Komitet Wyborczy Anny Grodzkiej zebrał do dziś ok. 85 tys. podpisów poparcia pod jej kandydaturą w wyborach prezydenckich. Grodzka nie wystartuje w nadchodzących wyborach, ale zamierza nadal działać na rzecz zjednoczenia lewicy społecznej wokół głównych postulatów z jej programu prezydenckiego, z myślą o przypadających jesienią wyborach parlamentarnych.

 

Do dziś pod kandydaturą Anny Grodzkiej w wyborach prezydenckich podpisało się 85058 osób. Zbiórka zmobilizowała liczne środowiska i indywidualne osoby w całej Polsce i poza jej granicami, przede wszystkim na Wyspach Brytyjskich. Jako Komitet Wyborczy kandydatki chcemy gorąco podziękować wszystkim wolontariuszom biorącym udział w zbiórce i osobom, które przysyłały nam swoje podpisy. Dzięki Waszemu entuzjastycznemu zaangażowaniu zobaczyliśmy, jak wielką pozytywną energię wyzwolił start Anny Grodzkiej.

Te reakcje pokazały wyraźnie, że w Polsce jest ogromne zapotrzebowanie na prospołeczną, prawdziwie lewicową propozycję polityczną.  Dlatego zamierzamy nadal taką politykę tworzyć. Do tej pory udało się nam skupić grupę organizacji lewicy społecznej wokół zestawu ważnych postulatów programowych, których realizacja jest jedynym sposobem na poprawę sytuacji osób o najniższych dochodach w Polsce i naprawę polskiej demokracji.

Co nie mniej ważne, udało się wprowadzić te postulaty do debaty publicznej. Kwestię podniesienia kwoty wolnej od podatku porusza już kilku kandydatów na prezydenta, i na pewno będzie ona w dalszym ciągu ważnym tematem w kampanii. Prezydent Bronisław Komorowski przedstawił niedawno propozycję opracowania „planu Marshalla” dla Ukrainy, o którym jako pierwsza wspominała Anna Grodzka. Grodzka jest również pierwszą, i jak dotąd jedyną kandydatką, która głośno mówi o zagrożeniach dla demokracji i suwerenności Polski, jakie niesie ze sobą transatlantyckie partnerstwo handlowo-inwestycyjne (TTIP).

Ten merytoryczny wkład w tegoroczną kampanię prezydencką uważamy za nasz sukces. Anna Grodzka pokazała, że walkę polityczną można prowadzić w wyważony i kulturalny sposób, bez uciekania się do osobistych ataków, skupiając się na istotnych faktach i problemach, i to również poczytujemy za nasz ważny wkład w debatę prezydencką. Tym ważniejszy, że Polska pilnie potrzebuje podniesienia standardów debaty publicznej.

Komitet powołany z inicjatywy Partii Zieloni i Anny Grodzkiej ogłosił w lutym tego roku prawybory lewicowego kandydata na prezydenta, aby zjednoczyć lewicę pozaparlamentarną wokół jednej kandydatury. Jesteśmy przekonani, że gdyby tak się stało, dziś kandydatka lub kandydat lewicy społecznej rozpoczynaliby kolejny etap kampanii prezydenckiej. Ten początkowy zamiar się nie powiódł, ale w trakcie kampanii otrzymaliśmy wsparcie od wielu lewicowych środowisk, które pozwala wierzyć, że obecna kampania może być wstępem do wspólnego startu lewicy społecznej w wyborach parlamentarnych. Chcemy stanąć do nich wspólnie, z programem zawierającym postulaty podniesienia płacy minimalnej i kwoty wolnej od podatku, ochrony praw pracowniczych, rozwoju energetyki odnawialnej, dostępności usług publicznych oraz ochrony interesów obywateli i suwerenności państw, którym coraz bardziej zagraża wzrost siły i wpływów międzynarodowego kapitału.