Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W art. 5 naszej konstytucji znajduje się stwierdzenie, że Rzeczpospolita dba o ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju. Zasada ta, tak jak ją rozumiem, oznacza, że podnoszenie standardów ochrony przyrody nie będzie skutkowało pogarszaniem warunków życia zamieszkującej dane obszary ludności. W odniesieniu do obszaru Puszczy Białowieskiej minister środowiska kolejnymi swoimi decyzjami mieszkańców puszczańskich gmin stawia w coraz gorszej sytuacji. Ostatnio pan minister zmienił swoją decyzję, którą podjął na podstawie oceny jedynej uprawnionej do dokonywania takich ocen instytucji państwowej, to znaczy biura urządzania lasów, określającą roczne pozyskanie drewna z tego obszaru na ponad 100 tys. m3 - zmniejszył je więcej niż o połowę, do 47 tys. Oznacza to, że gospodarstwa rolne w tym najbiedniejszym regionie będą mogły kupić na zaspokojenie swoich potrzeb 20-30% drzewa opałowego w niższej cenie i będą musiały kupować dwukrotnie droższe drewno innej kategorii.
W związku z tym mam pytanie: Na jakiej podstawie pan minister zmienia ustalenia biura urządzania lasów? Drugie: Czy rząd podejmie działania zmierzające do jakiegokolwiek zrównoważenia, jeśli chodzi o zapewnienie tej ludności zakupu drewna z lasów, w których już dzisiaj gniją 2 mln m3 drzewa? (Dzwonek) Ciągle jednak jest to mało dla organizacji ekologicznych, które wywieszając baner na siedzibie pana ministra, widocznie zmuszają go do podejmowania działań nieracjonalnych, szkodzących...
...spychających tych ludzi w obszary coraz większej biedy. Dziękuję. (Oklaski)