojawia się dzisiaj w naszym parlamencie wyłącznie dlatego, że została wymuszona na Polsce przez instytucje unijne. Dyrektywa z 1999 r., porozumienie zwane porozumieniem ramowym, nakłada obowiązek uregulowania kwestii umów, m.in. kwestii umów na czas określony. O niezrealizowaniu tej dyrektywy orzekł również Europejski Trybunał Sprawiedliwości 13 marca 2014 r. Uznał on, że art. 33 Kodeksu pracy jest niezgodny z tą dyrektywą z 1999 r., chodzi tutaj właśnie o okres wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas określony, mającej trwać dłużej niż 6 miesięcy i nierówność tych form zatrudnienia: na czas określony i stałego stosunku pracy. Dzisiaj z przyjemnością wielokrotnie słyszałem i z ust pana ministra, i pana posła, że ten stały stosunek powinien być, zgodnie z polskim Kodeksem pracy, podstawową formą zatrudnienia. Zastanawiałem się, co się stało, że Platforma zaczęła mówić ludzkim głosem. Absolutnie to powinna być podstawowa forma zatrudnienia, natomiast w Polsce mamy do czynienia, już pomijam kwestię umów śmieciowych, patologii kompletnej, z tym, że 27% umów o pracę to są umowy na czas określony. A więc tutaj wyjątek staje się niemal regułą i ten odsetek ciągle rośnie.

    W związku z tym Komisja Krajowa ˝Solidarności˝ zdecydowała się złożyć skargę do Komisji Europejskiej, wskutek czego Komisja Europejska wszczęła postępowanie wyjaśniające wobec Polski. W tej skardze ˝Solidarność˝, powołując się na porozumienie ramowe, przywoływała obowiązek wprowadzenia w sposób uwzględniający potrzeby grupy pracowników jednego z następujących środków lub większej ich liczby. Chodzi o to, żeby wyliczyć obiektywne powody uzasadniające odnowienie takich umów lub stosunków pracy, określić maksymalną łączną długość kolejnych umów, ograniczyć liczbę odnowień takich umów. Dalej, powtarza się tam właśnie to, o czym już mówiłem przed chwilką, że to stały stosunek pracy powinien być podstawową formą, i zarzuca się, że nie dokonano implementacji norm europejskiego prawa pracy. Wyrażono też opinię, że tym okresem maksymalnym powinien być okres 18 miesięcy.

    Ja przypomnę, pan minister tego pewnie nie pamięta, jeszcze w latach 2008-2009, kiedy negocjowaliśmy w Komisji Trójstronnej tzw. pakt antykryzysowy, jednym z elementów było rozwiązanie dotyczące nie 18 miesięcy, ale dużo bardziej ułomne, niemniej, ponieważ to były negocjacje i tam było coś za coś, było uzgodnienie, że po upływie okresu działania tej ustawy antykryzysowej wrócimy do tej kwestii i padała wtedy liczba właśnie 18 miesięcy. Takie było uzgodnienie z pracodawcami, nie pierwsze, o którym zapomniano. Dzisiaj pada liczba 44 miesięcy i mówi się, że to kompromis, że spotykamy się pośrodku. Wtedy to był zupełnie inny kompromis, zupełnie inne uzgodnienie.

    Zarzuty, jakie Komisja Europejska postawiła Polsce, dotyczyły trzech obszarów: krótszego okresu wypowiadania umów zawieranych na czas określony, obowiązujących przez długi przedział czasu w stosunku do długości umów zawieranych na czas nieokreślony, dalej, okres, który musi upłynąć pomiędzy dwiema umowami na czas określony, aby nie były one uważane za następujące po sobie, jest zbyt krótki,

