Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Akurat tak się składa, że panowie posłowie podaliście już informacje dotyczące tabeli uplasowania Polski na szali dopłat. Nie jesteśmy jednak na końcu tej szali, jesteśmy pośrodku.
(Poseł Zbigniew Dolata: Czyli jest dobrze.)
Nie możemy się porównywać do Grecji, w której niestety prawie nic nie rośnie. Mamy żyzne gleby. Ważne jest to...
(Poseł Robert Telus: A do Niemiec?)
Ważne jest to, że od podpisania...
(Poseł Robert Telus: 340 euro.)
Dobrze, panie pośle, cieszę się, że pan tak świetnie zna statystyki.
Po podpisaniu traktatu akcesyjnego, dobrze państwo wiecie, mieliśmy tylko 25% dopłat. Dzisiaj nasz minister, minister naszego rządu może stwierdzić, że wywalczyliśmy już 90% dopłat.
(Poseł Zbigniew Dolata: To jest nieprawda.)
(Poseł Robert Telus: Pani poseł, to jest nieprawda, przecież to było zapisane w traktacie.)
Panie pośle, nie będziemy teraz dywagować, czy to jest prawda, czy nie. Może pan złożyć interpelację do pana ministra, który na pewno pokaże panu te słupki.
Nie tylko kobieta, ale posłanka, tak samo jak pan poseł...
Proszę o uwagę. Szanowni państwo...
Szanowni państwo, kiedyś mogłabym reprezentować przedsiębiorców i uważam, że dysproporcje polegające na wyścigu cen, jeśli chodzi o nawozy, sprzęt, to jest problem rolnictwa, a nie problem dotyczący tego, ile dostajecie dopłat. Nie dziwię się, że ciągle walczycie o szybszy dostęp do zrównania pełnych dopłat, natomiast nie walczycie o to (Dzwonek), żeby utrzymać w równowadze swój rynek, rynek nawozów, sprzętu, konkurencyjności i innowacyjności. Rolnicy powinni się zrzeszać i powinni walczyć o swoje miejsce na konkurencyjnym rynku. Dziękuję.
(Poseł Zbigniew Dolata: Walczą, walczą, jeszcze z wami powalczą.)