Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość mam zaszczyt przedstawić stanowisko co do projektu ustawy o zmianie ustawy o obrocie instrumentami finansowymi wraz ze sprawozdaniem (druki nr 715 i 776).
Proponowany akt prawny niesie ze sobą szereg zagrożeń dla Polski, utrwala on bowiem, a nawet pogłębia proces przekazywania przez polski nadzór finansowy różnych informacji w obce ręce - w ręce organów obcych państw oraz w ręce organów unijnych. Czasem pojawia się taki, nie zawsze wypowiadany wprost, argument, że jak będziemy przekazywali informacje o sytuacji w Polsce nadzorom w innych krajach albo nadzorowi unijnemu, to oni pomogą nam, kierując się troską o dobro Polski, wskazać nasze błędy i uchronią nas przed jakimiś szkodami. Otóż w tym rozumowaniu przyjmuje się, że inni będą bardziej troszczyć się o nasze dobro niż my sami. Uważamy, że jest to postawa nierealistyczna.
W ustawie Prawo bankowe proponuje się dodać zapis mówiący między innymi, że pod pewnymi warunkami KNF może delegować swoje zadania właściwej władzy nadzorczej innego państwa. Uważamy, że zapis ten sam w sobie oznacza zgodę na przekazanie pewnej cząstki suwerenności Polski w obce ręce. W ustawie o nadzorze nad rynkiem finansowym proponowany jest zapis mówiący, że KNF może nie uwzględnić żądania organu zagranicznego nadzoru, ˝jeżeli jego wykonanie mogłoby niekorzystnie wpłynąć na suwerenność, bezpieczeństwo lub interes publiczny Rzeczypospolitej Polskiej˝. Chciałabym, aby to tutaj bardzo jasno wybrzmiało i proszę o szczególną uwagę - otóż z tego zapisu wynika, że mogą pojawiać się takie żądania zagranicznego nadzoru, których spełnienie przez nasz polski nadzór byłoby, mówiąc ogólnie, sprzeczne z dobrem Polski. A skoro byłoby sprzeczne, to znaczy, że mogą być takie żądania ze strony zagranicznych nadzorów, których spełnienie byłoby zdradą Polski. Tak trzeba to nazwać. Niestety w proponowanej zmianie wskazuje się, że: ˝W takim przypadku szczegółowa informacja o tych okolicznościach jest przekazywana Europejskiemu Urzędowi Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych oraz właściwemu organowi nadzoru˝. Jesteśmy oburzeni treścią tego ostatniego zapisu. Podejrzewamy, że zapis ten mógł być forsowany przez te środowiska z zagranicy, które nam, Polakom życzą źle. Jest to jeden z tych zapisów, które powodują, że zamierzamy zagłosować przeciwko proponowanym zmianom prawnym.
W ostatnim czasie pojawiło się szereg informacji wskazujących na to, że Unia Europejska dąży do przejmowania kolejnych kompetencji państw członkowskich. Elementem unii bankowej ma być na przykład przekazanie uprawnień do kontroli nad bankami w ręce Europejskiego Banku Centralnego. Były wiceprezes Narodowego Banku Polskiego pan Krzysztof Rybiński ostrzega, że przekazanie nadzoru nad bankami w Polsce do unijnego nadzoru będzie równoznaczne ze zdradą stanu. Apelujemy do wszystkich Polaków: bądźmy mądrzy przed szkodą. Powiedzmy Unii Europejskiej: dość tego, wyciągasz, Unio, swe ręce po zbyt wiele. To już się nie godzi.
Na łamach magazynu ˝Perspektywy Europejskie˝ z tego roku doktor Paweł Kowalewski, dyrektor Biura do Spraw Integracji ze Strefą Euro Narodowego Banku Polskiego, powiedział: ˝Gospodarka przypomina ludzki organizm, który ma dwie ręce: jedna to polityka monetarna, a druga polityka fiskalna. Wspólna polityka monetarna oznacza, że de facto jedna ręka, czyli polityka monetarna, została odcięta. Jeżeli odcięta zostanie jeszcze druga ręka, czyli polityka fiskalna, to rządy staną się swego rodzaju marionetkami, które nie byłyby w stanie podejmować skutecznych decyzji˝. Trzymając się tej poetyki, można powiedzieć, że własny polski nadzór bankowy to kręgosłup tego organizmu. Dlatego apeluję: nie pozwólmy na obcinanie polskich rąk, nie pozwólmy na uszkadzanie polskiego kręgosłupa. Powiedzmy ˝nie˝ koncepcji unii bankowej, powiedzmy ˝nie˝ pomysłowi paktu fiskalnego, brońmy naszej suwerenności, naszej waluty narodowej, brońmy złotego. A wszystkich polskich ekonomistów, bankowców, finansistów, analityków, doradców inwestycyjnych, maklerów giełdowych prosimy o jedno: Pamiętajcie, że Polska nie jest papierem wartościowym, Polska jest ojczyzną. Dziękuję. (Oklaski)