Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość pragnę przedstawić kilka uwag do omawianego projektu ustawy.
Na początek, panie marszałku, chciałabym wyrazić zdumienie, a raczej sprzeciw wobec takiego procedowania. W wypadku ustawy, która dotyczy kilku procent rynku bankowego w Polsce, bo tyle akurat tworzą banki spółdzielcze, ustawy tak kontrowersyjnej, jesteśmy zasypywani pismami banków spółdzielczych, przeznacza się 5 minut na wystąpienia klubowe. To po prostu jest niezrozumiałe. Jeśli Sejm tak jest zapracowany, to od rana zadaję sobie pytanie, dlaczego nie od godz. 9 trwa posiedzenie Sejmu. Co mogę w ciągu 5 minut przedstawić? Chyba tylko to, nie powtarzając już szczegółowo komentarza dotyczącego samego projektu ustawy, że cel tej ustawy wydaje się na pozór słuszny, ma ona poprawić stabilność sektora banków spółdzielczych i integrację banków spółdzielczych, oczywiście przy okazji, pod pretekstem implementacji polskiego prawa do prawa unijnego. Problem tkwi, jak to zwykle bywa, w szczegółach, a więc w konstrukcji tego mechanizmu oraz narzędzi, którymi ustawodawca chce się posłużyć. Chodzi o utworzenie instytucjonalnego, dodatkowego, nowego systemu ochrony, który jest forsowany przez Komisję Nadzoru Finansowego, a w związku z tym także specjalnego, dodatkowego funduszu stabilizacyjnego, pomocowego, ponieważ na taki banki wpłacają do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Pozytywnym rozwiązaniem jest to, że zalicza się udziały do kapitału podstawowego. Pozwoli to bankom łatwiej spełnić wymogi kapitałowe, ale jest to chyba jedyna zaleta projektowanej ustawy.
Ustawa rodzi wiele wątpliwości. Na kilka z nich zwrócę uwagę. Co to jest system ochrony? Jak czytamy w ustawie, systemem ochrony jest system uznany przez KNF. Czy to jest definicja, pani minister? Co z niej wynika? To nie jest definicja. Jak można tak zredagować definicję, że to jest system uznany przez KNF?
Następna kwestia dotyczy art. 5. Bank spółdzielczy, którego kapitał założycielski jest niższy niż 5 mln euro, a wyższy niż 1 mln euro, może prowadzić działalność tylko na terenie województwa, w którym ma siedzibę, lub w powiatach, w których znajdują się jego placówki. Inaczej mówiąc, banki spółdzielcze nie będą mogły świadczyć usług poza terenem swego działania. Mam wątpliwości, czy ten zapis nie dyskwalifikuje obywateli, którzy chcieliby być klientami banku i mieć prawo wyboru, ale fakt zamieszkiwania, ba, zameldowania im to uniemożliwia, tym bardziej że generalnie odchodzi się od meldunku.
Mowa też o tym, że KNF może nie wydać pozytywnej decyzji, jeśli bank spółdzielczy narusza przepisy prawa i pewne interesy, ale KNF powinna wskazywać w decyzji, jakie przepisy prawa i jakie interesy zostały naruszone, dlaczego nie zabezpieczałoby to zgromadzonych środków i które warunki z rozporządzenia nr 575/2013 nie są spełnione. Powinien być zapis ˝decyzja ta zawiera˝ i dalej powinny być wymienione powody i argumenty.
Decyzja o zatwierdzeniu projektu umowy oraz uznaniu systemu ochrony może określać dodatkowe warunki, których spełnienie zapewni bezpieczeństwo funkcjonowania systemu ochrony. Pytanie: Jakie to dodatkowe warunki, pani minister, i w jakim zakresie? Te dodatkowe warunki nie mogą być jakieś domyślne, na zasadzie, że wszyscy o tym wiedzą albo że się domyślają, o co chodzi. Musi tu być określony przynajmniej zbiór tych warunków.
Podobnie jest z ust. 7 upoważniającym Komisję Nadzoru Finansowego do uchylania decyzji o uznaniu systemu ochrony, który także jest mało precyzyjny. Powinien zobowiązywać KNF do szczegółowego uzasadnienia tej decyzji, do wskazania, dlaczego została uchylona. Nie wystarczy powiedzieć, że narusza przepisy prawa, nie zapewnia bezpieczeństwa zgromadzonych środków. Powinno to być precyzyjnie określone i zawarte w uzasadnieniu tej decyzji. (Dzwonek)
KNF, nie będąc organem konstytucyjnym, ma nieproporcjonalnie większe uprawnienia niż niejeden organ konstytucyjny. Odnoszę wrażenie, że będą powołane kolejne podmioty do nadzoru nad bankami spółdzielczymi, które mają zdjąć część odpowiedzialności z Komisji Nadzoru Finansowego albo przynajmniej ją rozmywać. Komu wyjdzie na dobre taki system? Z naszych kontaktów z bankami spółdzielczymi wynika, że na pewno nie bankowości spółdzielczej. Banki spółdzielcze mają poważne obiekcje, wbrew temu, o czym pani minister przed chwilą mówiła, czyli że jest jakieś miejsce spotkań, że jest zgoda. Mamy aktualne pisma od banków spółdzielczych. Są one oburzone, że atakuje się tutaj ich prawa własności, że poprzez taki system nie ma żadnej integracji, a następuje dezintegracja banków spółdzielczych, że ratujecie państwo w ten sposób banki zrzeszające, które były poddane kontroli KNF, ale bezskutecznej, a w tej chwili dochodzi do obciążenia banków spółdzielczych dodatkowymi wpłatami, którego prawdopodobnie nie wytrzymają.
Panie marszałku, przepraszam, nie mogę już dalej mówić z powodu właśnie tych 5 minut, ale sądzę, że jest jedna uwaga. Przegłosujecie to państwo właściwie jak wszystko inne, co chcecie. My będziemy popierać większość poprawek, które przekazały do nas banki spółdzielcze.
Na zakończenie mojego wystąpienia mam apel do spółdzielców. Panowie spółdzielcy, zastanówcie się, na kogo zagłosujecie w przyszłości, bo prawdopodobnie wybrane przez was osoby taki los wam zgotują. Dziękuję. (Oklaski)