Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

12 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Tomasz Kulesza:

    Pani Marszałek! Panie Ministrze! Polski model łowiectwa opiera się na kilku fundamentalnych zasadach, takich jak: zwierzyna jest własnością Skarbu Państwa, obwody łowieckie o powierzchni minimum 3 tys. ha dzierżawione są przez koła łowieckie, a w wyjątkowych przypadkach zarządzane przez Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe, Polski Związek Łowiecki, jednostki naukowo-dydaktyczne, łowiectwo jest elementem ochrony środowiska, minister środowiska jest naczelnym organem administracji rządowej w zakresie łowiectwa, a prowadzenie gospodarki łowieckiej powierzono Polskiemu Związkowi Łowieckiemu. Polskie rozwiązania systemowe są pozytywnie oceniane przez myśliwych europejskich oraz przez Federację Związków Łowieckich Państw Unii Europejskiej zarówno pod względem organizacyjnym, jak i przyrodniczym. Obecnie grupa posłów złożyła projekt nowelizacji ustawy Prawo łowieckie, który w pełni wykonuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego oraz dostosowuje obecną sytuację łowiecką do standardów konstytucyjnych. Projekt ten nie zmienia sprawdzonego w polskich uwarunkowaniach modelu łowiectwa opartego na społecznej pracy członków Polskiego Związku Łowieckiego i ponoszonych przez nich kosztach prowadzenia gospodarki łowieckiej, bo takiej potrzeby nie ma i takiej potrzeby nie widział także Trybunał Konstytucyjny.

    W związku z powyższym proszę o odpowiedź na następujące pytania. Czy minister środowiska mógłby przedstawić w rozbiciu na obwody dzierżawione i obwody wyłączone z wydzierżawienia, jakie koszty prowadzenia gospodarki łowieckiej w naszym kraju ponosi Skarb Państwa? Ile Skarb Państwa kosztuje model łowiectwa w Polsce? Czy w związku z trudną sytuacją prawną, de facto uniemożliwiającą prowadzenie gospodarki łowieckiej w Polsce po dniu 22 stycznia 2016 r. (Dzwonek), kiedy to utracą moc przepisy o podziale naszego kraju na obwody łowieckie, minister środowiska zamierza włączyć się w prace nad poselskim projektem ustawy? Dziękuję bardzo. (Oklaski)


12 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Piotr Otawski:

    Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Pośle! Zaczynając może od drugiej strony, czyli od ostatniego pytania, chciałbym powiedzieć, że z całą pewnością minister środowiska stoi na stanowisku, że model łowiectwa przyjęty w Polsce sprawdza się, odpowiada potrzebie ochrony populacji i zarządzania nimi, a także długoletniej tradycji prowadzenia łowiectwa i gospodarki łowieckiej w Polsce. Stąd z całą pewnością intencją ministra środowiska jest zachowanie tego modelu. Niemniej jednak to, co się dzieje w ostatnim czasie, czyli ostatnie dwa wyroki Trybunału Konstytucyjnego, jeden z 2013 r., a drugi z 2014 r., ale również kolejne skargi, które zostały sformułowane przez prokuratora generalnego i skierowane do Trybunału Konstytucyjnego, wskazują na to, że ten model, tak jak wszystko, wymaga pewnych dostosowań do zmieniającej się rzeczywistości, a także zmieniającej się sytuacji prawnej.

    Ustawa Prawo łowieckie pochodzi z 1995 r., były tam wprowadzane tylko stosunkowo niewielkie nowele, więc wymaga ona, jak to wyraźnie wskazał w swoim orzeczeniu Trybunał Konstytucyjny, dostosowania do obecnie obowiązujących norm i standardów, chociażby wynikających z konstytucji. Stąd w planie prac rządu znajduje się wskazanie do zmiany ustawy Prawo łowieckie. Minister środowiska podjął takie prace i w krótkim czasie zostanie przedstawiony i poddany konsultacjom społecznym i konsultacjom międzyresortowym projekt ustawy zmieniającej ustawę Prawo łowieckie, tak aby uwzględnić te aspekty, o których w swoim wyroku, w swoim orzeczeniu wspomniał Trybunał Konstytucyjny.

