Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

14 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie przedstawionego przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projektu ustawy o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2609).


Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Czesław Mroczek:

    Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Przede wszystkim chcę powiedzieć, że projekt ustawy, który jest przedmiotem dzisiejszego posiedzenia, nie wprowadza nowego systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi na czas wojny, systemu, którego nie mielibyśmy. Mamy system i to nie jest tak, że ta ustawa uzupełnia jakiś bardzo istotny brak. W szczególności w sytuacji zdecydowanego pogorszenia stanu bezpieczeństwa byłoby czymś rzeczywiście nie do pomyślenia, gdybyśmy nie mieli systemu kierowania i dowodzenia na czas wojny. Oczywiście mamy taki system.

    Chcę jeszcze podkreślić jeden aspekt dzisiejszej dyskusji. Tym projektem ustawy nie zmieniamy zasadniczego systemu, dlatego że system kierowania i dowodzenia, kierowania obroną państwa, dowodzenia Siłami Zbrojnymi wyznacza konstytucja z 1997 r., dzieląc role między władzę wykonawczą, przede wszystkim prezydenta, Radę Ministrów, wprowadzając instytucję czy stanowisko naczelnego dowódcy. Ten projekt ustawy, skierowany przez pana prezydenta, jest wykonaniem konkretnego zobowiązania, które zostało zawarte, m.in. złożone przez ministra obrony narodowej, ale i przez pana prezydenta, szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego pana ministra Kozieja. W czerwcu ubiegłego roku, zmieniając system kierowania i dowodzenia, wprowadzaliśmy instytucję osoby wyznaczonej do mianowania na stanowisko naczelnego dowódcy, osoby, która się będzie przygotowywała do roli ważnej, państwowej, którą będzie w przyszłości odgrywać. Wtedy Wysoka Izba, państwo wskazywaliście na to, i słusznie, zgodziliśmy się z tą uwagą, że kompetencje tej osoby są nieokreślone, niesprecyzowane. To było to główne nasze zobowiązanie, by poprzez nową regulację określić kompetencje osoby wskazywanej do mianowania na stanowisko naczelnego dowódcy. To jest w tej ustawie zrobione. Jeżeli są jakieś inne propozycje co do zapisów, co do tej regulacji, to znaczy przeniesienia szczegółowych zapisów na poziom rozporządzenia, które będziemy w najbliższym czasie wspólnie z Biurem Bezpieczeństwa Narodowego przygotowywać, to oczywiście jesteśmy gotowi do dyskusji. Rozumiem, że pan minister Koziej w imieniu prezydenta i my jesteśmy gotowi do dyskusji. Co do jednego trzeba się jednak zgodzić - wykonujemy zobowiązanie, które zaciągnęliśmy w czerwcu roku 2013. Przy okazji tego zagadnienia, tego zobowiązania pan prezydent, pan minister Koziej próbuje uregulować kwestie, które od 1997 r. - poprzez regulacje ustawowe, które powstawały, ustawę o naczelnym dowódcy i stanie wojennym - budziły szereg wątpliwości interpretacyjnych. A zatem ta ustawa jest próbą usunięcia wątpliwości interpretacyjnych.

    Jeżeli chodzi o zdefiniowanie używanego i brzemiennego w konsekwencje pojęcia ˝czas wojny˝, wszyscy państwo zgadzacie się, że jest to kierunek pożądany. Jeżeli chodzi o kompetencje przysługujące panu prezydentowi, naczelnemu dowódcy, to też jest to kierunek pożądany. Rozumiem, że są różne spojrzenia w odniesieniu do szczegółowych zapisów. Niemniej jeżeli dokonalibyśmy podziału tego projektu ustawy na zagadnienia, w zasadzie wszyscy państwo się zgadzacie, nawet klub PiS. Przewodniczący Kamiński, zgadzając się z kierunkiem przyjętym w tej regulacji, złożył jednak na koniec sprzeczny z tymi stwierdzeniami wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu - sprzeczny, bo przecież jeżeli zgadzamy się co do tego, że są to obszary, które powinniśmy poddać analizie i prowadzić racjonalną regulację, to praca w parlamencie, w podkomisji i komisji sejmowej, jest czymś najwłaściwszym do tego, by doprecyzować czy doprowadzić do ewentualnej poprawy zaproponowanej regulacji, do jej ulepszenia.

    W związku z tym, proszę państwa, chcę wyraźnie stwierdzić, że ten projekt w odniesieniu w szczególności do kompetencji osoby wskazywanej do mianowania na stanowisko naczelnego dowódcy jest w pełni przez nas popierany, bo jest to wykonanie zaciągniętego przez nas zobowiązania. W pozostałych kwestiach zgadzamy się co do potrzeby doprecyzowania przepisów, tak by usunąć istniejące wątpliwości. Oczywiście dokonując tych czynności, trzeba mieć w pewnej mierze na uwadze tę zasadę czy to przekonanie, które wyraził przed chwilą z tej mównicy pan poseł Iwiński, mówiąc, że czasami nadregulacja jest gorsza niż brak regulacji w danym obszarze. I z tym trzeba się zgodzić, trzeba, wprowadzając regulację, mieć to na uwadze.

    Formalne stanowisko rządu - popierające, bo chcę wyraźnie powiedzieć, że rząd popiera przedłożony projekt ustawy - formalne stanowisko Rady Ministrów w tym zakresie będzie w niedługim czasie. Być może przedstawimy tam kilka uwag dotyczących tej regulacji. Nie negujemy żadnej kwestii czy żadnego zagadnienia wskazanego w projekcie tej ustawy.

    Zachęcam państwa do tego, by pracować nad tym projektem, bo wszyscy państwo wskazywaliście, że jest to projekt dotykający spraw ustrojowych, najżywotniejszych z punktu widzenia państwa i instytucji, w tym stanowisk państwowych, w szczególnie trudnej sytuacji związanej z bezpieczeństwem w naszym regionie, jaką w tej chwili przeżywamy. To zagadnienie nie powinno być obejmowane wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu. Tak że apeluję i proszę państwa o to, abyście we współpracy z Ministerstwem Obrony Narodowej, wnioskodawcą, czyli Biurem Bezpieczeństwa Narodowego, zechcieli, żebyśmy razem spróbowali wypracować najlepszą z możliwych regulacji, pamiętając o tym, że zręby systemu, że struktura systemu kierowania i dowodzenia w czasie wojny została określona konstytucją i ustawami, które były przyjmowane wiele lat wcześniej. Dziękuję państwu serdecznie. (Oklaski)



Poseł Czesław Mroczek - Wystąpienie z dnia 28 sierpnia 2014 roku.


83 wyświetleń

Zobacz także: