Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Problem wysokiego bezrobocia, a szczególnie bezrobocia wśród ludzi młodych, jest najważniejszym problemem, który jeśli nie zostanie rozwiązany, będzie miał tragiczne, a wręcz katastrofalne skutki dla przyszłości systemu emerytalnego, dla finansów naszego kraju i dla obszarów Polski takich, w jakim ja mieszkam, czyli w małym powiecie na krańcach Polski, do którego młodzi ludzie nie wracają po studiach. Nie wracają, bo nie mają do czego, nie mają pracy. Problem bezrobocia ściśle wiąże się też z innym bardzo poważnym problemem w Polsce, problemem z demografią. Dzietność w Polsce jest jedną z najniższych w świecie, plasujemy się na 212 miejscu. Na jednym z ostatnich posiedzeń Komisji Polityki Społecznej i Rodziny omawiano badania dotyczące demografii i czynników, które wpływają na decyzje młodych ludzi, czyli czy się decydują na dziecko, czy nie. Takim czynnikiem jest to, czy mają pracę, czy nie, i to pracę na stałe, nie na umowy śmieciowe.
Panie Marszałku! Szanowni Państwo! W tak trudnej sytuacji dotyczącej rynku pracy w Polsce (Dzwonek) rządzący zamiast aktywnie zadziałać na rzecz walki z bezrobociem, nic nie robią, a gdy opozycja przedstawia konkretny projekt ustawy składający się ze 150 artykułów mających wiele nowych rozwiązań, konkretny program, rządzący skupili się na szukaniu dziury w całym, żeby tylko nie wziąć się do pracy. Dziś bowiem jest taki paradoks - opozycja przygotowuje konkretne rozwiązania ustawowe odpowiadające na konkretne problemy, a rządzący krytykują, oceniają, ale nic w zamian nie proponują, nawet w ramach środków, które pracodawcy odprowadzają do Funduszu Pracy.
Mam pytanie do pana ministra: Ile na dzień dzisiejszy jest pieniędzy w Funduszu Pracy? Było 5 mld, miliardów, nie milionów, teraz mówi się, że jest już 7. Dlaczego nawet w ramach tych pieniędzy nie uruchamiacie środków, aby aktywnie walczyć z bezrobociem, aby pomóc młodym w Polsce? Dziękuję. (Oklaski)