Dziękuję.
Panie Marszałku! Pani Minister! Szanowni Państwo! To niezwykle cenne, dobrze, że mamy okazję porozmawiać o tych wydarzeniach, które przykuwają uwagę w tej chwili nie tylko Polaków, ale i całej Europy. Cała Europa patrzy w tej chwili na Polskę, na Ukrainę. I stąd bardzo zasadne pytanie pana posła Gibały i bardzo cenna inicjatywa, bardzo cenne stanowisko, które mówi o tym, że Ruch Palikota chce, aby Euro udało się, aby nie bojkotować, żebyśmy wspólnie te wieloletnie starania mogli jak najlepiej skonsumować, z pożytkiem dla rozwoju Polski i z pożytkiem dla polskiego sportu, ale przede wszystkim z pożytkiem dla kibiców, dla wspólnej zabawy. Dzięki tej imprezie Polska może dokonać określonego skoku cywilizacyjnego, zarówno sportowego, jak i infrastrukturalnego.
Pani minister, rozumiem, że również pani działania idą jak najbardziej w tym kierunku. Nikt nie planuje z polskiego rządu bojkotu imprezy. Wszyscy będą w tej imprezie uczestniczyć. Niemniej możemy się spodziewać, że również w Polsce zgromadzenie tak wielu osób zostanie wykorzystane przez środowiska opozycji ukraińskiej do tego, aby przemówić własnym głosem. Ponieważ mogą się obawiać, że na Ukrainie będzie to w znaczny sposób ograniczone, możemy się spodziewać, że część opozycji ukraińskiej będzie chciała ten głos zademonstrować w Polsce. Chciałbym zadać pytanie, na ile jesteśmy przygotowani na to i czy w ogóle są takie sygnały do polskiej strony, że opozycja ukraińska tego typu działania może przygotowywać (Dzwonek) w Polsce. Na ile jesteśmy do tego przygotowani?
Drugie pytanie. Ponieważ okres Euro...
Króciutkie, dosłownie minutę.
Nie minuta, tylko 10 sekund.
Czy mamy zgromadzoną odpowiednią liczbę biegłych tłumaczy, którzy będą obsługiwali w razie jakiejś potrzeby osoby z różnych krajów i tłumaczyli np. w przypadku aresztowań?