Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Tadeusz Iwiński:

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Konfucjusz mawiał, że ˝ludzie potykają się nie o góry, lecz o kretowiska˝, choć w ostateczności efekt może być podobny. Dlatego też poruszam kwestię pozornie nie najwyższej wagi, lecz mającą de facto istotne znaczenie dla funkcjonowania państwa prawnego. Chodzi mi o nieodpowiadanie przedstawicieli rządu na interpelacje oraz zapytania poselskie we właściwym czasie bądź o nieudzielanie odpowiedzi w ogóle. Ten proceder ma bowiem tendencję narastającą.

    Art. 115 ust. 1 Konstytucji RP stwierdza: ˝Prezes Rady Ministrów i pozostali członkowie Rady Ministrów mają obowiązek udzielenia odpowiedzi na interpelacje i zapytania poselskie w ciągu 21 dni˝. Szerzej tę kwestię ustala rozdział 4 Regulaminu Sejmu RP.

    W tym kontekście posłużę się własnym, plastycznym przykładem. 24 sierpnia 2011 r. zwróciłem się z interpelacją do prezesa Rady Ministrów w sprawie nadzoru nad działalnością jednostek samorządu terytorialnego na przykładzie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Odpowiedź na nią, udzieloną z upoważnienia premiera przez Włodzimierza Karpińskiego, sekretarza stanu w ówczesnym Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, uznałem za niezadowalającą, w związku z czym, zgodnie z Regulaminem Sejmu RP, skierowałem 20 października ubiegłego roku interpelację ponowną. Art. 193 tegoż regulaminu stwierdza przy tym expressis verbis, że: ˝Dodatkowe wyjaśnienia udzielane są przez interpelowanego w terminie 21 dni od dnia otrzymania żądania dodatkowych wyjaśnień.˝ Tymczasem, choć upłynęły ponad cztery miesiące, mimo zwracania uwagi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przez wydział interpelacji Kancelarii Sejmu, żadna odpowiedź do dziś nie wpłynęła. Wybory parlamentarne, które odbyły się w tak zwanym międzyczasie, nie powinny tu mieć nic do rzeczy.

    Naruszany jest przeto eo ipso nie tylko art. 115 Konstytucji RP i Regulamin Sejmu RP, lecz również art. 95 ustawy zasadniczej stwierdzający w ust. 2, iż: ˝Sejm sprawuje kontrolę nad działalnością Rady Ministrów w zakresie określonym przepisami Konstytucji i ustaw˝. I na tym polega clou sprawy - interpelacje oraz zapytania stanowią bowiem instrument kontroli rządu przez posłów. I nie jest do końca jasne, co mogą czynić w podobnych przypadkach posłowie. Przecież chyba nie domagać się odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, zgodnie z art. 198 Konstytucji RP, ˝za naruszenie Konstytucji lub ustawy, w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania˝.

    Z tych wszystkich względów apeluję do pani marszałek i do całego Prezydium Sejmu o położenie kresu takim praktykom oraz wyjaśnienie, kto odpowiada w takich przypadkach za naruszanie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Warto przy tym powrócić do stosowanej dawniej praktyki i w odnośnym druku sejmowym odnotowywać odrębnie te interpelacje oraz zapytania poselskie, na które nie wpłynęła w wymaganym terminie odpowiedź, a także czas opóźnienia. Francuskie przysłowie głosi: ˝Ce qui est différé, est perdu˝ - ˝To, co jest odłożone, jest stracone˝. W takich przypadkach rząd bywa nie tylko spóźniony i łamie prawo, lecz lekceważy organ państwowy, który go kontroluje. A do prezesa Rady Ministrów zwrócę się ponadto z interpelacją w sprawie interpelacji. Dziękuję bardzo.



Poseł Tadeusz Iwiński - Oświadczenie z dnia 28 lutego 2012 roku.


98 wyświetleń