Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

15 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Beata Mazurek:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Zadaję pytanie jako poseł z Chełma w trosce o mieszkańców mojego regionu i jego przyszły rozwój w związku z tym, że rozbudzono ogromne nadzieje na nowe kopalnie węgla kamiennego w powiecie chełmskim, a tym samym na nowe miejsca pracy i infrastrukturę, czyli nadzieje na dobrobyt w miejscu, które jest jednym z najbiedniejszych nie tylko w Polsce, lecz także w Europie. Mam tutaj na myśli inwestycje, które zamierzają prowadzić i Kompania Węglowa, i PD Co, czyli firma australijska, i Bogdanka. Szefostwo Kompanii Węglowej wyznaczyło datę uruchomienia kopalni. Raz było to 11 lat, w 2013 r., a przed wyborami europejskimi ten czas skrócił się do lat 7. Przypuszczam, że przed wyborami samorządowymi ten czas jeszcze się skróci. Jaka jest zatem rzeczywistość, jeśli chodzi o Kompanię Węglową?

    Pytam: Ile wierceń poszukiwawczych za węglem kamiennym zakończono? Jaka jest maksymalna grubość pokładu i czy jest ona wystarczająca do podjęcia już dziś decyzji o budowie kopalni i stwierdzenia jej rentowności? Czy realne jest wydobycie węgla za 7 lat, podczas gdy przedsiębiorca czeka miesiącami na decyzję organu koncesyjnego, aby rozpocząć poszukiwania, a specjaliści wyrażają opinię, że od momentu złożenia wniosku dotyczącego poszukiwania węgla do momentu uruchomienia kopalni potrzeba ok. 10 lat i dobrej zdolności kredytowej, której - jak wszyscy wiemy - Kompania Węglowa nie ma?

    Czy Kompania Węglowa, która prowadzi rozpoznanie złóż węgla pod Chełmem, jest w stanie podjąć się budowy nowej kopalni od podstaw, a jeśli tak, to czy rzeczywiście zrobi to w naszym regionie, skoro rozpoznaje również złoża węgla w kilkunastu innych miejscach na Śląsku, i to sytuacja tamtejszych górników jest dramatyczna? Dlaczego roztaczane przez niektórych wizje budowy nowej kopalni pod Chełmem i idących za tym tysięcy miejsc pracy nie wychodzą poza nasz region? Do tej pory nie zająknęły się o tym ogólnopolskie media, nie mówił też o tym żaden ze znanych polityków rządowych. Inaczej było w przypadku poszukiwania gazu z łupków. Jaki cel ma odgrzewanie właśnie teraz tematu węgla na Lubelszczyźnie, skoro wszyscy zainteresowani od dawna wiedzą, że są tutaj ogromne złoża, dawno poparte badaniami i odwiertami? Było już o tym wiadomo w latach 70. Czy jest uzasadnienie ekonomiczne budowy nowej kopalni, skoro cena tony węgla wydobytego (Dzwonek) w Polsce jest znacznie wyższa niż węgla importowanego m.in. z Rosji czy RPA?

    Ostatnia rzecz: Czy roztaczanie wizji budowy kopalni nie wzbudza jedynie niepotrzebnych nadziei mieszkańców na pracę i rozwój regionu i czy nie jest obliczoną na doraźny efekt polityczny obiecanką niemożliwą do zweryfikowania w ciągu najbliższych lat? Przypomnę sytuację, w której prezydent Kwaśniewski przez swoje dwie kadencje obiecywał przejście graniczne we Włodawie. Jego kadencja dawno minęła, prezydenta nie ma i przejścia też jak nie było, tak nie ma. Dziękuję bardzo.


15 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Sekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki Tomasz Tomczykiewicz:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pani Poseł! Chciałbym na wstępie powiedzieć, że w Lubelskim Zagłębiu Węglowym panują lepsze warunki geologiczno-górnicze niż w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym. Pokłady węgla zalegają prawie poziomo i nie ma uskoków o znacznych zrzutach. W efekcie w złożach lubelskich zagrożenia naturalne występują w dużo mniejszej liczbie i w mniejszym natężeniu, a niektóre w ogóle nie występują, co wpływa na poziom bezpieczeństwa pracy załogi i ruch zakładu górniczego, a w konsekwencji także na zachowanie ciągłości produkcji.

