Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy wraca po raz kolejny do Sejmu. Pytanie tylko w jakim celu i czemu ma służyć ta ustawa. Przecież wszyscy dobrze wiemy, wcześniejsi przedmówcy też o tym mówili, że ta ustawa nie podniesie, nie ma takiej możliwości, jakości debaty publicznej, debaty w Sejmie. Wiele zależy, jak mówił poseł Dera, przede wszystkim od liderów partyjnych, ale także od samej kultury wewnątrzpartyjnej. Jeżeli są posłowie, którzy nie mają pewnej kultury osobistej, będą funkcjonować w takim zakresie, w jakim funkcjonują. A więc całkowicie absurdalna jest tutaj kwestia powoływania się na to, że fundacje polityczne poprawią jakość debaty politycznej, podniosą poziom demokracji w Polsce. Proszę podać przykłady, gdzie takie fundacje przyczyniły się do poprawy jakości życia publicznego, do poprawy jakości debaty publicznej i demokracji. Wiemy, że w Niemczech fundacje polityczne również były zakładane, jednak tam dotacje w 100% były pokrywane z budżetu państwa. Tu jest proponowane 25%, reszta może pochodzić z nieznanych źródeł. Może to przede wszystkim powodować...
(Poseł Agnieszka Pomaska: Nie rozumie pan ustawy.)
To pani tak (Dzwonek) uważa, ja uważam inaczej.
Jest to zaplecze przede wszystkim dla państwa establishmentu, a nie dla zwykłych ludzi. Myślę, że to jest bezsensowna i kompletnie nieodpowiednia ustawa. Jeśli chcecie państwo zmieniać oblicze polityczne, to myślę, że należy to robić nie poprzez fundacje polityczne, tylko poprzez konkretne ustawy. Jeżeli szukacie zaplecza dla swoich kolesi, to po to właśnie jest ta ustawa. (Oklaski)
(Poseł Agnieszka Pomaska: Co pan wygaduje?)