Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

6 punkt porządku dziennego:


Informacja dla Sejmu i Senatu o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie styczeń-czerwiec 2014 r. (przewodnictwo Grecji w Radzie Unii Europejskiej) (druk nr 2557) wraz ze stanowiskiem Komisji do Spraw Unii Europejskiej (druk nr 2619).


Poseł Andrzej Gałażewski:

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Grecja sprawowała przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej w czasie, kiedy kosztem wielu wyrzeczeń wydobywała się z zapaści finansów publicznych. Dodatkowym wyzwaniem były majowe wybory do Parlamentu Europejskiego, które przebudowały europejską scenę polityczną. Po wyborach do Parlamentu Europejskiego - co prawda nadal dominują w Parlamencie Europejskim dwie grupy polityczne: chadeków i socjaldemokratów - pojawiło się wiele nowych twarzy, ludzi bardziej zawziętych, mocniej krzywiących się na słowa: Unia Europejska, a szczególnie na dźwięki ˝Ody do radości˝. Niestety, mamy też polskich przedstawicieli w tej lidze ponuraków.

    Priorytety greckiej prezydencji, była już o tym mowa, zawierały w sobie najważniejsze wyzwania, przed którymi stoi Unia, a szczególnie państwa południa Unii, tj. wzrost, praca, spójność, integracja Unii i strefy euro, migracje, granice, mobilność. W wystąpieniu klubowym nie będę analizował obszernej informacji rządu, skupię się jedynie na kilku sprawach istotnych dla Polski.

    Z punktu widzenia interesu Polski ważne było zakończenie prac nad nową perspektywą finansową na lata 2014-2020 oraz zakończenie prac legislacyjnych zabezpieczających strefę euro przed kryzysami finansowymi, czyli opracowanie przepisów, które w najbliższej przyszłości posłużą utworzeniu unii bankowej.

    Można by zapytać: Co nas obchodzi strefa euro, wszak mamy własną walutę? Odpowiedź jest prosta. Powiązania gospodarcze Polski z państwami strefy euro są mocne i trwałe, a kryzysy w tej strefie oddziałują negatywnie na naszą gospodarkę. Polska jest w oczywisty sposób zainteresowana stabilizacją finansową strefy euro i wzrostem gospodarczym.

    Drugą istotną dla Polski sprawą jest umożliwienie delegowanym pracownikom jak najbardziej swobodnego świadczenia usług we wszystkich krajach członkowskich. Jak już wspomniał pan minister, największą liczebnie grupę pracowników delegowanych do pracy w Unii Europejskiej stanowią Polacy, dlatego z zadowoleniem odnotowaliśmy osiągnięcie porozumienia pomiędzy Parlamentem Europejskim i Radą w sprawie egzekwowania dyrektywy dotyczącej pracowników delegowanych. Warto w tym miejscu zauważyć, że wspomniana dyrektywa została uchwalona w 1971 r. i do dzisiaj nie została wdrożona w kilku państwach członkowskich. Po 33 latach uchwala się następną dyrektywę o egzekwowaniu postanowień tej pierwszej. Materia jest skomplikowana pod względem prawnym, ale niechęć do uruchomienia usługowej części wspólnego rynku wynika przede wszystkim z przyczyn politycznych, które stały się szczególnie widoczne po rozszerzeniu Unii Europejskiej w 2004 r. Antykonkurencyjnymi fobiami karmi się dzisiaj wielu działaczy związków zawodowych i spora grupa polityków. Po ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego została ona wzmocniona przez liczne grono nacjonalistów i ksenofobów, którzy być może będą dokładać wielu starań, żeby zniszczyć istotny dorobek Unii Europejskiej, którym jest wspólny rynek i swoboda przemieszczania się ludzi.

    Trzecią dziedziną istotną z naszego punktu widzenia jest bezpieczeństwo. Pierwsze półrocze 2014 r. w relacjach międzynarodowych było zdominowane przez dramatycznie pogarszającą się sytuację na wschodzie Ukrainy. Po bezprawnej aneksji Krymu Rosja skrycie i jawnie podsyca konflikt zbrojny na wschodzie Ukrainy, dostarczając broń terrorystom nieuznającym prawowitych władz ukraińskich, a także wysyłając dowódców w celu kierowania oddziałami prowadzącymi wojnę z Ukrainą. Terroryści mają dzisiaj do dyspozycji ciężkie uzbrojenie i broń rakietową najnowszej generacji. W pierwszej połowie roku bezpośredni udział rosyjskich oddziałów w działaniach wojennych był maskowany, teraz jest już jawny.

