Andrzej Duda krytykuje gloryfikację UPA na Ukrainie
Andrzej Duda: "Uważam, że Polska powinna zająć w tej sprawie stanowcze stanowisko i jeżeli Ukraina będzie chciała mieć z nami dobre relacje (...), to musi prowadzić taką politykę, która prowadzi do pojednania narodów, a nie do pogłębiania istniejących animozji. Prawda historyczna jest taka, że setki tysięcy Polaków zostało zamordowanych i gloryfikowanie tych, którzy ich zamordowali, jest absolutnie działaniem, które nie zmierza do poprawy sytuacji z Polską."
We wczorajszym felietonie Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski pisał o haniebnej decyzji ukraińskiego prezydenta Petro Poroszenki, która podpisał ustawę gloryfikującą UPA i inne organizacje nacjonalistyczne. W związku z tą sytuacją jeden z dziennikarzy zadał Andrzejowi Dudzie, kandydatowi na urząd prezydenta RP, następujące pytanie: "Panie Pośle, obecne władze Ukrainy - władze, z którymi staramy się utrzymywać przyjazne stosunki - jawnie i nader ostentacyjnie gloryfikują zbrodniarzy z UPA. Czy nie uważa Pan, że Polska - także w osobie Prezydenta RP - powinna zająć w tej sprawie dużo bardziej stanowcze stanowisko?
Andrzej Duda odpowiedział w następujący sposób (cytuję za portalem Kresy.pl): "Uważam, że Polska powinna zająć w tej sprawie stanowcze stanowisko i jeżeli Ukraina będzie chciała mieć z nami dobre relacje, dobre relacje także z polskim społeczeństwem - bo jednak głos społeczeństwa jest niezwykle w tych sprawach istotny i prezydent powinien o tym pamiętać - to musi prowadzić taką politykę, która prowadzi do pojednania narodów, a nie do pogłębiania istniejących animozji. Prawda historyczna jest taka, że setki tysięcy Polaków zostało zamordowanych na Ukrainie i gloryfikowanie tych, którzy ich zamordowali, jest absolutnie działaniem, które nie zmierza do poprawy sytuacji z Polską".
Dziennikarz pytał dalej: "Rozumiem, że jako prezydent podniesie Pan tę kwestię w ewentualnych rozmowach prezydentem Poroszenko?"
Odpowiedź Andrzeja Dudy brzmiała; "Oczywiście. Ja uważam, że należy prowadzić uczciwą politykę historyczną, także pomiędzy państwami. Trzeba zmierzać do pojednania i trzeba budować dobre relacje. One są dzisiaj bardzo potrzebne, także nam. Ale nie w ten sposób, że my będziemy starali się je budować, a nasi partnerzy będą nam udowadniali, że to jest niepotrzebne albo że będą oni realizowali swoją politykę ponad naszymi interesami. Na tym nie polegają partnerskie relacje."
źródło: onet.pl