Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Przyznam szczerze - mam ochotę być trochę zgryźliwym. Ileż to już razy myśmy ten kodeks poprawiali i ileż to jeszcze razy będziemy ten kodeks poprawiać? Nie zapomnę, jak odtrąbiliśmy wielki sukces, że po ponadpartyjnym nawet dogadaniu się uchwaliliśmy Kodeks wyborczy. Wydawało się, że mamy oto konstytucję wyborczą. Obawiam się, szanowna pani marszałek, że jeszcze kilka takich wrzutek, co do których uznamy, że są konieczne, a trzeba będzie napisać na nowo jednolity tekst ustawy Kodeks wyborczy, bo kto w tym wszystkim, w tej potężnej księdze, gdzie mamy już tyle poprawek, kto w tym wszystkim się połapie, a jednak odpowiedzialność komitetów wyborczych i tych, którzy w imieniu komitetów wyborczych działają, jest ogromna, łącznie z odpowiedzialnością karną. Oczywiście w tym konkretnym przypadku nie ma o czym dalej deliberować, trzeba to po prostu poprzeć, żeby sprawę załatwić, tak jak za chwilę, kiedy będziemy o kolejnej zmianie rozmawiać, którą też trzeba będzie poprzeć, bo to musi być zrobione. Szkoda, że dopiero teraz, ale lepiej późno niż wcale. Dziękuję za uwagę.