Pani Marszałek! Chciałabym bardzo serdecznie podziękować wszystkim uczestniczącym w tej dyskusji i tym, którzy wypowiadali się tutaj w sierpniu podczas pierwszego czytania, bardzo podobnie zresztą jak dzisiaj, i pani poseł Pawłowicz także dziękuję za krytyczne uwagi, ponieważ ścieramy się tutaj, taka jest rola różnych stron tej sali. Bardzo dziękuję wszystkim tym, którzy w trakcie prac wnieśli swoje uwagi, zwłaszcza w komisji.
Postaram się w bardzo krótkich słowach odnieść do tej dyskusji, czy też stanowisk prezentowanych w imieniu klubów na dzisiejszym posiedzeniu.
Pan minister Kozdroń już wyjaśnił, że tym projektem nie podwyższamy tego wieku o 8 lat, tak jak to mówiła pani poseł we wstępie, tylko o 2 lata, z 70 do 72. Nadal będzie rozbieżność między momentem przejścia z urzędu w stan spoczynku sędziego sądu powszechnego i sędziego Sądu Najwyższego, ale została ona zmniejszona do 2 lat, czyli z tych 8 lat do 2. Tak więc myślę, że łatwiej pani poseł będzie przyjąć taką propozycję niż tę, którą pani zastała na początku tej debaty.
Chciałabym powiedzieć, że zaświadczenie wymagane do podjęcia decyzji o wydłużeniu tego okresu do 72 lat jest wystawiane na okres co najwyżej 2,5 roku, czyli pół roku przed osiągnięciem wieku 70 lat i ewentualnie do osiągnięcia 72. roku życia. We wszystkich innych przypadkach, poza wyjątkami stanowiącymi prace szczególnie niebezpieczne, takie zaświadczenie wydaje się na okres 5 lat. Tutaj ten okres także jest krótszy, wobec czego ten potencjał psychofizyczny jest oceniany przez lekarza z większą starannością.
Panie Marszałku! Rozbieżności orzecznicze były, są i pewnie będą, bo wydaje mi się, że takiego stanu szczęśliwości, w którym nie będzie żadnych rozbieżności, nie osiągniemy. Natomiast trzeba by było jeszcze przeprowadzić analizę, czy te różne stanowiska są wydawane w podobnym stanie faktycznym przez sędziów z dużym doświadczeniem i stażem, czy dopiero wchodzących, że tak powiem, w tę rolę.
Co do tego, że robimy to fragmentarycznie - tutaj odnoszę się do pana posła Biedronia - to zapewne pan poseł wie, bo wie wszystko, albo...
(Głos z sali: Bez przesady.)
...prawie wszystko...
(Poseł Krystyna Pawłowicz: Proszę mówić w swoim imieniu.)
Mówię w swoim imieniu, tak, powtarzam: mówię tylko w swoim imieniu w tym momencie. W tej chwili procedujemy również ustawę o sędziach Trybunału Konstytucyjnego i w ten sposób dojdzie do pewnej symetrii tych rozwiązań.
Co do poszerzenia tego o prokuratorów czy sędziów sądów powszechnych, to w sprawozdaniu pozwoliłam sobie powiedzieć, że ten problem ze względu na konstytucyjne zastrzeżenia nie mógł być rozpatrywany, bo wykraczałby poza zakres przedłożenia.
Co do tego, że są 2 lata różnicy, to nie będę mówić o mitycznej wybitności. Natomiast faktem jest, że w Sądzie Najwyższym przez uchwały - czy to w składzie 7 sędziów, czy 3 - kształtuje się jednak pewna praktyka orzecznicza, czy wydawane są jakieś wytyczne do tej praktyki, i z tych względów, jak osobiście uważam, konieczny jest atrybut większego potencjału intelektualnego i większego doświadczenia orzeczniczego sędziów Sądu Najwyższego.
Raz jeszcze bardzo wszystkim dziękuję. Dziękuję, pani marszałek. (Oklaski)