Na ostatnim posiedzeniu sejm  uchwalił ustawę o kształtowaniu ustroju rolnego. Jest to jedna z najważniejszych decyzji parlamentu tej kadencji, a równocześnie jedna z najbardziej kontrowersyjnych. Sejmowa walka o jej wprowadzenie trwała kilka miesięcy. Bardzo aktywnie w niej uczestniczyłem występując wielokrotnie, a to w interesie spółdzielni produkcyjnych, a to w interesie rolników indywidualnych.

     Celem tej ustawy jest ochrona Polski przed wykupem gruntów przez obcokrajowców poprzez wprowadzenie szeregu ograniczeń po zakończeniu okresu ochronnego ustalonego z UE.  Nowe przepisy nie zabraniają wprost cudzoziemcom i spółkom z kapitałem zagranicznym kupować gruntów rolnych w Polsce, ale wprowadzają szereg istotnych ograniczeń, które mają zapobiec wykupowaniu ziemi przez bogatych rolników lub przedsiębiorstwa z zachodu Europy, a także spekulowaniu obrotem ziemią. Dnia 1 maja 2016 r. skończy się obowiązujący od 2004 r. okres ochronny i obcokrajowcy będą mogli kupować w Polsce ziemię rolną bez specjalnego pozwolenia MSW.

     Zgodnie z ustawą przyjętą przez sejm w czerwcu br, ziemię będą mogli kupić tylko ci, którzy będą ją uprawiać, jeśli od 5 lat mają meldunek w gminie lub gminie sąsiedniej. Ponadto ustawa przewiduje kontrolę środków przeznaczonych na zakup ziemi. Formułuje też wymagania dot. m.in. kwalifikacji zawodowych, jakimi muszą wykazać się kupujący ziemię.

      Ustawa ma też zapobiec rozdrobnieniu ziemi pomiędzy zbyt wielu właścicieli, np. przez dziedziczenie przez wszystkich spadkobierców. Preferowane mają być gospodarstwa rodzinne – zapewniające utrzymanie całym rodzinom. Ustawa ma również przeciwdziałać koncentracji gruntów w rękach jednego właściciela i powstawaniu wielkich latyfundiów rolnych. Dlatego m.in. w ustawie przewidziano zakaz nabywania gruntów dla osób i firm posiadających łącznie powyżej 300 ha oraz 10-letni zakaz obrotu ziemią zakupioną z zasobów państwa pod rygorem wysokich kar.

     Dwa miesiące temu wraz z moim klubem negatywnie oceniałem niektóre rozwiązania tej ustawy. SLD chciał wprowadzenia szeregu poprawek zrównujących w prawach gospodarstwa rodzinne i spółdzielnie rolnicze. Według koncepcji Sojuszu te ostatnie miały być gospodarstwami wielorodzinnymi. Gdy poprawki nasze zostały odrzucone poinformowałem z mównicy sejmowej, że nasz klub złoży wniosek do TK o zbadanie zapisów ustawy co do ich zgodności z konstytucją.

     Kiedy minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) zapewnił posłów, że ustawa jest zgodna z prawem krajowym, unijnym i z konstytucją, jest wzorowana na rozwiązaniach francuskich i – w jego ocenie – nie ma groźby, że zostanie zakwestionowana przez Komisję Europejską, jak ma to miejsce w przypadku podobnej ustawy węgierskiej, większość sejmowa tę ustawę przyjęła.

     Ustawa powędrowała do senatu, gdzie rozpatrzyła ją senacka komisja rolnictwa, która rekomendowała przyjęcie wielu poprawek. Najbardziej kontrowersyjne z nich to poprawki 26 i 29. Poprawka 26 przywraca prawo pierwokupu byłym właścicielom gruntów, którzy utracili nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa. Poprawka 29 skreśla przepis nakładający ograniczenia w dysponowaniu kupioną nieruchomością. Projekt z poprawkami senatu powrócił do sejmu na ostatnim sierpniowym posiedzeniu izby. Poseł Kalemba i ja uznaliśmy (i daliśmy temu publicznie wyraz), że senat wprowadził poprawki, pogarszające ustawę. Chodziło nam o poprawkę przywracającą prawo pierwokupu dla byłych właścicieli.

- Krzywd byłych właścicieli – mówiłem z trybuny sejmowej – nie powinno się wynagradzać kosztem rolników. Powołałem się przy tym na przykład rolnika z mojego okręgu wyborczego z gminy Ostroróg, gdzie miała miejsce sprzedaż przez byłego właściciela 30 ha z marżą w wysokości 10 tys. zł

     Ostro zaprotestowałem przeciwko takim spekulacyjnym metodą. Na tym bowiem polega styl mojej poselskiej służby wynikający z wieloletniego doświadczenia parlamentarnego a polegający na łączeniu interesów rolników z całego kraju z interesami moich wyborców, którzy na konkretnych przykładach wskazują mi, jaką drogą trzeba iść i jak bronić ich spraw.

Romuald Ajchler