Wysoka Izbo! Panie Marszałku! Panie Premierze! Panie Ministrze! Myślę, że z tego pobieżnego oglądu budżetu czy osłuchu, z tego, co miałem okazję usłyszeć z ust pana ministra, i z oglądu sytuacji, jaka jest w Polsce, widać, że mamy system skrajnie nieszczelny, jeśli chodzi o finanse, i to się pogarsza. Otóż niedawno wprowadzono podatek od niektórych kopalin, który daje do budżetu kwotę rzędu 200 mln zł miesięcznie albo więcej, ale jednocześnie tak mocno obniża zdolność inwestycyjną w górnictwie czy w geologii, indeks nazywany CAPEX, capital expenditures, że straty mogą sięgać nawet miliarda złotych. A więc gotówkę się bierze na krótki czas, ale w długookresowym rozpoznaniu sytuacji mamy ponad miliard złotych strat.
Koncesje na gaz, o których już wiele razy mówiłem, na poszukiwanie gazu w łupkach. Tutaj każdy Polak stracił. To są utracone korzyści rzędu kilku tysięcy złotych na każdego Polaka, tylko w przypadku koncesji na poszukiwanie. To będzie zwielokrotnione, jeśli chodzi o koncesje na eksploatacje, tym bardziej że to, co kilka dni temu rząd przedstawił w założeniach, spowoduje z pewnością rabunkową eksploatację. Nie ma wątpliwości. Proszę w ˝Naszym Dzienniku˝ ostatnim, wczorajszym, artykuł na ten temat przeczytać.
VAT...
(Poseł Krystyna Skowrońska: Reklama.)
Otóż gminy, odzyskując zwrot VAT od rządu, to, co im się należy, należny nadpłacony podatek VAT, korzystają z firm pośredniczących. Te firmy biorą około 30%. Za co? Za to, że przekłada się z jednej kieszeni do drugiej, z budżetu państwa do budżetu gmin, do samorządów. Na tym Polska traci może 150, może 200 mln zł rocznie. Ja na ten temat złożyłem stosowną interpelację i do dzisiaj nie ma na nią odpowiedzi. A to jest ważne. Duże firmy prawnicze drenują polski budżet.
Egzekucje dokonywane przez urzędy skarbowe. W tej chwili wygląda na to, że zostaną te egzekucje bardzo mocno ograniczone, a aktywność będzie ogromna. Każdy urząd skarbowy będzie wysyłał czy już wysyła upomnienia czy zapytania, kilka tysięcy złotych na znaczki wydawał miesięcznie, natomiast nie będzie żadnego efektu, ponieważ nie ma egzekucji.
Jeśli chodzi o VAT na przykład - przede wszystkim mamy tu spółki, gdzie jest płatnik faktury i wystawca faktury - to zaproponowałem kilka miesięcy temu projekt ustawy, który zabrania odpisywania podatku VAT, dopóki nie zostanie zapłacona faktura. Jeśli nie, to egzekucją zajmuje się urząd skarbowy. Nawet nie można nadać numeru temu drukowi - już kilka miesięcy mija, numeru druku nie ma - a premier Pawlak w imieniu pańskiego rządu, panie premierze, przedstawia odwróconą koncepcję, która spowoduje dziurę budżetową niewątpliwie.
Znowu co do nauki to długookresowe inwestowanie w naukę daje największy zwrot, a w nauce w tej chwili mamy potężne marnotrawstwo, jeśli chodzi o finansowanie, przetargi, które powodują, że miesiącami zakupujemy rzeczy, które są potrzebne teraz, zaraz, natychmiast. Tak że nauka w tej chwili ma już powiązane nogi i się przewraca. To trzeba natychmiast załatwić i chciałbym, żeby to w budżecie też było widać.
Jeśli chodzi o doganianie, mówienie o doganianiu, to w procentach my doganiamy, ale popatrzmy na wartości bezwzględne. Jeśli ktoś ma tysiąc złotych i jest wzrost o 5%, to przybywa mu 50, tak? Natomiast, jeżeli ktoś ma 10 tys. i jest wzrost o 2%, to przybywa mu 200. Tak więc należy porównywać nie tylko wartości procentowe, ale także wartości bezwzględne. To, że my kogoś gonimy z procentami, nie oznacza, że nam rzeczywiście tyle przybywa co innym. Nam mniej przybywa.
(Głos z sali: Ale przybywa.)
Dobrze. Jeżeli ktoś miał 7%, a drugi 2% i odejmujemy po kilka procent, to jeden ma minus ileś, a drugi ma plus 2. Ale nadal w wartościach bezwzględnych różnica jest znaczna na naszą niekorzyść, mimo że mamy większy wzrost gospodarczy. I o tym trzeba pamiętać.
To byłoby tyle. Dziękuję serdecznie i liczę na dobrą rozmowę. Dziękuję. (Oklaski)