Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Koleżanki i Koledzy Posłowie! Pani Minister! W imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego mam przyjemność przedstawić stanowisko naszego klubu co do dwóch projektów: ustawy o Rzeczniku Praw Rodziny oraz związanej z ewentualnym dalszym procedowaniem tej ustawy uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.
Szanowni Państwo! Praktycznie od początku biorę udział w debacie, wysłuchałem wnikliwie wystąpienia kolegi posła reprezentującego grupę wnioskodawców, które było dość długie, 50-minutowe. Wysłuchałem też opinii kolegów, przepraszam, koleżanki i kolegów z klubów Platformy, Prawa i Sprawiedliwości oraz Ruchu Palikota i powiem tak: Chcemy udoskonalać prawo, ale nie potrafimy w pełni wykorzystywać instrumentów, które już w tej chwili mamy.
Pan poseł Piechota przedstawił tutaj wizualnie dwa grube sprawozdania, które przyjmowaliśmy. Osobiście reprezentowałem klub Polskiego Stronnictwa Ludowego przy przyjmowaniu kolejnego sprawozdania za kolejny rok działalności rzecznika praw dziecka. Powiem państwu, że na podstawie działalności tej instytucji, która została powołana, widać kolosalne różnice. Od momentu, kiedy na czele tej instytucji został postawiony pan Marek Michalak, jest widoczny postęp. Rzecznik praw dziecka bierze udział w pracach legislacyjnych w zakresie zmian ustawodawczych, które dotyczą dzieci. Jest to wykonywane w sposób dobry, a nawet, powiedziałbym, bardzo dobry, biorąc pod uwagę możliwości, instrumenty, a przede wszystkim finanse, które ma do dyspozycji.
Jeżeli chodzi o rzecznika praw obywatelskich, wiadomo, że zakres spraw jest znacznie szerszy. Proponowane jest powołanie instytucji rzecznika praw rodziny. Dobrze, że ta dyskusja się odbywa, bo pojawiły się sprawy dotyczące pewnego rodzaju, powiedziałbym, załamania instytucji rodziny. Przecież jeszcze kilka lat temu rozwody dotyczyły 30% małżeństw, a w tej chwili zbliżamy się do takiego stanu, że liczba rozwodów stanowi połowę liczby zawieranych rocznie małżeństw, czyli jest to mocno niepokojące.
Ustanawiając prawo, powinniśmy też swoim postępowaniem dawać pewien przykład. Jestem członkiem mojej rodziny od 25 lat. Zawierając związek małżeński, rzeczywiście składałem przyrzeczenie, jeszcze w urzędzie stanu cywilnego, i była wypowiadana formułka, że rodzina jest podstawową komórką społeczną. Po tych 25 latach mam pewne doświadczenia i wiem, że bycie w rodzinie to nie jest idylla, zdarzają się różne sytuacje. Czasami moja żona również nie chciałaby być upodmiotowiona, ma swoje aspiracje i również muszę to dostrzegać. Również dzieci, które dorastają - zresztą to jest coraz bardziej widoczne - mają swoje coraz większe prawa i wymagania, mimo że nie osiągnęły pełnoletności i w naszym prawodawstwie nie mogą występować jako osoby prawne.
Dlatego też, biorąc pod uwagę ten projekt, troszkę się zastanawiam. Rzecznik praw rodziny miałby czasami do wykonania zadania wręcz niemożliwe. (Dzwonek) Chodzi o te sześćdziesiąt kilka tysięcy rozwodów rocznie. Skoro odbywają się rozprawy, skoro istnieje powołana do tego instytucja, która...
Dobrze, panie marszałku.
Mamy do dyspozycji całe zaplecze, łącznie z psychologami, seksuologami, które jest wykorzystywane, a mimo to jest tyle rozwodów. Dlatego też, szanowni państwo, myślę, że powinniśmy dyskutować o tych sprawach w momencie, kiedy omawiamy kwestie dotyczące praw dziecka, praw obywatelskich. Z uwagi na fakt, że wprowadziłoby to troszeczkę galimatias w naszym prawodawstwie, niestety nie poprzemy tego projektu. Dziękuję, panie marszałku. (Oklaski)