Panie Marszałku! Wysoka Izbo! 10 kwietnia br. miała miejsce 10. rocznica śmierci Jacka Kaczmarskiego. Był to jeden z najwybitniejszych artystów pokolenia opozycji demokratycznej, a także autor wielu piosenek, które z czasem stały się symbolem polskiej drogi ku wolności. Poeta, muzyk, a co najważniejsze, dociekliwy i krytyczny recenzent ówczesnych czasów polskiej władzy. Nagrodzony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi i działalność w ruchu studenckim, a także odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, między innymi za zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce. Był laureatem wielu konkursów, zdobywcą Platynowej Płyty za album ˝Live˝ oraz pośmiertnie Podwójnej Platynowej Płyty za krążek ˝Syn marnotrawny˝. Rok przed śmiercią została mu przyznana nagroda Złoty Fryderyk za całokształt osiągnięć artystycznych.
Jacek Kaczmarski urodził się 22 marca 1957 r. w Warszawie. Już w połowie lat 70. rozpoczął działalność artystyczną, zdobywając nagrodę za utwór ˝Obława˝ na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie. W latach późniejszych wraz z Gintrowskim i Łapińskim współtworzył program poetycki ˝Mury˝. Jego utwór o tym samym tytule stał się późniejszym hymnem ˝Solidarności˝ oraz opozycji o antykomunistycznych poglądach.
Podczas ogłoszenia stanu wojennego w Polsce Kaczmarski był w trakcie swojej trasy koncertowej we Francji. Pozostał na emigracji, koncertując między innymi w Stanach Zjednoczonych, Australii czy RPA. Następnie został członkiem redakcji Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa, której centrum znajdowało się w Monachium.
Po powrocie do Polski odbył pierwszą po dziewięciu latach emigracji trasę koncertową, a także zajął się nagrywaniem nowych płyt i tworzeniem programów. Pięć lat później, w 1995 r., poeta wyjechał i osiadł w Australii, co zaowocowało nowymi tekstami piosenek. Kiedy siedem lat później zdiagnozowano u Kaczmarskiego raka krtani, mimo licznych koncertów charytatywnych, które wspierały finansowo artystę, po ciężkiej walce 10 kwietnia 2004 r. zmarł w szpitalu w Gdańsku. Został pochowany w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Prekursorskie spojrzenie na Polskę w utworach Kaczmarskiego było na tyle nowatorskie, iż mimo opracowania przez niego pierwszych tekstów w połowie lat 70. są one dalej aktualne. To sprawia, że jego utwory na nowo zrzeszają kolejne pokolenia. Metafory ukazujące polskie społeczeństwo, a także niebanalne odniesienia do historii naszej ojczyzny sprawiają, że Jacka Kaczmarskiego z pewnością można zaliczyć do zaszczytnego grona polskich legend. Sam poeta nigdy nie uważał się za prekursora w polskiej muzyce, chciał jedynie inspirować odbiorców do tego, by sami zaczęli tworzyć.
W dniu dzisiejszym Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uczcił pamięć Jacka Kaczmarskiego uchwałą w sprawie 10. rocznicy jego śmierci. Dziękuję bardzo.