Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Wspólny Europejski Urząd Patentowy, wspólny patent działający w Europie, to wiele plusów, ale też i wiele minusów. Stąd z jednej strony waży się to, że będzie jedno zgłoszenie, nie trzeba będzie ubiegać się o dobry status prawny dla rozwiązań w poszczególnych krajach, tylko będzie to realizowane za pomocą jednego zgłoszenia, od razu na terenie Unii Europejskiej. To, że jest jeden sąd, a w razie odwołań jeden wyrok, może generować niższe koszty, bowiem w tej chwili uznaje się, że ochrona prawna we wszystkich państwach Unii Europejskiej kosztuje 32 tys. euro, natomiast koszty spadłyby do 5 tys. euro. Jednak zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Rodzą się wątpliwości i pytania, czy wspólny, jednolity patent europejski nie będzie także zagrożeniem dla polskiej gospodarki, bowiem polskie firmy boją się, o paradoksie, większych kosztów. Przed chwilą mówiłem o zmniejszeniu, a wskazuje się na to, że koszty mogą się zwiększyć, bo wprowadzając patent, trzeba zbadać, czy nie ma już takiego w całej Unii Europejskiej, bo firmy zagraniczne potraktują Polskę jako obszar specjalnego nadzoru, co będzie powodowało wykup większej liczby licencji. Tu mogą rodzić się spory o podobieństwo technologiczne, bo procedowanie w sądzie w obcym języku może być poza Polską. Jest dużo wątpliwości, ale też i dużo pozytywów. W związku z powyższym zwracam się do pani minister z pytaniem: Jakie jest stanowisko Ministerstwa Gospodarki w sprawie przyjęcia przez Polskę jednolitego patentu europejskiego?