20150807_193133

Postanowieniem Sądu Rejonowego z Cieszyna z 2007 roku podtrzymanym przez Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej w 2008 r. na nieruchomości Państwa Urszuli i Józefa Juroszków w Jaworzynce gmina Istebna, ustanowiono służebność drogi koniecznej. Sądy I i II instancji nakazały poprowadzenie drogi przez środek gospodarstwa agroturystycznego w sposób wymuszający likwidację gnojownika, wycięcie drzew: lipy i jesiona (oba drzewa mają ponad 2 m w obwodzie) oraz likwidację parkingu dla dwóch samochodów.

Państwo Juroszkowie gospodarstwo agroturystyczne prowadzą od 14 lat, wcześniej Pan Józef pracował w kuźni w Ustroniu a następnie w Skoczowie. Gospodarstwo należało jeszcze do dziadka Pana Józefa Pana Pawła Wawrzacza. Państwo Juroszek mają trzy córki: Łucję, Aleksandrę i Agnieszkę. Wyróżniające się uczennice Gimnazjum w Istebnej, LO im. Kopernika w Cieszynie i LO im. Stalmacha w Wiśle. Najstarsza Łucja rozpoczyna od października studia na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach.
Sądy nie wzięły pod uwagę rzeczywistego kształtu i usytuowania obiektów w małym, górskim gospodarstwie. Nie dostrzegły, że nie ma lokalizacyjnej możliwości przeniesienia gnojownika w inne miejsce, którego obecne usytuowanie koliduje z planowanym przebiegiem drogi koniecznej. Na terenie gospodarstwa funkcjonują trzy niewielkie studnie, gnojownik nie może być też urządzony pod oknami lub przed wejściem do budynku. Wynika to z opinii biegłego sporządzonej na potrzeby sprawy sądowej. Sąd ustanowił służebność drogi koniecznej na wniosek sąsiadów Państwa Juroszków, pomimo tego, że wszyscy sąsiedzi posiadają dogodny dostęp do gminnej drogi publicznej.
Tak więc postanowienia są ewidentnie niezgodne z Art. 145. Kodeksu Cywilnego, który brzmi:
§ 1. Jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogowej (droga konieczna).
§ 2. Przeprowadzenie drogi koniecznej nastąpi z uwzględnieniem potrzeb nieruchomości nie mającej dostępu do drogi publicznej oraz z najmniejszym obciążeniem gruntów, przez które droga ma prowadzić. Jeżeli potrzeba ustanowienia drogi jest następstwem sprzedaży gruntu lub innej czynności prawnej, a między interesowanymi nie dojdzie do porozumienia, sąd zarządzi, o ile to jest możliwe, przeprowadzenie drogi przez grunty, które były przedmiotem tej czynności prawnej.
§ 3. Przeprowadzenie drogi koniecznej powinno uwzględniać interes społeczno-gospodarczy.

Postanowienia nie uwzględniają konsekwencji społeczno-gospodarczych ustanowienia służebności drogi koniecznej na nieruchomości Państwa Juroszków. Likwidacja gnojownika uniemożliwia utrzymanie krów i świń, które są koniecznym elementem gospodarki agroturystycznej. Goście Państwa Juroszków cenią sobie świeże, pochodzące prosto od krowy (Lusi) mleko, sery oraz swojskie wyroby wędliniarskie.
Likwidacja gnojownika praktycznie oznacza zakończenie działalności agroturystycznej i utratę źródła utrzymania dla pięcioosobowej rodziny. Pani Urszula opłaca składkę emerytalną w KRUS, zakończenie działalności gospodarstwa oznacza także utratę dalszej możliwości ubezpieczenia. Ponadto przejeżdżające samochody w odległości kilkudziesięciu centymetrów od budynku będą stanowić zagrożenie dla gości i domowników. Droga konieczna przechodzi przez teren osuwiska, co może być niebezpieczne dla przejeżdżających samochodów (gospodarstwo położone jest na stoku, różnica między najniższym a najwyższym punktem wynosi kilkanaście metrów). Postanowienia wydane są z ewidentnym naruszeniem przepisów prawa i zasad współżycia społecznego. Ich wprowadzenie w życie oznacza katastrofę dla całej rodziny Państwa Juroszków.

W wyjeździe interwencyjnym towarzszył mi m.in. Radny Miasta Bielska-Białej dr nauk prawnych Konrad Łoś, z którym mam przyjemność współpracować już kilkanaście lat. Bardzo dziękuję za poświęcony czas i zaangażowanie. Dziękuję też za użyczenie samochodu Panu Janowi Juroszkowi – artyście kowalowi z Istebnej (nasz uległ awarii).
Zdjęcia Marcelina Sieracka. Dziękuję za pomoc i współpracę.