    Natomiast jeśli chodzi o koszty ponoszone przez Skarb Państwa, to model łowiectwa w Polsce jest tak skonstruowany, iż w dużej mierze za całość gospodarki łowieckiej, również w tym wymiarze finansowym, odpowiada ten, kto wydzierżawia obwód, stąd tak naprawdę nie ma to istotnego przełożenia na koszty Skarbu Państwa. Oczywiście nie oznacza to, że nie ma żadnych kosztów. Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność m.in. za te gatunki łowne, w przypadku których wstrzymane są polowania. Chodzi chociażby o moratorium dotyczące łosia. Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez ten gatunek, a także za szkody wyrządzone przez zwierzęta łowne poza granicami obwodów łowieckich. Łącznie w przypadku tych dwóch kategorii są to koszty w wysokości ok. 4 mln zł rocznie, które Skarb Państwa ponosi w ramach gospodarki łowieckiej za szkody wyrządzone przez te gatunki. Natomiast pozostała część to są koszty ponoszone przez koła łowieckie lub Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe w tych obwodach łowieckich, które są wyłączone z wydzierżawienia. Dziękuję bardzo.


12 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Marek Rząsa:

    Dziękuję, pani marszałek.

    Panie ministrze, przy okazji tego pytania pragnę poruszyć jeszcze inną ważną sprawę. Mianowicie palącym problemem rynku w Polsce, o czym pan wspomniał, zwłaszcza na Podkarpaciu, z którego jesteśmy posłami, jest sprawa szkód w uprawach rolnych wyrządzonych przez dziką zwierzynę. Zgodnie z obowiązującymi przepisami szacowaniem zniszczeń i wypłatą odszkodowań zajmują się koła łowieckie. Pomiędzy zainteresowanymi stronami trwa jednak permanentny spór o wysokość nie tyle odszkodowań, ale jedynie, jak to określają rolnicy, niepełnych rekompensat za straty w uprawach. Rolnicy uważają też, że skoro lasy i zwierzyna leśna są własnością Skarbu Państwa, to per analogiam właśnie państwo winno brać pełną odpowiedzialność za wyrządzone szkody.

    Czy w związku z tym resort rozważa możliwość zmiany przepisów w tym zakresie, tak aby państwo partycypowało w kosztach szkód wyrządzonych nie tylko przez zwierzynę będącą pod ochroną, o czym w ostatnim akapicie pan minister był łaskaw wspomnieć? Dziękuję uprzejmie.


12 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Piotr Otawski:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Pośle! W tej chwili w Ministerstwie Środowiska trwają prace, nazwijmy to, analityczne nad tym, w jaki sposób ten proces szacowania szkód uczynić bardziej transparentnym i przejrzystym, a także zmniejszyć potencjał konfliktu czy potencjał wątpliwości co do tego, jak te szacunki zostały przeprowadzone. Natomiast założeniem gospodarki łowieckiej, tego, jak ona jest prowadzona, całego modelu, jest to, że to wydzierżawiający odpowiada za poziom pozyskania zwierzyny, który określany jest w planach łowieckich, w związku z tym - również za szkody wyrządzane przez tę zwierzynę. Wydaje się, że istotne jest, aby poziom populacji zwierzyny łownej był dostosowywany w taki sposób, aby wielkość szkód była ograniczana. Stąd nie wydaje się, żeby w przypadku takiego modelu, jaki jest w tej chwili, przejmowanie odpowiedzialności przez Skarb Państwa było rozwiązaniem problemu. Wydaje się, że tak naprawdę mogłoby to działać w drugą stronę, a więc nie stymulowałoby właściwego zarządzania populacją zwierzyny łownej, dostosowywania tej populacji do pojemności środowiska i ograniczania szkód. Stąd prace, które trwają w resorcie, raczej mają na celu zapewnienie, aby odszkodowanie było właściwe, w takim sensie, żeby odpowiadało rzeczywistej szkodzie poniesionej zasadniczo przez rolnika, bo chodzi o szkody w uprawach rolnych, żeby nie było wątpliwości co do tego, jak zostało ono oszacowana i żeby było wypłacone szybko, czyli aby było adekwatne i sprawiedliwe. Natomiast przejęcie odpowiedzialności przez Skarb Państwa za szkody spowodowane przez zwierzynę wymagałoby tak naprawdę zmiany modelu i gruntownego przebudowania systemu łowiectwa w Polsce. Dziękuję.



Tomasz Kulesza i Marek Rząsa - pytanie z 6 listopada 2014 r.


43 wyświetleń