Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pamiętam, jak w 2007 r. Donald Tusk, kiedy obejmował rządy, stwierdził, że jego zamierzeniem jest, aby Polska była, tutaj zacytuję, najbardziej europejskim z europejskich krajów. Stąd rodzi się pytanie, czy w większości krajów Unii Europejskiej, zwłaszcza tych najbardziej rozwiniętych, niedziela jest dniem dla handlu wolnym. Może mi ktoś na nie odpowie, może odpowie na nie pan z Platformy Obywatelskiej, może odpowiedzą wnioskodawcy. Ja z pełnym zdumieniem w ogóle słuchałem wystąpienia pana posła z Platformy, który udowadniał, że wyzysk pracowników jest niejako drogą do osiągnięcia gospodarczej potęgi. No to jest naprawdę myślenie chyba rodem gdzieś z XVIII w., może z XIX w. (Oklaski) Szanowny panie, mamy wiek XXI. Jeżeli chce pan udowodnić, że wedle państwa wprowadzenie 7-dniowego tygodnia pracy oraz zniesienie 8-godzinnego dnia pracy jest waszą drogą, to gratuluję.
Natomiast do wnioskodawców mam pytanie takie. (Dzwonek)
Wicemarszałek Jerzy Wenderlich:
W zasadzie już nie ma czasu, żeby pan je zadał.
Poseł Leszek Dobrzyński:
Do wnioskodawców pytanie mam następujące: Czy wolna niedziela jest w wolnym świecie, w wysoko rozwiniętych cywilizacjach czymś normalnym, czy też jest zjawiskiem jakimś dziwnym, rzadko spotykanym, skandalicznym? I czy państwa, które tę wolną niedzielę mają, może mają kłopoty z gospodarką, może są gorzej od Polski rozwinięte? Proszę mi odpowiedzieć na te pytania. (Oklaski)