Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

1 punkt porządku dziennego:


Informacja prezesa Rady Ministrów w sprawie sytuacji na Ukrainie.


Poseł Miron Sycz:

    Pani Marszałek! Panie Premierze! Panie i Panowie Posłowie! Drodzy Państwo! Jako członek Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska, ale jednocześnie jako polski Ukrainiec, chcę przede wszystkim podziękować wam wszystkim za solidarność okazywaną narodowi ukraińskiemu w tym niezwykle trudnym, być może dla Ukrainy najważniejszym, historycznym momencie. Chcę podziękować przy tej okazji całemu narodowi polskiemu za okazywaną pomoc, za okazywaną solidarność i zapewnić państwa, że (Oklaski) ta solidarność, szczególnie od Polski, szczególnie od Polaków, jest naprawdę odczuwalna i Ukraińcy proszą o niepozostawianie ich w tej niezwykle trudnej sytuacji.

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Była wielka szansa, aby konflikt zakończył się w sposób pokojowy. Politycy, szefowie państw Europy, Unii Europejskiej, w tym pan premier Donald Tusk, czynili wszystko, żeby do takiej sytuacji pokojowej doprowadzić. Niestety pan prezydent Janukowycz wybrał inny scenariusz i dziękuję panu, panie premierze, że pan to dzisiaj dosyć wyraźnie określił. W sytuacji Ukrainy nie ma już w tej chwili dwóch stron, jest jedna strona, jak to było w kopalni Wujek, i ta jedna strona absolutnie jest odpowiedzialna za to, co stało się w Ukrainie. Te protesty trwają już trzeci miesiąc, trzeba być w Ukrainie, trzeba być w Kijowie, trzeba być może być na Majdanie, żeby zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi. Miałem tę okazję bywać często w Ukrainie, w ostatnim czasie byłem również z przewodniczącym, wiceprzewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych, rozmawialiśmy z ludźmi. Pamiętam rozmowę z trzema braćmi, którzy twierdzą, że nie są za opozycją ani za koalicją, przyjechali tutaj, bo 30 listopada władza pobiła ich najmłodszą siostrę, która protestowała po to, żeby żyć w wolnej Europie.

    Drodzy państwo, co tak naprawdę się stało? To przecież przedstawiciele każdego rządu, władzy czynili wszystko, aby dany kraj przyciągnąć do Unii Europejskiej, aby wygrać referendum. Jaka tutaj jest sytuacja? To społeczeństwo chce być w Europie, a władza nie. Powstaje pytanie: Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta: Bo władza w Ukrainie, z przykrością o tym mówię, to oligarchowie, którzy mają swoje przedsiębiorstwa, swoje wszystkie media, oligarchowie, którzy już są w tej Europie. To oni, ich rodziny, ich dzieci, ich konta bankowe są w tej Europie. To ci oligarchowie robią wszystko, żeby ci Ukraińcy, którzy są w Ukrainie, nie byli w tej Europie, tylko im ta Europa może być dana i to jest ten główny problem.

    Pan premier dzisiaj zadaje pytanie, czy sankcje otrzeźwią prezydenta Ukrainy. Jego nie, ale na pewno otrzeźwią tych właśnie oligarchów, którzy mogą stracić najwięcej. Dziękuję za tę deklarację, bo doszło do takiego momentu, że powinny zostać podjęte takie ostre postanowienia. Może niekoniecznie sankcje o wysokim wymiarze, ale co najmniej blokada kont, i to właśnie tych oligarchów, powinny w tej chwili być personalne sankcje, z ramienia całej Europy, a nie tylko naszego kraju. (Oklaski)

    Wysoka Izbo! Obserwujemy w tej chwili w Ukrainie protesty, które mają doprowadzić naród ukraiński do demokratycznego państwa, które mają doprowadzić naród ukraiński do tego, żeby ich marzenia o życiu w wolnym państwie spełniły się. To te protesty, pokojowe protesty, właśnie były tłumione. Jak często podkreśla opozycja, w chwili, kiedy prezydent Janukowycz mówi, że jutro odbędą się rozmowy, szczególnie w poniedziałek i we wtorek, to oznacza, że w tych dniach na pewno te rozmowy będą po prostu siłowe, mamy tego przykłady. W tej chwili tej części Europy wyraźnie marzy się zupełnie co innego - powrót do wielkiego, potężnego imperium. Gdy słucham mediów rosyjskich i słyszę, że wszyscy, którzy protestują w tej chwili w Ukrainie, w Kijowie, nie tylko w Kijowie, są to nacjonaliści, faszyści, to tylko potwierdza tę tezę. Moskwa zawsze patriotów ukraińskich uważała za faszystów i nacjonalistów i to, że rozmawiają w języku ukraińskim, był to dowód na to, że są tymi faszystami. Opowiadanie w mediach rosyjskich, bo słyszałem to osobiście, że to właśnie ci faszyści chcą odebrać Przemyśl, chcą odebrać część Polski, jest po prostu śmieszne. Osobiście słyszałem i państwo słyszeliście, z jaką serdecznością właśnie ci protestujący dziękowali Polsce, krzycząc: Polsza, diakujemy wam, nigdy wam tego nie zapomnimy. (Oklaski) Po prostu jest wielką okropnością w tej chwili powtarzać te słowa płynące z tamtej części Europy.

    Panie i Panowie! Co powinniśmy w tej chwili absolutnie uczynić? Klub Platformy jest bezwzględnie za tym, aby Europa już nie mówiła o sankcjach, ale doprowadziła do takiej personalnej sankcji, o której mówił pan premier. Bezwzględnie domagamy się, aby zaprzestać przelewu krwi. W tym celu powinien pilnie zebrać się szczyt ministrów państw Unii Europejskiej.

    Szanowni Państwo! Walka z oligarchami jest rzeczą najważniejszą, bo tak naprawdę to oni rządzą państwem. Część oligarchów, którzy mają konta za granicą, to jest ta część, która ma wpływ na co najmniej 78 deputowanych Rady Najwyższej. To właśnie ci oligarchowie już byli blisko tego, żeby zagłosować za tym, aby powrócić do konstytucji z 2004 r., bo to jest główny problem. To jest powrót do konstytucji, w przypadku której parlament przynajmniej częściowo może wpływać na to, co dzieje się w Ukrainie. Niestety na to prezydent Janukowycz nie chce pozwolić.

    Jeszcze raz chcę serdecznie wszystkim państwu podziękować za tę solidarność. Proszę, abyśmy nie opuszczali Ukrainy, ponieważ wolna, samorządna, niezależna Ukraina to też bezpieczniejsza Polska. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Miron Sycz - Wystąpienie z dnia 19 lutego 2014 roku.


4660 wyświetleń