Panie Ministrze! W ostatnim czasie nasiliła się krytyka, jest to wręcz nagonka w zagranicznych mediach oraz wśród wysokich urzędników państwowych na różnych konferencjach na żywność z Polski w krajach, które są tradycyjnymi rynkami zbytu polskich produktów rolnych, szczególnie mięsnych. Na Słowacji i w Czechach zapanowała niemal histeria w związku z naszymi wyrobami, które są traktowane jako złe, nieekologiczne, zagrażające wręcz zdrowiu i życiu. Może to mieć bardzo negatywny wpływ na eksport wyrobów żywnościowych, a w konsekwencji spowodować spadek eksportu i cen surowców w rolnictwie także na rynku krajowym.
W związku z tym pytam: Jakie rząd zamierza podjąć działania, aby bronić dobrej marki polskiej żywności? Pytanie drugie: Co zamierza zrobić rząd, aby wartość eksportu w bieżącym roku nie była niższa niż w roku 2012 i zachowała dalszą wzrostową dynamikę? Przypomnę, że była to kwota ponad 16 mld euro w sektorze rolno-przetwórczym. Dziękuję.
Panie Ministrze! W związku z wcześniej zadanym pytaniem chcę zapytać: Czy wszystkie instytucje, które są powołane do nadzoru, sprawdzania i kontroli na każdym etapie produkcji i dystrybucji żywności, nie tylko zwierzęcej, mają odpowiednie na te czasy instrumenty prawne, zasoby kadrowe i finansowe, aby kontrole zakładów przeprowadzać skutecznie i z odpowiednim wyprzedzeniem, tym samym nie dawać podstaw do negatywnej oceny jakości naszej żywności?
Jeszcze to poszerzę. Panie ministrze, ostatnie doniesienia są przykre, jeśli chodzi o polskie produkty. Inni producenci w Unii Europejskiej podszywają się pod naszą markę. Dotyczy to pomidorów. Prawdopodobnie producenci hiszpańscy, aby osiągnąć wyższe ceny, podszywają się pod producentów polskich. Co rząd zamierza robić, aby chronić polskich producentów?