Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Pani Minister! Mam przyjemność przedstawić stanowisko Klubu Poselskiego Sojusz Lewicy Demokratycznej wobec projektu zmiany ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym oraz ustawy o drogach publicznych, druki nr 1248 i 1321.
Projekt ustawy przewiduje zmianę przepisów ustawy z dnia 27 października 1994 r. o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym oraz ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych. Zasadniczym celem projektu ustawy jest wprowadzenie możliwości restrukturyzacji długu Krajowego Funduszu Drogowego w postaci chociażby emisji obligacji na spłatę wcześniej zaciąganych zobowiązań. Ponadto w projekcie ustawy proponuje się kilka nowych rozwiązań, chociażby inny sposób spojrzenia na wydatki z funduszu drogowego, czyli poszerzenie możliwości wydatkowania środków z funduszu drogowego, rolowania długów, zaciągania nowych kredytów na inwestycje drogowe oraz na utrzymanie dróg krajowych, jak i systemu poboru opłat. Szczegółowo koleżanki i koledzy posłowie o tym mówili, natomiast chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz.
Patrząc tak ogólnie na projekt, można powiedzieć, że jest on zasadny, potrzebny, ponieważ daje określone możliwości poszerzenia inwestycji na drogach, których wszyscy potrzebujemy. Natomiast gdy wczytamy się, widać, że w tej ustawie jest jeden problem, a tak szczerze mówiąc, nie bardzo chodzi o rolowanie długu, bardziej o rolowanie Polaków i przyszłych rządów poprzez to, że projekt ten umożliwi zaciąganie nowych kredytów i chowanie ich w fundusz drogowy, chowanie ich przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Kolega poseł z Platformy mówił, że Krajowy Fundusz Drogowy jest elementem budżetu, jest pod pełną kontrolą, a kredyty zaciągane przez Bank Gospodarstwa Krajowego na rzecz Krajowego Funduszu Drogowego już nie są pod kontrolą. Jest to nowy pomysł ministra Rostowskiego, jak i spółka Inwestycje Krajowe, która ma schować dług publiczny i nie przekroczyć tych magicznych 55%, ale oczywiście zadłużyć kraj. Ten dług pozostanie i on będzie spłacany przez następne pokolenia. Oczywiście koalicja rządząca będzie mogła popisać się tym, że powstają nowe drogi, że są inwestycje, tylko nie będzie zawsze rządzić i następcy przejmą olbrzymie zobowiązania, bez braku możliwości inwestowania. Myślę, że ta ustawa jest takim cichym elementem służącym schowaniu tych zaciągniętych kredytów, bo oczywiście będziemy rolowali stare kredyty, ale także zaciągali nowe, poprzez Bank Gospodarstwa Krajowego, jeszcze raz powtórzę, tak jak w wypadku spółki Inwestycje Krajowe, w podobny sposób schowany będzie ten dług.
Biorąc pod uwagę to, co ta ustawa miała wprowadzić, oczywiście ona mogłaby być dobra, natomiast w związku z tym, że jest to ukrycie długu publicznego przed obywatelami i dalsze zadłużanie państwa, bez pokazywania tego w budżecie, a nie w sposób normalny, zmian, które umożliwiłyby zaciąganie kredytu przez budżet, a przecież te kredyty będzie i tak spłacał budżet państwa, tego nikt inny nie spłaci, klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie przeciwko tej ustawie, będzie głosował przeciwko przyjęciu tej ustawy. Dziękuję bardzo, pani marszałek. (Oklaski)