    Gruba warstwa skał w nakładzie złoża oraz brak wcześniejszej eksploatacji w tym rejonie, a co za tym idzie, również niewystępowanie starych wyrobisk są korzystne dla ochrony powierzchni terenu. Czynniki te wpływają na zmniejszenie skali potencjalnych szkód górniczych. W linii planowanej działalności górniczej nie ma głównych szlaków komunikacyjnych, autostrad i kolei, a mniejszy niż na Śląsku stopień zurbanizowania terenu sprzyja rozwojowi działalności górniczej. Dlatego budowa nowej kopalni daje perspektywę stworzenia zakładu górniczego o nowoczesnych rozwiązaniach technologicznych i organizacyjnych, skutkujących większą efektywnością na każdym poziomie działalności. Wszystkie te uwarunkowania spowodowały, że istnieje zainteresowanie różnych firm budową kopalni w tym zagłębiu. Zainteresowanie takie wykazała również Kompania Węglowa SA.

    Kompania Węglowa przewiduje możliwość eksploatacji złoża węgla kamiennego Pawłów stanowiącego część złoża Chełm II. Szacunkowe zasoby złoża Pawłów to ok. 840 mln t zasobów bilansowych, w tym ok. 370 mln t zasobów przemysłowych. Zasobów operatywnych, czyli możliwych realnie do wydobycia, znajduje się w złożu ok. 296 mln t. W dniu 22 października 2012 r. minister środowiska udzielił Kompanii Węglowej koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złoża węgla kamiennego w rejonie gminy Pawłów. W ramach rozpoznania złoża zaplanowano wykonanie ośmiu odwiertów do głębokości 820-910 m. W kwietniu 2013 r. rozpoczęto wiercenie pierwszego otworu, a 17 kwietnia 2014 r. zakończono wiercenie ostatniego otworu na obszarze złoża Pawłów. Wykonanie wszystkich zaplanowanych wierceń zajęło więc niemal rok. Wykonanie przez wykonawcę robót geologicznych i dokumentacji geologicznej podsumowującej wyniki wierceń badawczych zostało zaplanowane na listopad tego roku. Będzie to podstawą do opracowania dokumentacji geologicznej i wystąpienia do ministra środowiska o koncesję na wydobywanie kopalin ze złoża.

    Z projektów Kompanii Węglowej wynika, że inwestycja kosztować będzie ok. 3,7 mld zł w okresie ok. 11 lat. Docelowy model zakłada budowę kopalni jednoruchowej z dwoma szybami centralnymi i jednym peryferyjnym. Docelowe wydobycie na poziomie 20 tys. t węgla na dobę daje ok. 5 mln t na rok. Wydobycie prowadzone będzie na bazie dwóch wysoko wydajnych ścian o długości od 200 do 250 m i biegach sięgających 303 km. Kopalnia zatrudniać będzie ok. 2 tys. ludzi. Takie są plany Kompanii Węglowej, jeżeli chodzi o możliwości budowy kopalni na Lubelszczyźnie. Ale sytuacja w górnictwie węgla kamiennego, o czym zresztą pani mówiła, a w szczególności w Kompanii Węglowej jest bardzo trudna.

    Opracowany przez poprzedni zarząd ˝Program restrukturyzacji Kompanii Węglowej na lata 2014-2020˝ jest ze względu na dynamiczny rozwój sytuacji korygowany. Przyczyniają się do tego przede wszystkim znaczne obniżenie cen i spadek zapotrzebowania na węgiel. W ciągu kilku miesięcy zarząd przedstawi założenia tej korekty. Ze swej strony rząd podejmuje różne działania w celu wsparcia tego sektora. W tym tygodniu procedujemy nad jednym z projektów ustaw mających na celu wsparcie sektora górniczego, ze szczególnym uwzględnieniem właśnie Kompanii Węglowej.

