Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Wojciech Penkalski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kontynuuję - II filar.

    Po pierwsze, składki ZUS o 30% w dół. Obciążenia podatkowe i parapodatkowe są zmorą polskich przedsiębiorców. Zdajemy sobie sprawę z tego, że szczególnie uciążliwe jest wysokie opodatkowanie pracy, dlatego chcemy obniżyć składki ZUS o 30%. Będzie to zachęta do tworzenia nowych miejsc pracy i zatrudniania nie na umowy śmieciowe, ale na podstawie umów o pracę. Tak zwiększymy zatrudnienie w polskich firmach, a tym samym pomożemy im się rozwijać.

    Po drugie, firma na próbę. Zdajemy sobie sprawę z tego, że początki są najtrudniejsze, dlatego proponujemy mechanizm, który zmniejsza ryzyko finansowe związane z zakładaniem pierwszej firmy. Nowi przedsiębiorcy przez pierwsze trzy miesiące działalności swojej firmy będą zwolnieni z wszystkich, poza VAT-em, podatków. Oprócz tego będą zwolnieni z wszelkich formalności związanych z zakładaniem firmy, wystarczy zgłosić rozpoczęcie działalności. Po takim teście sami zdecydują, czy chcą dalej pracować na własny rachunek. Jeśli uznają ryzyko za zbyt duże, będą mogli wycofać się bez żadnych konsekwencji.

    Po trzecie, VAT płacimy po zapłacie. Nie ma chyba przedsiębiorcy, któremu nie zdarzyłoby się upominać długo po terminie o płatność za fakturę. Opóźnienia płatności są tym bardziej uciążliwe, że mimo iż nie otrzymujemy zapłaty, od wystawionej faktury trzeba zapłacić podatek VAT. Przedsiębiorcy muszą więc płacić podatek od pieniędzy, których jeszcze nie dostali. Rozszerzymy metodę kasową VAT na wszystkie małe i średnie przedsiębiorstwa. Dzięki wprowadzeniu naszego rozwiązania VAT będzie wymagalny dopiero po zapłaceniu faktury.

    Po czwarte, przebywającym na L4 zapłaci ZUS. Dziś, jeśli pracownik przez dłuższy czas przebywa na zwolnieniu lekarskim, przez pierwsze 33 dni robocze choroby pracodawca ma obowiązek wypłacać mu 80% wynagrodzenia. To dla małych i średnich przedsiębiorstw ogromny koszt dodatkowy, bo pracę nieobecnego pracownika i tak ktoś musi wykonać i temu komuś trzeba za to zapłacić. To także jedna z przyczyn niechęci do zatrudniania na podstawie umowy o pracę. Nie ma powodu, by te koszty ponosił pracodawca. Dlatego przeniesiemy obowiązek wypłacania wynagrodzenia pracownikom na zwolnieniach chorobowych w całości na ZUS.

    Po piąte, zero ZUS-u dla przedsiębiorców. Pracujący na własny rachunek przedsiębiorcy wiedzą, jak inwestować własne pieniądze, a wysokie comiesięczne składki ZUS-owskie są dla nich dużym obciążeniem. Nie ma powodu, aby podlegali oni obowiązkowemu ubezpieczeniu. Damy im możliwość zdecydowania, ile i w jaki sposób chcą odkładać na własną emeryturę, całkowicie likwidując obowiązek odprowadzania przez nich comiesięcznych składek na ZUS. Takie rozwiązanie sprawdziło się między innymi w Holandii.

    Po szóste, zwrot podatku VAT do 30 dni. Dziś na zwrot nadpłaconego podatku VAT przedsiębiorcy czekają teoretycznie 60 dni, co już jest długim terminem. W praktyce urzędy skarbowe wypłacają przelane już nadwyżki jeszcze później, bo naczelnik urzędu skarbowego ma prawo przedłużyć ustawowy termin, jeśli weryfikacja rozliczenia przedsiębiorcy trwa dłużej. Efektem są problemy z płynnością finansową firmy. Jak pokazują doświadczenia z wielu krajów europejskich, urzędnicy są w stanie zweryfikować dokumenty i zwrócić nadpłacony VAT w terminie krótszym niż 30 dni, np. w przypadku Estonii jest to średnio zaledwie 5 dni. Nie ma powodu, by w Polsce miało być inaczej. Dlatego skrócimy termin zwrotu VAT do 30 dni, bez możliwości wydłużania tego okresu.

    Po siódme, zasada stabilności podatkowej. Prawo podatkowe to gąszcz przepisów, w wielu miejscach niejasny i nieczytelny dla przeciętnego przedsiębiorcy, ale nie tylko dla niego. Nawet organom podatkowym zdarza się różnie interpretować niejednoznaczne zapisy. Urząd skarbowy w Małopolsce rozumie prawo inaczej niż ten na Pomorzu. Co gorsza, urząd może nagle zmienić interpretację przepisów i naliczyć przedsiębiorcy kary wstecz, mimo że przez lata akceptował poprzednią wykładnię. Do tego ustawy o CIT i PIT od ich wejścia w życie w 1992 r. nowelizowane były ponad sto razy. Zanim nauczymy się funkcjonować według nowych zasad, są one już zmieniane. To jedna z największych barier w prowadzeniu działalności gospodarczej w Polsce. Dzięki zasadzie stabilności podatkowej prawo podatkowe będzie mogło zmieniać się co najwyżej raz na dwa lata. Organy podatkowe nie będą mogły znienacka zmienić interpretacji niejasnych przepisów. Będzie to możliwe tylko wtedy, gdy zmieni się prawo lub zapadnie wyrok sądu. Dziękuję. (Oklaski)



Poseł Wojciech Penkalski - Oświadczenie z dnia 21 listopada 2012 roku.


66 wyświetleń