Do mojego biura poselskiego zwrócił się pan Andrzej, którego sprawa bezpośrednio dotyczy, z prośbą o interwencję w sprawie nieobjęcia stawów szczękowo-skroniowych refundacją Narodowego Funduszu Zdrowia.

   Stawy skroniowo-żuchwowe, jak powszechnie jest wiadomo, są najwyżej umiejscowionymi stawami w organizmie człowieka. Są także jednymi z najczęściej używanych, ponieważ uczestniczą w podstawowych funkcjach życiowych, takich jak: oddychanie, mówienie, wydzielanie i przełykanie śliny itd. Ich prawidłowe położenie to gwarancja prawidłowego funkcjonowania naszego ciała. Pan Andrzej informuje, że zwyrodnienie stawów szczękowo-skroniowych jest dość powszechnie występującą, chociaż trudną do zdiagnozowania dolegliwością. On sam w pierwszej kolejności jako pacjent zgłosił się do laryngologa z bólem uszu, teraz oprócz okresowo pojawiających się bólów uszu od ok. 3 lat słyszy ciągłe gwizdy w lewym uchu o wysokiej częstotliwości, nasilające się przy przygryzaniu. Pan Andrzej leczył się w Poradni Chirurgii Szczekowo-Twarzowej w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym w Katowicach przy ul. Francuskiej, gdzie lekarze stwierdzili, że pan Andrzej ma blokadę w lewym stawie szczękowo-skroniowym, prawdopodobnie wypadła mu łękotka. Z poradni SPSK w Katowicach został skierowany do poradni w Zabrzu przy ul. Traugutta. Niestety tam poinformowano go, że leczenie jest całkowicie odpłatne, ponieważ Narodowy Fundusz Zdrowia nie wpisał schorzeń narządu żucia na listę schorzeń refundowanych.

   W związku z powyższym zwracam się do Pana Ministra z następującymi pytaniami:

   1. Dlaczego choroby schorzeń narządu żucia, w tym zwyrodnień stawów szczękowo-skroniowych, nie zostały objęte refundacją Narodowego Funduszu Zdrowia?

   2. Czy Pan Minister przewiduje, że choroby schorzeń narządu żucia, w tym zwyrodnień stawów szczękowo-skroniowych, zostaną objęte refundacją Narodowego Funduszu Zdrowia?

   Z poważaniem

   Poseł Grzegorz Tobiszowski

   Ruda Śląska, dnia 21 lipca 2014 r.