    W ramach powołanego Międzyresortowego Zespołu do Spraw Funkcjonowania Górnictwa Węgla Kamiennego w Polsce przeanalizowano szereg propozycji i rozwiązań wspierających górnictwo. Przedstawiono stosowny raport, a wnioski wypływające z niego będą wdrażane. Restrukturyzacja Kompanii Węglowej oraz realizacja wniosków zespołu w odniesieniu do całego sektora powinny przynieść rezultaty w postaci poprawy płynności, generowania zysków i wzrostu możliwości pozyskania kapitału. Wtedy będzie można powrócić do planów budowy przez Kompanię Węglową (Dzwonek) nowej kopalni w Lubelskim Zagłębiu Węglowym. Dziękuję.


15 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Grzegorz Tobiszowski:

    Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Panie Ministrze! Jeśli chodzi o plany, jakie ma Kompania Węglowa, które w tej trudnej sytuacji realizuje, to z jednej strony jest plan budowy, i słusznie, nowej kopalni na Lubelszczyźnie, natomiast z drugiej strony, jak wiemy, ruch Szczygłowice i Knurów został sprzedany Jastrzębskiej Spółce Węglowej za bodajże 1600 mln zł. Pojawia się taka sytuacja: sprzedawane są spółki, kopalnie, które mają wynik dodatni, te kopalnie mają bardzo dobrą sytuację finansową, a z drugiej strony ma być budowana nowa kopalnia za 3700 mln zł. Jest więc pytanie o realność tego przedsięwzięcia w obecnej sytuacji Kompanii Węglowej. Dlaczego o to pytam? Bowiem prezes, wiceprezes, a wcześniej pełniący obowiązki prezes pan Uszko mówił o 11 latach, jeśli chodzi o to przedsięwzięcie, o czym wspomniał też pan minister, zaś nowy prezes, który został wyłoniony w konkursie, który zna dobrze Lubelszczyznę, był prezesem Bogdanki, mówił o 7 latach.

    Mamy też sytuację taką, że pojawił się spór między inwestorem australijskim, co prawda nie w kontekście tej kopalni, ale dotyczy to tego rejonu. Ten spór z Bogdanką (Dzwonek) musi ciążyć, mieć wpływ na rozstrzygnięcia związane z budową tej kopalni. Pojawia się pytanie: Jak ministerstwo, jak rząd ocenia tę sytuację w kontekście tego sporu Australijczyka z Bogdanką, to po pierwsze, i po drugie, sytuację w Kompanii Węglowej? Bo wiemy, że jest to bardzo trudna sytuacja, takiej jeszcze na rynku polskiego węgla nie mieliśmy. Dziękuję bardzo.


15 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Sekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki Tomasz Tomczykiewicz:

    Pani Marszałek! Panie Pośle! Każda firma, w tym Kompania Węglowa, musi myśleć o przyszłości. Złoża na Śląsku to perspektywa 30, maksymalnie 40 lat, w związku z tym myślenie o nowych złożach na Lubelszczyźnie jest czymś oczywistym. Ta spółka powinna się w to angażować i angażuje się. Zgodnie z danymi, które mamy, bo jest badanie z Kompanii Węglowej, ten proces będzie trwał 11 lat, bo analiza materiału, wybudowanie kopalni to jednak jest, jak wiemy, proces niełatwy. Na to nakłada się oczywiście popyt na węgiel. Zwiększanie dzisiaj podaży węgla przy ustalonym o wiele niższym popycie nie byłoby działaniem rozsądnym. W związku z tym jest oczywiste, że jeśli chodzi o włączenie się dodatkowych kopalń w produkcję, to ta produkcja dodatkowa jeszcze bardziej pogorszyłaby sytuację tych kopalń, które dzisiaj funkcjonują i działają.

    Budowa przez Kompanię Węglową tej kopalni w zagłębiu lubelskim nie ma nic wspólnego ze sporem pomiędzy Bogdanką a firmą australijską o prawo pierwszeństwa, jeśli chodzi o koncesję. Dziękuję bardzo.



Posłowie Beata Mazurek, Grzegorz Tobiszowski i Krzysztof Michałkiewicz - PiS


45 wyświetleń