Dziękuję.
Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Cieszy mnie to, co przed chwilą powiedział pan minister, natomiast zadam jedno zasadnicze pytanie i będę posiłkował się kilkoma, powiedzmy, drobniejszymi pytaniami.
Pytanie zasadnicze będzie takie: Dlaczego państwo hamujecie naukę jazdy? To, co pan przed chwilą powiedział w aspekcie egzaminu państwowego a samorządu, niektóre samorządy mogą odbierać w aspekcie tego, co dzieje się już od wielu, wielu lat, mianowicie cedowania na samorządy pewnych obowiązków państwowych, że tak powiem, bo w gruncie rzeczy może nie tyle funkcjonowanie tzw. okienek egzaminacyjnych, tak to nazwijmy, ale zgłoszenia kierowców w samorządach są jakimś kosztem. Nie o tym jednak chciałem mówić.
Media podają - będę cytował, chciałbym, by było to jasne - że od stycznia zniknęło 1160 szkół nauki jazdy. Chciałbym zapytać: dlaczego? W związku z tym rozpoczął się proces zwalniania pracowników tych szkół. Następne pytanie: Jak obywatel może prowadzić w tym kraju jakiś biznes, skoro przepisy ten biznes niszczą? (Dzwonek)
Następna sprawa. Od momentu wprowadzenia nowych zasad egzaminowania liczba chętnych do zdawania na prawo jazdy w wojewódzkich ośrodkach ruchu drogowego drastycznie spadła. Dlaczego? Jakie jest pana i pańskiego ministerstwa zdanie w tej sprawie? Nagle okazuje się, że dla wielu młodych Polaków zrobienie prawa jazdy przestało być priorytetem. W związku z tym moje pytanie: dlaczego? Ilu obywateli polskich robi prawo jazdy poza granicami naszego kraju? Dlaczego? Jaki wpływ miały te decyzje, które zostały podjęte w styczniu, na rynek motoryzacyjny w Polsce, na przykład na sprzedaż motocykli, motorowerów, które cieszą się popularnością wśród ludzi młodych, są to takie charakterystyczne pojazdy, jeśli chodzi o tę grupę wiekową? Dziękuję.