    Ukraina płaci dzisiaj okrutną cenę za europejskie aspiracje społeczeństwa i elit. Destabilizacja Ukrainy przez Rosję jest świadomym działaniem nastawionym na zmianę proeuropejskiego kursu Ukrainy. Jest to działanie skierowane nie tyko przeciwko Ukrainie, ale także przeciwko Unii. Zresztą podobną politykę prowadzi Rosja w stosunku do wszystkich swoich sąsiadów budujących trwałe relacje z Unią Europejską. Reakcja przywódców Unii na tę sytuację jest niezwykle ostrożna. Można było odnieść wrażenie, że Unia Europejska nie radzi sobie z sytuacjami kryzysowymi, ale w rzeczywistości jest jeszcze gorzej. Wielu przywódców krajów członkowskich przedkłada doraźne interesy gospodarcze nad zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom Unii Europejskiej i to jest główna przyczyna słabej reakcji na gwałcenie prawa międzynarodowego przez Rosję oraz tolerowania jej awanturniczej polityki.

    Niestety, w tym miejscu należy napomknąć, że w sprawie Ukrainy zawodzą nas kraje Grupy Wyszehradzkiej. Mając doświadczenia płynące z relacji pomiędzy Unią, NATO i Rosją, należy przeprowadzić szczerą debatę na temat skuteczności wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony, która okazuje się atrapą, tym bardziej niebezpieczną, że dla wielu państw stała się parawanem przykrywającym ich słabość polityczną i ograniczone możliwości obronne. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że jedynym gwarantem bezpieczeństwa w Europie jest NATO, i należy dołożyć wszystkich starań, żeby stała obecność wojsk i infrastruktury NATO w państwach członkowskich, które sobie tego życzą, stała się faktem.

    Dla greckiej prezydencji rozwiązywanie nabrzmiewających problemów Ukrainy nie było priorytetem wobec własnych problemów wewnętrznych. W tej sytuacji polski rząd występował w roli inicjatora różnych form pomocy finansowej dla Ukrainy. Z naszej inicjatywy wprowadzono pozafinansowe mechanizmy wsparcia gospodarczego. Polska wraz z państwami bałtyckimi z uporem przypomina Unii Europejskiej o sprawie Ukrainy i zdecydowanie wspierała kolejne kroki w stronę stowarzyszenia Ukrainy z Unią, ale także Mołdawii i Gruzji. 27 czerwca została podpisana umowa stowarzyszeniowa pomiędzy Ukrainą i Unią, a także z Mołdawią i Gruzją. Wcześniej zniesiono obowiązek wizowy dla obywateli Mołdawii posiadających paszporty biometryczne.

    Wrogie działania Rosji przeciw Ukrainie uświadomiły krajom członkowskim Unii znaczenie bezpieczeństwa energetycznego, dlatego polska koncepcja utworzenia unii energetycznej spotkała się z zainteresowaniem. Niestety, część krajów członkowskich zwiększa swoje bezpieczeństwo energetyczne przez jeszcze silniejszą obecność firm rosyjskich na europejskim rynku gazu i energii nuklearnej. Sytuacja, oczywiście z zachowaniem proporcji, przypomina sytuację z południa Włoch, gdzie bezpieczeństwo lokalnych instytucji gwarantowały organizacje, które im zagrażały. Mam nadzieję, że europejska debata o bezpieczeństwie energetycznym uświadomi politykom, że posiadanie i eksploatacja własnych zasobów energetycznych sprzyja wzrostowi bezpieczeństwa Unii. Może debaty o węglu, gazie łupkowym i energii nuklearnej nie będą jedynie okazją do demagogicznych demonstracji obrońców klimatu i ochrony interesów dostawców gazu.

    Na zakończenie chciałbym przypomnieć, że podczas prezydencji greckiej rozpoczął się nowy okres programowania obejmujący fundusze strukturalne i inwestycyjne w latach 2014-2020, z czym wiązało się przygotowanie przez rząd umowy partnerstwa i programów. Finał negocjacji dokumentów programowych prawdopodobnie przypadnie na jesień, co pozwoli na rychłe przystąpienie do realizacji programów. Jednocześnie następuje wygaszanie programów z poprzedniej perspektywy finansowej, a ich rozliczanie następuje zgodnie z planem.

    Klub Platforma Obywatelska w pełni akceptuje przedstawioną przez rząd informację o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w I półroczu 2014 r. podczas prezydencji greckiej i z uznaniem odnotowuje fakt, że informacja została przekazana pani marszałek Sejmu już miesiąc po zakończeniu prezydencji. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Andrzej Gałażewski - Wystąpienie z dnia 10 września 2014 roku.


198 wyświetleń