Pani Marszałkini! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Komu auto, komu chatę, komu awansować tatę - to słowa piosenki, które bardzo dobrze wpisują się w działania rządu, jak również w prace przy wspomnianej ustawie. Z jednej strony zakłada ona bardzo fajne rozwiązanie polegające na potwierdzaniu elektronicznym, natomiast z drugiej, biorąc pod uwagę fakt, że ze stworzeniem elektronicznego dowodu osobistego oraz karty ubezpieczenia zdrowotnego już od 10 lat są problemy, można postawić tezę, że wydatki, które zostaną poniesione, są nieracjonalne. Jeżeli chodzi o koszty projektu, jest to 77 mln zł, co każe postawić pytanie, czy nie jest to kolejne działanie zmierzające w stronę zatrudniania znajomych i nepotyzmu.
Panie ministrze zdrowia, od 10 lat czekamy na kartę ubezpieczenia zdrowotnego. Czy jest pan na tyle konsekwentny, że dopilnuje, aby wspomniany system zaczął działać, a żeby nie było tak, jak to się stało w przypadku profilaktyki raka piersi, gdzie piąty rok z rzędu rusza ona z wielomiesięcznym opóźnieniem i jest realizowana przez trzy miesiące w każdym roku? Dziękuję bardzo. (Oklaski)