Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Tadeusz Iwiński:

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Jako przewodniczący Polsko-Tureckiej Grupy Parlamentarnej pragnę powiedzieć kilka słów na temat wielkiej i niedocenianej rocznicy 600-lecia nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy naszymi państwami, a także na temat oficjalnego ogłoszenia roku Polski w Turcji i Turcji - w Polsce. To jest wyjątkowa sytuacja, nie tylko z punktu widzenia Europy. Przez 300 lat mieliśmy nawet wspólną granicę. Można sobie tylko wyobrazić, i to jest powód do refleksji, jak wtedy wyglądała mapa Europy. Oczywiście, żeby sięgnąć tylko do Sienkiewicza, w tym czasie okresowo Polska i Turcja prowadziły wojny, były konflikty, ale generalnie większość tego czasu to była faza pokojowego współistnienia.

    Początki tych stosunków sięgają XV wieku, kiedy Turcja po ostatecznym pokonaniu Cesarstwa Bizantyńskiego i rozpoczęciu podbojów na Bałkanach stała się uczestnikiem rywalizacji mocarstw w Europie. Pierwszymi przedstawicielami ówczesnego Królestwa Polskiego w Imperium Osmańskim byli według kroniki Długosza Skarbek z Gór i Grzegorz Ormianin, którzy zostali przyjęci na dworze sułtana Mahmeda I Áelebi i oficjalnie rozpoczęli pełnienie funkcji właśnie w 1414 r. - stąd ta rocznica. Polska była również jednym z pierwszych państw, które uznały nową Turcję w 1923 r., zawierając traktat. Po siedmiu dekadach, w 1993 r., traktat ten został odnowiony. Niemal wszyscy w naszym kraju pamiętamy, że Turcja była jedynym państwem w Europie, które nigdy nie uznało rozbiorów Polski. Co roku na dworze sułtanów w pałacu Topkap? w Stambule szef ówczesnego protokołu, wywołując ambasadorów na dorocznym spotkaniu z władzami, informował, że ambasador Lechistanu nie przybył.

    Oczywiście ważniejsze są kwestie współczesne. Mieliśmy w ostatnim czasie kumulację wielu wizyt na najwyższym szczeblu. W listopadzie zeszłego roku premier Erdo?an był w Polsce, w zeszłym miesiącu na zaproszenie prezydenta Güla oficjalną wizytę złożył prezydent Komorowski, a jeszcze w tym miesiącu odwiedził nasz kraj przewodniczący wielkiego zgromadzenia Turcji Cemil Áiçek i z tej okazji nasz Sejm przyjął uchwałę podkreślającą znaczenie tych relacji. Ta współpraca, nie mam czasu, żeby mówić o tym szczegółowo, jest bardzo wielostronna, jeżeli chodzi o kwestie gospodarcze, choć nasza wymiana na poziomie 5,5 mld dolarów jest zbyt mała. Turcja pod względem gospodarczym zajmuje 17. miejsce na świecie i 7. w Europie, jest to pod wieloma względami wielkie mocarstwo, a gospodarka turecka mimo niedawnych kryzysów, także politycznych, jest dość stabilna i dobrze przygotowana do walki z negatywnymi sytuacjami.

    Polacy coraz chętniej jeżdżą do Turcji - 0,5 mln naszych obywateli jeździ tam co roku. Bardzo dobra jest współpraca resortów obrony i sił zbrojnych, Turcja ma drugą armię w NATO. Popierała nasze starania o wejście do Sojuszu Północnoatlantyckiego, podobnie jak my konsekwentnie popieramy starania Turcji o członkostwo w Unii Europejskiej. Państwo to od 51 lat ma umowę stowarzyszeniową, a jest jeszcze bardzo daleko, zamknęło tylko jeden rozdział negocjacji spośród 35.

    W Polsce nie ma oficjalnie mniejszości tureckiej, chociaż jest kilka tysięcy Turków, w tym wielu studentów w ramach programu Erasmus. Polonia w Turcji liczy ok. 800 osób. Jest tam historyczna miejscowość Polonezköy - Adampol, Polska Wieś, gdzie na cmentarzu jest pomnik m.in. Ludwiki Śniadeckiej, która odmówiła wyjścia za mąż za Słowackiego. Adam Mickiewicz zmarł, jak wiadomo, w Stambule.

    Polskie działania gospodarcze wymagają w relacjach z Turcją wzmocnienia. Nawet wspaniale rozwijające się, chyba najlepiej w Europie, linie tureckie Turkish, które mają prawie 250 samolotów, i LOT należą do tego samego sojuszu Star Alliance.

    Kończąc, chciałbym powiedzieć, że tego typu współpraca to wyjątkowa sytuacja. Nie można zapominać o współpracy parlamentarnej. Przypomnę takie piękne powiedzenie tureckie: Kto szuka przyjaciół bez wad, pozostanie bez przyjaciół. My jako Polacy mamy sporo wad i Turcy też mają, ale to jest przykład, który powinien być szerzej znany nad Wisłą i szerzej znany nad Bosforem. Dziękuję bardzo.



Poseł Tadeusz Iwiński - Oświadczenie z dnia 24 kwietnia 2014 roku.


104 wyświetleń