Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Za czasów tego rządu nie wszędzie maleje liczba miejsc pracy. Jest dziedzina, gdzie te miejsca pracy powstają. Jest to kilkadziesiąt tysięcy miejsc w administracji samorządowej i rządowej, które budżety tych instytucji kosztują kilka miliardów złotych. Jednak oczywiście nie wszyscy mogą tam się zatrudnić. Jak pisze ˝Gazeta Wyborcza˝, rekrutacja na te miejsca jest niejasna i nierynkowa. W związku z tym trzeba zatroszczyć się o tych, którzy nie są znajomymi królika i którzy chcą pracować i utrzymywać swoje rodziny.
Jeżeli taki młody człowiek przejdzie już wszystkie instytucje i okaże się, że tam pracy dla niego nie ma, chce założyć działalność gospodarczą. Proszę państwa, kiedy ją założy, natychmiast zderza się z tym, że musi płacić ponad tysiąc złotych składki ZUS-owskiej. Oczywiście ktoś może powiedzieć, iż ma dwa lata ulgi, ale te dwa lata też szybko mijają. Porównam to z Wielką Brytanią, do której ci młodzi ludzie wyjeżdżają, gdy okazuje się, że w Polsce działalności gospodarczej na małą skalę prowadzić się nie da. A więc w Wielkiej Brytanii składka na ubezpieczenie społeczne właśnie takich małych firm w przeliczeniu funtów na złotówki to 50 zł. Tam 50 zł, u nas 1 tys. zł.
Czy w związku z tym rząd zamierza zająć się tym problemem? Nie stworzymy bowiem tylu miejsc pracy w biurokracji, administracji, żeby wszyscy tam mogli pracować, więc powinniśmy stworzyć warunki do zakładania małych, drobnych firm, do prowadzenia działalności gospodarczej. Rząd Platformy to obiecywał. A więc czy zajmie się problemem składki ZUS-owskiej, która dla rozpoczynających działalność jest składką natychmiast eliminującą ich z rynku? Jeżeli ktoś o tym nie wie i zaczyna prowadzić działalność, wpada w ogromne kłopoty i długi. Popatrzmy na inne kraje, popatrzmy na kraje, które wspomagają działalność gospodarczą, właśnie na Wielką Brytanię, gdzie wyjechało kilkaset tysięcy Polaków. Dziękuję bardzo. (Oklaski)