Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Dziękuję, pani marszałek.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Proszę państwa, tak dla porządku chciałbym tylko państwu przypomnieć, że w sierpniu 1997 r. uchwalona została ustawa o Krajowym Rejestrze Sądowym i Przepisy wprowadzające ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym, które wszystkim podmiotom dają czas na przerejestrowanie do 2003 r. I co się w tym czasie dzieje? Mamy kilka nowelizacji. Najpierw przesuwamy, przesuwamy, przesuwamy. Nie dość tego, w 2003 r. przyjęta zostaje ustawa, która w ogóle znosi termin do przerejestrowania. Dopiero w 2010 r. ponownie zostaje uchwalona ustawa, która zakreśla termin do 2013 r. A dlaczego? Dlatego że ukazała się dyrektywa europejska w sprawie obowiązku rejestracji i udzielenia informacji, jeśli chodzi o spółki kapitałowe, bo tu chodzi o spółki z o.o. i spółki akcyjne.
Od tego momentu w ministerstwie robi się kwerendę. Najpierw trzeba było ustalić, jak duży to jest problem, czy tych spółek nieprzerejestrowanych jest dużo. A to są nie tylko spółki, to są spółdzielnie, to są stowarzyszenia, to są fundacje, to są zakłady opieki zdrowotnej. Tego jest dużo. Raptem się okazuje, że nieprzerejestrowanych podmiotów jest od 180 tys. do 200 tys., tyle jest podmiotów, które albo nie funkcjonują, są nieaktywne, adresy są nieaktualne, albo funkcjonują, jak niektóre, na tej zasadzie, że nie ma zarządu, jest tylko prokurent, zarząd został odwołany, w istocie rzeczy prokury nie można usunąć i firma prowadzi dziwną działalność, bo najczęściej jest spółka to jednoosobowa. Z tego wszystkiego widać, że to jest takie funkcjonowanie w szarej strefie.
Przepisy obowiązującego prawa nie są jednoznaczne, bo mówi się w nich, że zakreśla się termin do przerejestrowania. Z tego w ogóle nie wynika, że te podmioty tracą byt prawny. One zostają tylko usunięte z rejestru, a pozostaje jeszcze problem majątku, pozostaje problem zobowiązań, bo te spółki są zadłużone, mają wierzycieli. W związku z tym jest to bardzo skomplikowany problem do rozwiązania. To jest problem systemowy. To nie jest tak, że w jednym akcie zadecydujemy, że z tym dniem tracą one byt prawny, bo nam się zbiegną wierzyciele i wytoczą Skarbowi Państwa roszczenia o odszkodowanie za to, że wydał delikt ustawowy, że to jest ustawa wadliwa.
Druga sprawa. Są nieruchomości - to, o czym powiedział pan poseł Andrzej Jaworski - te dziwnie funkcjonujące spółki mają swoje nieruchomości. Teraz jest pytanie: Kto będzie właścicielem, gdy je wykreślimy? Przecież nie wykreślimy właściciela z ksiąg wieczystych. Będą firmy, które formalnie nie będą istniały, a będą wpisane jako właściciele nieruchomości.
Dlatego były różne pomysły: a to potraktować to jako zasiedzenie, a to potraktować to jako porzucenie nieruchomości. Prawnicy wiedzą, jakie to jest skomplikowane i w istocie rzeczy niemożliwe. Gdybyśmy mogli rozwiązać ten problem siłami Ministerstwa Sprawiedliwości, przy tych, że tak powiem, siłach intelektualnych, to byśmy ten problem rozwiązali.
Myśmy się zwrócili do komisji kodyfikacyjnej i członkowie komisji kodyfikacyjnej rwą resztki włosów z głowy, ci panowie siedzą nad tym i pracują. Z końcem listopada mają przedłożyć nam opracowanie i rozwiązania dotyczące spółek, tak, spółek, a są jeszcze spółdzielnie, fundacje i stowarzyszenia.
Inny jest problem w przypadku stowarzyszenia. Członkowie stowarzyszenia nie odpowiadają za długi. Tutaj to możemy wprowadzić zapisy mówiące o tym, że nie ma przerejestrowania, nie ma organu, w związku z tym byli wspólnicy spółki kapitałowej czy akcyjnej ponoszą solidarną odpowiedzialność. Koniec i kropka, załatwimy ten problem. Ale będzie problem w przypadku stowarzyszeń i fundacji, bo jeśli chodzi o spółdzielnie, to też możemy ten problem rozwiązać. Dlatego proszę was, proszę Wysoką Izbę, dajcie nam te dwa lata, bo chcemy to dobrze zrobić, bo chcemy ustrzec Skarb Państwa przed odpowiedzialnością.
(Głos z sali: Dajemy.)
Dobrze. Cieszę się z tego powodu, cieszę się. W każdym razie w wypowiedziach niektórych posłów pobrzmiewały takie nutki: dajemy ten czas, ale i tak, i tak nic nie zrobią. Wierzcie nam. Naprawdę się za to wzięliśmy, zmierzyliśmy się z tym tematem. Poprzedni parlamentarzyści, poprzednie Sejmy podchodziły do tego w sposób bardzo lekki: a, nieprzerejestrowane, nikt nas nie zmusza, nie musimy tego robić. Dopiero te dyrektywy, o których powiedział pan poseł Jaworski, spowodowały, że musieliśmy się konkretnie wziąć za robotę i musimy ten problem rozwiązać.
Wydaje mi się, że wyjaśniłem wątpliwości i odpowiedziałem na pytania kolegów posłów. Powiem tak, to są oczywiste sytuacje, wiadomo, że ten problem trzeba rozwiązać i my ten problem rozwiązujemy, ale nie jest to problem łatwy, trzeba tu wprowadzić rozwiązania systemowe, bo my w istocie rzeczy stwierdzimy, że jeżeli ktoś w określonym terminie nie dokona przerejestrowania tej spółki, to traci majątek, a trzeba też dać czas wierzycielom na wytoczenie powództwa i wskazać im, co się stanie po tym terminie, przeciwko komu mają kierować roszczenia. Dziękuję serdecznie. (Oklaski)