Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Pani Minister! Od dłuższego czasu możemy zaobserwować rosnący problem roszczeń niemieckich. Problem ten jest szczególnie widoczny, jak pani minister wie, u nas, na Warmii i Mazurach.
Lata 70. to opuszczanie terenów polskich, masowe wyjazdy obywateli pochodzenia niemieckiego do Niemiec. Osoby takie zrzekały się polskiego obywatelstwa, otrzymywały paszport, zgodę na wyjazd, pozostawiały grunty i nieruchomości. Przechodziły one na własność Skarbu Państwa, a następnie były przekazywane instytucjom państwowym albo oddawane lub potem sprzedawane osobom prywatnym.
Rząd niemiecki płacił odszkodowania tym osobom, które pozostawiały mienie w Polsce. Niestety w Polsce nie zostały dopełnione formalności, jeśli chodzi o zapisy polskich ksiąg wieczystych, dlatego mamy ogromny problem, natomiast funkcjonująca ustawa porządkuje te księgi wieczyste.
Media coraz częściej donoszą o kolejnych wygranych procesach związanych z odzyskiwaniem nieruchomości lub roszczeniem odszkodowawczym. Skarb Państwa traci na tym ogromne sumy pieniędzy. Polscy obywatele zamieszkujący w danych nieruchomościach, utrzymujący je przez 30 lat, wnoszący nakłady finansowe, tak aby te nieruchomości miały jakąś wartość, są wyrzucani na bruk bez żadnych możliwości uzyskania odszkodowania za te lata pracy i wkład pieniężny w utrzymanie tych nieruchomości.
W ocenie ruchów prawników przeciwko niemieckim roszczeniom rewindykacyjnym Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 29 czerwca 2012 r. nie uwzględnił potrzeby ochrony obrotu prawnego i stabilności stosunków własnościowych powstałych po dziesiątkach lat w wyniku porzucenia przez nich swoich nieruchomości. W wyniku tego tysiące ludzi nie jest objętych ochroną przed negatywnymi skutkami nieuregulowanych stanów prawnych nieruchomości (Dzwonek) i tak zwani późni przesiedleńcy i ich spadkobiercy coraz częściej bez oporów brutalnie ingerują w sytuacje materialne tysięcy ludzi, tysięcy rodzin, które w rezultacie są eksmitowane z domów traktowanych przez dziesięciolecia jako własne lub państwowe.
W związku z tym mam dwa pytania. Jakie kroki zamierza poczynić pan premier, aby uchronić Skarb Państwa przed stratami spowodowanymi wypłatami odszkodowań dla tzw. późnych przesiedleńców? Dlaczego państwo polskie jeszcze nic nie zrobiło, aby chronić obywateli, którzy zamieszkują na tych terenach, wyrzucani są na bruk, i jakie kroki poczynił rząd pana premiera, aby uregulować stan prawny nieruchomości pozostawionych przez tzw. późnych przesiedleńców? Dziękuję.