Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

8 punkt porządku dziennego:


Rozpatrzenie poselskiego wniosku o zarządzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie zniesienia obowiązku szkolnego sześciolatków (druk nr 2022).


Poseł Katarzyna Matusik-Lipiec:

    Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska będę miała możliwość przedstawienia stanowiska klubu odnośnie do druku nr 2022. Jest to druk o zarządzeniu ogólnopolskiego referendum w sprawie zniesienia obowiązku szkolnego sześciolatków.

    W swoim wystąpieniu chciałabym się przede wszystkim odnieść do argumentacji, która znalazła się w uzasadnieniu powyższego wniosku. Wnioskodawcy, a byli to posłowie Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, jak również posłowie niezrzeszeni, uzasadniając wniosek, powoływali się na dokument przygotowany przez Stowarzyszenie i Fundację Rzecznik Praw Rodziców zatytułowany ˝Szkolna rzeczywistość. Raport 2013-2014˝.

    Pragnę przypomnieć, że ten dokument był przedmiotem publicznej debaty również w polskim parlamencie w październiku ubiegłego roku. I już w trakcie tej debaty okazało się, że dokument ten trudno nazwać raportem, trudno też nadać mu rangę dokumentu prawdziwego, bowiem okazało się, że wszystkie, że w zasadzie większość informacji, które były w nim zawarte, była nieprawdziwa. Protestowali wtedy, w trakcie przedstawiania tego dokumentu, dyrektorzy szkół, protestowały samorządy wskazane w tym dokumencie, a kontrole przeprowadzone przez pracowników kuratorium oświaty na prośbę ministra edukacji pokazały jedynie słuszność tych protestów. Tak więc trudno się nie dziwić, że wnioskodawcy, argumentując swój wniosek, powołują się na dokumenty, które po prostu są nieprawdziwe.

    Dużo też podczas dzisiejszej debaty i dyskusji było mowy o raporcie NIK, do którego również odnoszą się wnioskodawcy. Przez część państwa ten dokument, ten raport NIK używany jest jako argument w walce o to, by uzasadnić to, iż polskie szkoły są nieprzygotowane na przyjęcie sześciolatków. Tymczasem NIK, i była już o tym mowa, była mowa o próbie, której raport ten dotyczy, przeprowadził kontrolę jedynie w 32 szkołach na 13 500 polskich szkół. Ale raport ten wyraźnie stwierdza, że w czasie trwania kontroli część tych nieprawidłowości, które pojawiły się w czasie kontroli, została usunięta.

    Co ważne, i myślę, że chciałabym też to tutaj podkreślić, wnioskodawcy mówią o nieprzygotowaniu polskich nauczycieli do nauczania dzieci 6-letnich w szkole podstawowej. Ten sam raport, na który powołują się i państwo, i powołuje się rząd, mówi wyraźnie, cytuję: Wszystkie skontrolowane przez Najwyższą Izbę Kontroli szkoły zatrudniały nauczycieli posiadających pełne kwalifikacje do nauczania sześciolatków. Koniec cytatu.

    Całe szczęście, że państwo jako wnioskodawcy zauważają, że w celu lepszego przygotowania nauczycieli w ostatnim czasie przeprowadzono kilkaset konferencji powiatowych. Ja jeszcze dodam tylko, że w tym celu również placówki doskonalenia nauczycieli na przestrzeni kilku miesięcy 2013 r. przeprowadziły szkolenia, w których uczestniczyło 66 tys. nauczycieli szkół podstawowych. Cały czas realizowany jest również program ˝Indywidualizacja procesu nauczania w klasach I-III˝ finansowany ze środków unijnych, gdzie nauczyciele nauczania wczesnoszkolnego stale doskonalą swoje umiejętności pracy z uczniami.

    Kolejnym argumentem, który pojawia się w uzasadnieniu państwa wniosku, argumentem, który ma być tym najważniejszym, koronnym, jest fakt, iż realizowana reforma oświatowa nie ma wsparcia finansowego z budżetu państwa. Myślę, że to jest miejsce, z którego należy po raz kolejny przypomnieć wszystkim, iż w latach 2009-2012 z budżetu państwa na tę reformę wydatkowano prawie 2 mld zł. I jak mówiły już dzisiaj pani minister i moja przedmówczyni Danuta Pietraszewska, środki te wydatkowano szczególnie i tylko i wyłącznie po to, by przygotować polskie szkoły na przyjęcie sześciolatków. To są naprawdę ogromne kwoty i nie sposób ich nie zauważyć (Dzwonek), bo i place zabaw powstające przy szkołach, i doposażenie szkół z roku na rok są coraz lepsze.

    Jeszcze chwilę, panie marszałku, bardzo proszę.

    Zdaniem Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska cała argumentacja przedstawiona we wniosku jest nieprawdziwa, gdyż odnosi się do sytuacji, które albo nie miały miejsca, albo w rzeczywistości wyglądały zupełnie inaczej.

    Jeśli chodzi o nasze stanowisko dotyczące obniżenia wieku szkolnego, w naszym głębokim przekonaniu daje ono szansę na maksymalne wykorzystanie potencjału rozwojowego dziecka. Sześć lat to czas, kiedy dziecko szybko się uczy i nabywa nowe umiejętności, ono tę wiedzę wtedy chłonie. To naprawdę jest złoty wiek w rozwoju dziecka. Jesteśmy jednym z niewielu krajów europejskich, gdzie edukacja szkolna rozpoczyna się w wieku 7 lat. Dane Eurostatu pokazują, iż z roku na rok przybywa dzieci 6-letnich w europejskich szkołach. Nie tak dawno Słowenia i Norwegia obniżyły wiek szkolny do 6. roku życia. Musimy, drodzy państwo, cały czas pamiętać o tym, iż nasze dzieci będą w przyszłości konkurować nie tylko na rynku krajowym, ale i na rynku międzynarodowym. Mówię tu nie tylko o rynku pracy, ale przede wszystkim o rynku nauki. Obniżenie wieku szkolnego postrzegamy jako szansę na zrównanie różnic edukacyjnych polskich dzieci w porównaniu z ich rówieśnikami z Unii Europejskiej i spoza kontynentu.

    Dlatego też Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska będzie głosował przeciw przyjęciu złożonego wniosku. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Katarzyna Matusik-Lipiec - Wystąpienie z dnia 12 marca 2014 roku.


164 wyświetleń