Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie! Dlaczego dzisiaj obradujemy nad tym projektem? Podstawowa odpowiedź jest taka, że Platforma nie uczy się na swoich błędach. W skrócie polega to na tym, że gdy ta kwestia była przedmiotem obrad Wysokiej Izby latem poprzedniego roku, kiedy była bardzo intensywna atmosfera tutaj w Izbie, odbywały się posiedzenia Komisji Infrastruktury, przedsiębiorcy przyjeżdżali, protestowali, opinia publiczna miała możliwość śledzenia tych wydarzeń, wówczas nie skorzystano z okazji i nie załatwiono sprawy do końca, nie rozwiązano problemu.
Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło wówczas własny projekt ustawy, nazwijmy ją specustawą, ustawy o specjalnych zasadach rozliczania podwykonawców na A2 i A4. Po kilku tygodniach rząd przedstawił własny projekt, ale ten projekt po pół roku jego funkcjonowania okazuje się być protezą, okazuje się być udawaniem rozwiązania problemu, a nie sensownym rozwiązaniem systemowym. Dlatego po wewnętrznej dyskusji u nas w klubie osób, które zajmowały się tą sprawą, zdecydowaliśmy się go podtrzymać i nadal próbować przekonać większość parlamentarną do tych rozwiązań.
Non stop uzyskujemy informacje o tym, że przedsiębiorcy mają problemy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, że składają wnioski o wypłatę należności, te wnioski są albo przedłużane, albo odrzucane i firmy są w stanie utraty płynności i często upadku. W związku z tym uważamy, że te dwa sensowne rozwiązania, te dwa sensowne zapisy stanowiące zrąb naszej propozycji należy wprowadzić.
Jakie to są rozwiązania? Pierwsze to solidarna odpowiedzialność inwestora, generalnej dyrekcji za zobowiązania wynikające z umowy o kontrakt budowlany i tym samym możliwość bezpośredniego dochodzenia od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad należności za faktury za wykonane usługi i dostarczone materiały.
Drugie rozwiązanie to kwestia ratowania niejako bytu firm zagrożonych często aktywnym czy czasami wręcz nadaktywnym działaniem fiskusa. Otóż w wielu przypadkach była taka sytuacja, w której przedsiębiorcy wykonali pewien zakres robót, bowiem dostarczyli materiały, następnie te niesławne upadłe firmy DSS i Poldim nie uregulowały faktur, natomiast fiskus nadal dochodził VAT-u, nadal dochodził zaliczek na podatek dochodowy.
Uważamy, że to jest z gruntu niesprawiedliwe, i wobec tego proponujemy bardzo proste rozwiązanie: możliwość potrącenia tej niejako podatkowej należności, z tym, co przysługuje przedsiębiorcom wobec głównego wykonawcy. Uważamy, że są to rozwiązania proste, sensowne i zdroworozsądkowe. Dziwi nas to, że większość parlamentarna w to brnie i nie chce docelowo rozwiązać tego problemu. Dodatkowo mamy wydarzenia z ostatnich tygodni dotyczące sytuacji firmy czesko-niemieckiej, która weszła na plac budowy zamiast DSS-u i niejako wyciągnęła rząd, ekipę Donalda Tuska, za uszy, doprowadzając A2 do stanu ograniczonej przejezdności na Euro 2012. Ta firma, która spotyka się ze złą wolą, borykając się teraz z zarzutami i jakimiś przeszkodami stawianymi przez generalną dyrekcję, pokazuje, że system kontraktowania robót budowlanych w naszym kraju wymaga głębokiej, systemowej naprawy. Nasze rozwiązanie dotyczy tych konkretnych problemów, które pojawiły się w poprzednim roku.
Na posiedzeniach komisji rozważaliśmy także realne i sensowne, przyznaję, zastrzeżenia czy wątpliwości prawne polegające na tym, zwracali na to uwagę eksperci, iż w systemie prawnym trudno jest przyjmować rozwiązania typu specustawy, wymieniając konkretne podmioty z nazwy. Ustawy powinny być kierowane do nieoznaczonego podmiotu. Oczywiście ten argument należy przyjąć z pełną powagą, ale przypomnijmy sobie, że w systemie prawnym w Polsce istnieją już ustawy, które mówią konkretnie o przekształceniach własnościowych na Poczcie Polskiej, w Polskich Liniach Lotniczych LOT itd. Uważamy, że ta okoliczność, być może puryści prawni uznaliby to za wadę, może być rozwiązana. Nie protestowalibyśmy co do zasady, gdyby nasze merytoryczne propozycje zostały rozciągnięte także poza te dwie sytuacje wskazane w ustawie, które dotyczą A2 i A4. Tym samym zachęcamy większość parlamentarną do zmiany zdania, do przychylenia się do naszego projektu, do pracy w komisjach i wypracowania sensownego, może się uda, ponadpartyjnego kompromisu w tej sprawie.
Po pierwsze, państwo, reprezentowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, kilkanaście miesięcy temu popełniło błąd, ponieważ przedsiębiorcy zostali wprowadzeni w stan zagrażający ich funkcjonowaniu ze względu na błędy administracji.
Po drugie, państwo, reprezentowane przez ministra transportu i większość parlamentarną, nie rozwiązało tego problemu, kiedy wybuchł, pojawił się już w całej swojej jaskrawości.
Wobec tego, kończąc, ponawiam apel o przyłączenie się do tego projektu i wypracowanie sensownego rozwiązania w komisjach. Dziękuję. (Oklaski)