Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

9 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Andrzej Orzechowski:

    Szanowny Panie Marszałku! Szanowny Panie Ministrze! Pracownicy, których firmy upadły w latach 90., zgłaszają liczne problemy z otrzymaniem dokumentów Rp-7 potrzebnych do uzyskania prawa do emerytury albo z niehonorowaniem przez ZUS zaświadczeń wydawanych przez firmy, które choć przechowują akta kadrowo-płacowe, to nie są prawidłowo zarejestrowane w urzędzie marszałkowskim. Sprawa jest złożona. Dziś odpowiada na to pytanie minister kultury, a obszar działalności raczej dotyczy ministra pracy i ZUS.

    W czym problem? Dokumenty pracownicze powinny być przechowywane przez 50 lat. W przypadku upadłości firmy dokumenty trafiają do firm, które się specjalizują w przechowywaniu akt. Te zaś powinny być zarejestrowane, ale wśród 1700 podmiotów przechowujących dokumenty 11 mln pracowników jest kilkaset podmiotów niezarejestrowanych. Dokumenty wystawiane przez podmioty niezarejestrowane nie są honorowane przez ZUS, przez co pracownicy ubiegający się o emeryturę mają niższy kapitał początkowy, a w konsekwencji tego - niższą emeryturę. Dzieje się tak, dlatego że rozporządzenie ministra pracy nie pozwala na honorowanie zaświadczeń wystawianych przez niezarejestrowane podmioty. Sprawa jest społecznie ważna. Dokumenty powinny być pełne, a emerytura zupełna.

    Dlatego chciałbym postawić takie pytanie: Czy państwo, to znaczy minister kultury wraz z ministrem pracy, widzą jakieś wyjście z tej patowej, dosyć skomplikowanej sytuacji? Czy nie należałoby na przykład doprowadzić do skutecznej rejestracji firm, które przechowują taką dokumentację, albo przeniesienia tych akt do zarejestrowanych podmiotów lub tak zmienić prawo, w tym rozporządzenie ministra pracy z 11 października 2011 r. (Dzwonek), żeby honorowano zaświadczenia wszystkich podmiotów, które przechowują dokumentację kadrowo-płacową. Dziękuję.


9 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Sekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Żuchowski:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Poseł Orzechowski, zadając pytanie, odpowiedział też w sposób kluczowy, czyją kompetencją wyłączną, zgodnie z ustawą o działach administracji rządowej, jest prowadzenie czy też przygotowanie wszelkich parametrów prowadzenia akt dokumentacji osobowo-płacowej. Niezależnie od tego kilka informacji o zadaniach, jakie w tym zakresie wykonuje naczelny dyrektor archiwów państwowych, zgodnie z tą sytuacją, która została tak obrazowo przez pana posła przedstawiona.

    Otóż Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ma świadomość istniejących problemów związanych z przechowywaniem dokumentacji osobowej i płacowej zarówno przez podmioty legalnie przechowujące ww. akta, jak i przechowawców nierespektujących zasad przechowalnictwa wynikających z ustawy o narodowym zasobie archiwalnym oraz ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Bezpośrednio w odniesieniu do zarejestrowanych przechowawców kwestiami związanymi z przechowalnictwem dokumentacji osobowej i płacowej zajmują się marszałkowie województw, natomiast zgodnie z ustawą archiwalną do obowiązków naczelnego dyrektora archiwów państwowych należy w tej mierze prowadzenie ewidencji przechowawców akt osobowych i płacowych w oparciu o informacje napływające od marszałków województw, to po pierwsze, po drugie, zabezpieczanie przez archiwa państwowe dokumentacji porzuconej, niezależnie od miejsca jej pochodzenia i odnalezienia, na podstawie decyzji administracyjnej, po trzecie, w ramach działania państwowej sieci archiwalnej udzielane są obywatelom informacje o miejscach przechowywania dokumentacji osobowej i płacowej pochodzącej ze zlikwidowanych zakładów pracy - Archiwum Dokumentacji Osobowej i Płacowej jako oddział Archiwum Państwowego w Warszawie prowadzi punkt informacyjny, tam osoby zainteresowane mogą uzyskać informacje o miejscach przechowywania dokumentacji osobowej i płacowej - po czwarte, w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w realizacji przyjętych przez przechowawców zobowiązań względem zgromadzonej dokumentacji archiwa państwowe zawiadamiają marszałków województw oraz organy ścigania o stwierdzonych nieprawidłowościach i naruszeniach prawa.