    Aktualnie obowiązuje okres 20-dniowy. Wreszcie postawiono zarzut dotyczący formuły zadań rozliczanych cyklicznie. Otóż komisja stawia zarzut, że takie sformułowanie umożliwia zatrudnianie na podstawie kolejnych umów na czas określony, nawet w przypadku gdy nie istnieją ku temu obiektywne podstawy. Bez dalszego sprecyzowania dodatkowych zabezpieczeń mechanizm ten daje zbyt wiele możliwości zawierania nadmiernej liczby umów, nie zapewnia skutecznej ochrony przed zawieraniem nadmiernej liczby umów. Niestety muszę stwierdzić, że w proponowanym rozwiązaniu również zostawiono furtkę. W § 4 zawarta jest specyfikacja tego, kiedy można nie stosować § 1 wprowadzającego ograniczenia dotyczące umów o pracę zawartych na czas określony. Wyliczona jest pewna liczba przypadków - w tym przypadek czwarty, ˝gdy pracodawca wskaże obiektywne przyczyny leżące po jego stronie˝ - dotyczących umów, ˝jeżeli ich zawarcie w danym przypadku służy zaspokojeniu rzeczywistego zapotrzebowania o charakterze okresowym i jest niezbędne w tym zakresie w świetle wszystkich okoliczności zawarcia umowy˝. A więc znowu mamy do czynienia z wypadkiem, który tak naprawdę jest bramą czy też furtką do stosowania pełnej dowolności. O tym, jak polski rząd rozumie postępowanie w drodze wyjątku, najlepiej świadczy rozwiązanie dotyczące okresu rozliczeniowego czasu pracy. Dyrektywa unijna rzeczywiście dopuszcza stosowanie tego tylko w drodze wyjątku, powyżej pół roku. W Polsce ten wyjątek stał się regułą, zasadą. W związku z tym, przez analogię, przyznam, że z najwyższym zaniepokojeniem czytam ten punkt, w którym mówi się o tym, że dopuszcza się w uzasadnionych przypadkach zaistnienia obiektywnych przyczyn niestosowanie tej reguły. Swoją nieufność uzasadnię dodatkowo tym, że nie mogę uwierzyć w intencję rządu ochrony stosunku pracy, obojętnie już, czy stałego, czy na czas określony, w sytuacji gdy w sejmowej zamrażarce leży projekt ustawy, który dałby szansę ograniczenia w Polsce zatrudniania na czarno. Dzisiaj w Polsce praca na czarno jest legalna. Pan minister doskonale wie, o czym mówię - o tej od lat powtarzanej intencji czy wręcz żądaniu Państwowej Inspekcji Pracy ograniczenia procederu tzw. syndromu pierwszej dniówki. Chodzi o sytuację, w której pracownik może dostać umowę o pracę do końca pierwszego dnia pracy. Swoją drogą w tej ustawie dopuszcza się to (Dzwonek) dopiero w drugim dniu pracy. A więc w sytuacji, w której może się to stać do końca pierwszego dnia pracy, mamy do czynienia z syndromem pierwszej dniówki. Pracownicy tygodniami, miesiącami, a może i latami są ciągle pierwszy dzień w pracy i w ten sposób praca na czarno jest w Polsce legalna. Dlatego uwierzę w dobre intencje rządu dopiero wówczas, gdy zrealizujemy tamto rozwiązanie i ograniczymy również pracę na czarno.

    W sprawie tego projektu ustawy, mimo że traktujemy go jako namiastkę tego, co powinno zostać zrobione, klub Prawa i Sprawiedliwości będzie głosował za jego przyjęciem. (Oklaski)



Poseł Janusz Śniadek - Wystąpienie z dnia 22 kwietnia 2015 roku.

Posiedzenie Sejmu RP nr 91 Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw


120 wyświetleń




Zobacz także:




Poseł Janusz Śniadek - Wystąpienie z dnia 22 kwietnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 91 Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy –...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Janusz Śniadek - Wystąpienie z dnia 23 czerwca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 95 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy –...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Janusz Śniadek - Wystąpienie z dnia 24 czerwca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 95 Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o Radzie Dialogu...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Janusz Śniadek - Wystąpienie z dnia 24 czerwca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 95 Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o Radzie Dialogu...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Janusz Śniadek - Wystąpienie z dnia 24 lipca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 97 Głosowania nad poprawkami Senatu w sprawie ustawy o Radzie Dialogu...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Janusz Śniadek - Wystąpienie z dnia 10 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o uprawnieniach do...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Janusz Śniadek - Wystąpienie z dnia 11 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o uprawnieniach do...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Janusz Śniadek - Wystąpienie z dnia 25 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Głównego Inspektora Pracy z działalności Państwowej...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy