Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

17 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Dorota Niedziela:

    Pani Marszałek! Szanowny Panie Ministrze! W ostatnim czasie Stowarzyszenie Osób z NTM UroConti, które jest organizacją działającą na rzecz poprawy jakości życia chorych zmagających się z nietrzymaniem moczu, opublikowało raport, z którego wynika, że jest bardzo niska świadomość edukacyjno-zdrowotna na temat profilaktyki, diagnostyki i leczenia tego schorzenia zarówno wśród społeczeństwa, jak i lekarzy pierwszego kontaktu. W raporcie zwraca się również uwagę na pozamedyczne bariery w dostępie do już refundowanych leków oraz na fakt, że w Polsce na to schorzenie może cierpieć 2-3 mln osób, a co roku na tę chorobę zapaść może nawet 10-15 tys. osób.

    W związku z powyższym chcemy zadać panu następujące pytania: Czy Ministerstwo Zdrowia prowadzi działania dotyczące lekarzy pierwszego kontaktu, aby uczulić ich na zespół pęcherza nadreaktywnego? Czy prowadzone są przez Ministerstwo Zdrowia działania w kierunku edukacji społeczeństwa i dostępu do informacji na temat profilaktyki, diagnostyki oraz leczenia tego schorzenia? Dziękuję.


17 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Cezary Rzemek:

    Dziękuję, pani marszałek.

    Jeżeli chodzi o te pytania, to oczywiście minister zdrowia wie o problemach z dotarciem do świadomości niektórych osób, które są w systemie, żeby miały wiedzę na temat zespołu pęcherza nadreaktywnego i przekazywały ją, zresztą w procesie kształcenia lekarzy jest moduł poświęcony temu problemowi. Wiem, że w ostatnim czasie, w 2010 r. de facto potrzebą refundacji zostały objęte leki wprowadzone do refundacji i to miało gwarantować dostęp do świadczeń, natomiast zdaję sobie sprawę, że nie są do końca zaspokojone potrzeby, jeżeli chodzi chociażby o leki. Przypomnę, że od 2013 r., żeby wprowadzić lek na listę leków refundowanych, podmiot, czyli firma farmaceutyczna, musi się zgłosić do Ministerstwa Zdrowia, złożyć taki wniosek o objęcie refundacją. Wtedy jest cała procedura, czyli najpierw badanie AOTM, później jest rozmowa w Ministerstwie Zdrowia z Komisją Ekonomiczną i dopiero Ministerstwo Zdrowia podejmuje decyzję.

    Jeżeli chodzi o kształcenie i uświadamianie lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, to jest wdrażany odpowiedni moduł podczas studiów, później podczas specjalizacji, w którym jest omawiany ten problem. Obecnie minister zdrowia nie ma żadnego specjalnego programu, który kierowany byłby w tę stronę, żeby rozpowszechnić tę wiedzę, natomiast trzeba zwrócić uwagę na to, co się będzie działo za chwilę. Wiedza, która będzie przekazywana lekarzom podstawowej opieki zdrowotnej w związku ze zmianą ustawy o świadczeniach, spowoduje na pewno uświadomienie ich bardziej niż do tej pory. Będą to kursy prowadzone przez profesorów, przez specjalistów, a także szkolenia na temat różnych chorób związanych ze zmianą w ustawie. Tutaj też będzie poruszana ta kwestia. Mam nadzieję, że z końcem roku na pewno minister bardziej się przyczyni do uświadamiania.

    Natomiast należy też zwrócić uwagę stowarzyszeniom, że staramy się im pomagać, jeżeli potrzebują wiedzy merytorycznej, jeżeli potrzebują spotkań. Spotykamy się często, odpowiadamy na różne pytania różnych stowarzyszeń i fundacji. Mamy Dialog dla Zdrowia, można zawsze przyjść na te spotkania i zadać pytania. Jeżeli trzeba pomóc stowarzyszeniu w jakimś dotarciu, albo stowarzyszenie lub fundacja tworzy jakąś ulotkę i chce, żeby merytorycznie pomóc, jesteśmy otwarci na takie propozycje i zawsze chętnie pomagamy. Dziękuję.


17 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Jagna Marczułajtis-Walczak:

    Dziękuję, pani marszałek.

    Mam dodatkowe pytanie dotyczące tego badania, ponieważ można stwierdzić tę chorobę na podstawie objawów. Dlaczego więc została wprowadzona pozamedyczna bariera w postaci badania urodynamicznego, które tak naprawdę utrudnia dostęp do leczenia farmakologicznego w przypadku pęcherza nadreaktywnego? Trochę już pan tu wspomniał o polityce refundacyjnej, ale chciałabym dopytać o szczegóły tej polityki refundacyjnej państwa wobec chorych...

    (Poseł Dorota Niedziela: To jest główny problem.)

    ...u których zdiagnozowano to schorzenie, bo to jest głównym problemem tych chorych. Dziękuję.


17 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Cezary Rzemek:

    Dziękuję jeszcze raz.

    Jeżeli chodzi o politykę lekową w Ministerstwie Zdrowia, to jak mówiłem, część leków jest refundowana. Jeśli chodzi o każdy nowy lek, który miałby być refundowany, to nie od ministra zdrowia zależy, czy wprowadzi go na listę, czy nie. Decyzję taką podejmuje się na podstawie wniosku, jaki przedstawia firma. Do tej pory część pacjentów z tą chorobą zwracała się do Ministerstwa Zdrowia o wprowadzenie leku, który niedawno się pojawił, de facto zarejestrowanego w Unii Europejskiej. Jednak firma farmaceutyczna, która go produkuje, nie złożyła wniosku, więc minister zdrowia nie ma administracyjnych możliwości wprowadzenia go. Natomiast jeżeli ta procedura zostanie dopełniona przez firmę, to oczywiście postaramy się, żeby jak najszybciej zostało to przez Agencję Oceny Technologii Medycznych zbadane i żeby była wydana rekomendacja.

    Jeśli chodzi o badanie urodynamiczne, konieczność tego badania, to należy podkreślić, że w tym zakresie minister zdrowia zresztą, pomimo wieloletniej korespondencji stwierdza, że badanie to ocenili specjaliści. Minister zdrowia wykonał tylko po porozumieniu się z nimi, wysłuchaniu ich argumentów, opisaniu... Aby dostać leki z listy refundacyjnej, trzeba przeprowadzić te badania. Nie widzimy potrzeby, żeby rezygnować z tych badań. Z drugiej strony firma, która to zgłaszała, a także Agencja Oceny Technologii Medycznych oceniły, że skuteczność tego leku można ocenić dopiero po badaniu i można zapisać go tylko tym osobom, które spełniają odpowiednie wskazania. Dlatego...


17 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Dorota Niedziela:

    Rozumiemy to, panie ministrze, przepraszam bardzo, ale przychodzą do nas pacjenci, których największym problemem nie są leki refundowane, tylko to, że dostęp do tych leków jest utrudniony właśnie ze względu na te badania urodynamiczne, a większość lekarzy diagnozuje tę chorobę na podstawie objawów. Leczenie nie jest jakimś wielkim problemem finansowym, problemem jest to badanie urodynamiczne. To jest największa bariera. Podobno stowarzyszenia już dawno mówiły o tym, zgłaszały ten problem, ale nie ma odzewu.


17 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Cezary Rzemek:

    Rozumiem, tylko samo badanie nie jest już teraz barierą, ale jego dostępność tak. Sądzę, że problem jest raczej ze świadomością tych lekarzy (Dzwonek), bo trzeba skierować na to badanie. Rozumiem, że diagnozują bez tego badania, jednak specjaliści, którzy w Ministerstwie Zdrowia ustalali w tym przypadku dostęp do leków, stwierdzili, że takie badanie należy wykonać. Jestem za tym, żeby słuchać specjalistów. Oczywiście była dyskusja, że gdyby pojawiły się argumenty przeciw temu badaniu, można byłoby przepisywać leki bez tego badania, wydalibyśmy takie zalecenie. Natomiast...


17 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Dorota Niedziela:

    Nikt nie jest przeciwko badaniom, chodzi tylko o uproszczenie procedury.


17 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Cezary Rzemek:

    Minister zdrowia ustalił takie warunki i tego się trzymamy. Dopóki nie będzie innych badań medycznych, wskazań i publikacji, nie zmienimy zdania.



Pytanie w sprawie działań na rzecz poprawy jakości życia chorych zmagających się z nietrzymaniem moczu


315 wyświetleń