Dziękuję, panie marszałku.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Pani Ministro! Ja mam kilka pytań, w zasadzie cztery. Swego czasu mówiło się, że dzień bez agenta jest dniem straconym. W tej chwili tak można podsumować działanie rządu Donalda Tuska - dzień bez nieprawidłowości jest dniem straconym. I nie chodzi mi tutaj o Amber Gold, bo będziemy o tym mówić jutro, natomiast chodzi mi o sprawy tego oto typu. Proszę mi powiedzieć, w ilu szkołach doszło do nieprawidłowości w wykorzystywaniu tych środków, do tego, że zamiast pełnowartościowego posiłku dzieciom zaoferowano drożdżówkę lub gumę do żucia.
W kontekście tych zwróconych 109 mln zł mam pytanie kolejne do ministerstwa. Jak to się dzieje, że zwraca się taką ogromną sumę do ministerstwa, a z ekranów, monitorów, telewizorów coraz słyszy się apele o wsparcie dla fundacji pozarządowych - kliknij na pajacyka czy cokolwiek innego?
Kolejna rzecz. Ponieważ zwrócono 109 mln zł, chciałbym zapytać, ile szkół nie skorzystało z tego programu w sposób odpowiedni, bo o nim w ogóle nie wiedziało.
I ostatnie pytanie, już na koniec. 109 mln zwróconych do ministerstwa, a więc chciałbym zapytać, jak to jest, że dzieci w małych miejscowościach, na wsiach mają inne żołądki. Tam karmi się dzieci drożdżówkami, bułkami, nie zapewnia się pełnowartościowego posiłku w przeciwieństwie do dzieci mieszkających w dużych miejscowościach, gdzie posiłek był pełnowartościowy, można powiedzieć, składający się z dwóch dań. (Dzwonek) Czy w tym przypadku ministerstwo wdroży jakikolwiek program wyrównywania tych szans, aby posiłki dla dzieci na wsiach były takie same, tak samo pełnowartościowe jak posiłki dla dzieci w miastach?
Mam prośbę jeszcze na koniec. Bardzo proszę o odpowiedź na piśmie, odpowiedź konkretną, bo w obecnej chwili odpowiedzi udzielane posłom przez ministerstwa, nie tylko resort edukacji, są naprawdę bardzo minimalistyczne i na żenującym poziomie. Dziękuję bardzo. (Oklaski)