Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Barbara Bartuś:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Moje dzisiejsze oświadczenie jest wynikiem refleksji po uroczystych obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, a jednocześnie refleksji nad dzisiejszym zabieganiem młodych, i nie tylko młodych ludzi, którzy muszą zapewnić sobie i bliskim środki utrzymania, a także nad sytuacją materialną osób, które w latach 70. i 80. walczyły o zrzucenie zniewolenia, a dziś otrzymują głodowe emerytury.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Podczas ostatnich dni padło wiele pięknych i dobrych słów o żołnierzach polskiego podziemia niepodległościowego, którzy po wojnie stawili opór nowemu reżimowi. Przez całe lata PRL-u nazywano ich zaplutymi karłami reakcji, a wszystkie niepodległościowe organizacje, do których należeli, określano jako bandy reakcyjne. W zamian za ofiarną walkę w obronie wartości, jaką była niepodległość ojczyzny, wielu z nich poległo z bronią w ręku, innych zamęczono w więzieniach torturami, a jeszcze inni po okrutnych śledztwach przechodzili pokazowe procesy.

    Dobrze, że w dzisiejszym zabieganym świecie organizuje się uroczystości ku pamięci żołnierzy niezłomnych, sama w Gorlicach po raz drugi inicjowałam i współorganizowałam takie uroczystości. Wciąż trzeba odkłamywać historię w świadomości Polaków, bo wielu, niestety, jeszcze wierzy nawet w to, że to Inka mordowała, a inni o niej nigdy nie słyszeli. Przywracamy także pamięć o bohaterach okresu późniejszego, którym odebrano życie za bycie wiernym dewizie: Bóg, honor, ojczyzna, np. o księdzu Jerzym Popiełuszce. Jednocześnie na każdym kroku zauważam walkę z Bogiem i Kościołem oraz wprowadzanie kultu pieniądza. Najważniejsza jest przecież ciepła woda w kranie. A honor?

    Cóż, coraz częściej Polacy nie zastanawiają się, czy jakieś działanie jest dobre, tylko czy im się opłaca, i można usłyszeć: ideami dzieci nie wykarmię. Często nawet nie dziwię się brakiem zainteresowania ludzi tym, co się dzieje wokoło, co się dzieje w polityce, bo jak Polacy muszą coraz więcej i coraz dłużej pracować, żeby zapewnić byt sobie i rodzinie, to gdy późną nocą wracają do domu, to wolą włączyć niewymagający wysiłku umysłowego film, niż zajmować się tym, co się dzieje w ojczyźnie. Niestety, nie zadają też sobie pytania, dlaczego pomimo strumienia środków unijnych płynących do Polski polskie firmy upadają, a za pracą i godziwą płacą trzeba wyjeżdżać za granicę naszego kraju.

    Szanowni Państwo! Najważniejsze jednak, na co chcę zwrócić uwagę i o czym w imieniu moich wyborców chcę powiedzieć, a nie zdążyłam tego jasno określić w dzisiejszej debacie w związku ze zmianą ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, to pokrzywdzenie przez polskie państwo ludzi, którzy działali w ˝Solidarności˝, a później tracili pracę. Chcę powiedzieć o krzywdzie wielu Polaków, nie tylko opozycjonistów, poprzez zmianę przepisów dotyczących systemu emerytalnego w końcówce lat 90., dotyczącą wszystkich urodzonych po 1949 r. Chociaż to od dawnych opozycjonistów najczęściej słyszę: czerwoni działacze okresu PRL wciąż mają bardzo wysokie emerytury, renty, a my za naszą ciężką pracę kiedyś, dziś prawie przymieramy głodem. Ten rząd PO-PSL podwyższył też wiek emerytalny do 67 lat, tłumacząc, że trzeba pomóc Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych. I to jest zrozumiałe, że w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych muszą być pieniądze na wypłatę świadczeń. Aale kiedy dla rządzących stanie się też jasne, że emeryci muszą mieć pieniądze na życie, na jedzenie, na opłaty, ale też na leki?

    Emeryci nie chcą jałmużny, oni swoje emerytury wypracowali. Niestety wprowadzenie zasady naliczania emerytur na podstawie zarobków z okresu 10 kolejnych lat czy 20 wybranych lat, czyli wydłużenie tego okresu, dla ludzi, którzy często najlepiej zarabiali właśnie w latach 60., 70., a później byli szykanowani, nie mieli pracy, pracowali za najniższe stawki i dziś nie mają dokumentów dotyczących tych okresów, kiedy dobrze zarabiali, tylko mają dotyczące tych ostatnich, okazało się bardzo krzywdzące.

    Mówię o tym w swoim oświadczeniu, bo chcę to w imieniu pokrzywdzonych chociaż powiedzieć. Odpowiedź rządu na moje interpelacje odnosi się tylko do obowiązujących przepisów, które przecież ja też znam. W ważnych chwilach zadumy nad losem żołnierzy wyklętych, tych bohaterów, którzy zginęli za ojczyznę, chcę zwrócić się do rządu, aby pamiętać o nich, o ich rodzinach (Dzwonek) gnębionych przez lata. Ale także chcę zaapelować o poprawę sytuacji żyjących opozycjonistów, ludzi, którzy działali dla idei i nigdy nic w zamian nie otrzymali, którzy nie byli beneficjentami zmian w Polsce. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Barbara Bartuś - Oświadczenie z dnia 03 marca 2015 roku.

Posiedzenie Sejmu RP nr 88 Oświadczenie


356 wyświetleń