    Ponadto naczelny dyrektor archiwów państwowych podejmuje szereg działań i inicjatyw, niezależnie od ustawowych uprawnień, mających na celu ustabilizowanie sytuacji na rynku przechowalniczym. Przeprowadził szerokie konsultacje z instytucjami zaangażowanymi w przechowalnictwo dokumentacji osobowej i płacowej, wystąpił do marszałków województw z propozycją nawiązania współpracy pomiędzy archiwami państwowymi i urzędami marszałkowskimi, wystąpił do dyrektorów archiwów państwowych z poleceniem nawiązania kontaktów i współpracy z terytorialnie właściwymi marszałkami województw, zobowiązał archiwa państwowe do rozpoznania, zgodnie z ich kompetencjami terytorialnymi, rynku przechowawców dokumentacji osobowej i płacowej, przedstawił istniejące problemy przechowalnicze generalnemu inspektorowi ochrony danych osobowych, uregulował sprawy przechowalnicze w archiwach państwowych, wydając zarządzenie w sprawie przechowywania przez archiwa państwowe dokumentacji niestanowiącej zasobu archiwalnego.

    Ta konkretna sprawa, która została podniesiona przez pana posła, jest absolutnie w kompetencji ministra pracy i polityki społecznej. To on ma tu wszelkie instrumenty, bo jego domeną jest Kodeks pracy i przepisy wykonawcze do tego kodeksu, a dokumentacja płacowa jest elementem dokumentu zasadniczego, jakim jest Kodeks pracy. W związku z tym nawet ta kwestia historyczna jest do podjęcia w ramach kompetencji ministra pracy i polityki społecznej.

    Przedstawiłem kilka informacji co do ogólnych zasad, a co do konkretnej sprawy zdiagnozowanej czy też wyrażonej przez pana posła w pytaniu, nie ma możliwości rozwiązania tego problemu. Zresztą nie ma też wątpliwości, że jest to problem niezwykle złożony, ponieważ to nie jest tylko kwestia legalnie działających przechowawców, ale też tego, co w zasobie archiwalnym tak naprawdę posiadają. A więc to jest problem związany ze standardem prowadzenia tych archiwów, ze standardem prowadzenia dokumentacji przez firmy, które ją przekazywały. Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że to jest gestia ministra pracy i polityki społecznej. Oczywiście Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych w tym zakresie może współpracować z ministrem pracy i polityki społecznej, ale w obszarze budowania standardów, w odpowiedzi na inicjatywę właściwego ministra. Dziękuję bardzo.


9 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Lidia Gądek:

    Dziękuję bardzo.

    Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Trochę zmienię tryb pytania po odpowiedzi pana ministra. Nie może być takiej sytuacji, że nie ma możliwości rozwiązania tak ważnego problemu społecznego, dlatego myślę, że w konsekwencji tegoż pytania i z uwagi na to, że problem jest znaczący dla dużej grupy społecznej, będziemy jednak prosić o przygotowanie wspólnego stanowiska obu ministerstw co do tej jakże bardzo ważnej kwestii. Rozumiem, że dzisiaj pan minister w pewnych zakresach nie mógł udzielić nam odpowiedzi, a, jak sam podkreślił, jest to konieczne.

    I jeszcze jedno pytanie. Czy rozwiązaniem problemu, przynajmniej po części, i rozsądnym wyjściem z sytuacji nie byłoby wprowadzenie elektronicznej archiwizacji dotychczasowych dokumentów? Jest to oczywiście pewna praca logistyczna, trudna do wykonania, ale (Dzwonek) zdecydowanie uprościłoby to dostęp do tychże informacji. Dlatego bardzo prosimy o kompleksową odpowiedź na piśmie i przedstawienie stanowiska ministerstw w tej sprawie.


9 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Sekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Żuchowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ustosunkujemy się do tego na piśmie, ponieważ digitalizacja, wszelkie przenoszenie dokumentacji standardowej w obszar cyfrowy związane jest oczywiście z pewnymi ściśle określonymi procedurami. Mamy zasadniczy problem. Te archiwa czy te dokumenty, które są zarchiwizowane w takiej, a nie innej formie, są po prostu bądź niedostępne, bądź prowadzone w taki sposób, że zgodnie z wszelkimi polskimi rozstrzygnięciami prawnymi są niewiarygodne, a nie może być tak, że coś, co w sensie dokumentu zasadniczego nie jest dokumentem, który upoważnia do określonych świadczeń, jest nim jako dokument zdigitalizowany. Jeśli chodzi o dokument zdigitalizowany, tak naprawdę ma to sens wtedy, kiedy odnosi się do dokumentu ważnego w pierwotnym stanie. Ale odniesiemy się do tego, tak jak mówię, na piśmie. Dziękuję bardzo.



Andrzej Orzechowski, Bożena Kamińska i Lidia Gądek - pytanie z 19 marca 2015 r.

Posiedzenie Sejmu RP nr 89 Pytania w sprawach bieżących Posłowie Andrzej Orzechowski, Bożena Kamińska i Lidia Gądek - PO w sprawie obowiązku przechowywania dokumentów kadrowo-płacowych


315 wyświetleń