Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

8 punkt porządku dziennego:

Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza (druki nr 100 i 148).


Poseł Dariusz Joński:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam przyjemność przedstawić stanowisko w sprawie wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza.

    Otóż ta dzisiejsza debata, która odbywa się w Sejmie, nie dotyczy tylko i wyłącznie wniosku o odwołanie ministra Bartosza Arłukowicza. To jest dużo szersza debata, która dotyczy sytuacji w służbie zdrowia. Polacy przede wszystkim chcą, aby w Sejmie było uchwalane dobre prawo i niezależnie, kto jest ministrem zdrowia, chcą, żeby to prawo było ulepszane. Słuchałem pani poseł Małeckiej-Libery z Platformy Obywatelskiej, która mówiła, że w służbie zdrowia jest dobrze, bo minister zdrowia, wprowadzając tę ustawę, nowelizację ustawy refundacyjnej, wprowadził same udogodnienia dla pacjentów, i chcę pani poseł powiedzieć, że chyba pani poseł żyje w innym świecie. Był taki program ˝Dwa światy˝ i pani chyba jest w tym drugim świecie. Otóż bardzo często na sali sejmowej możemy zauważyć, że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia i tylko to wyjaśnia zmianę poglądów pana ministra zdrowia i obecnej dzisiaj pani marszałek Ewy Kopacz. Było kilka przykładów.

    Zacytowała pani poseł z Platformy Obywatelskiej, ja też zacytuję kolejną interpelację, której chyba jeszcze dzisiaj nikt nie cytował, a warto ją zacytować. 2 marca 2007 r. - podpisała obecna pani marszałek, ówczesna poseł opozycji, kiedy ministrem zdrowia z ramienia Prawa i Sprawiedliwości był Zbigniew Religa. Skądś państwu na pewno ten tekst jest znany, więc proszę się nie uśmiechać, a wysłuchać: Kolejna zmiana przepisów ma wprowadzić sztywne marże handlowe i jednakowe ceny na leki we wszystkich aptekach. Ministerstwo uzasadnia swoje działania troską o pacjenta. Przewiduje ono wzmacnianie pozycji istniejących aptek i polepszenie się jakości świadczonych przez nie usług. Tymczasem proponowane zmiany są próbą odgórnego sterowania rynkiem, które mogą spowodować drastyczny spadek liczby aptek i zablokowanie powstania konkurencji na okres wielu lat.

    16 listopada 2007 r. - pani poseł już nie w opozycji, pani poseł została ministrem, zaczyna wdrażać w życie. 17 marca 2011 r. - poseł opozycji Bartosz Arłukowicz: W sprawie projektu ustawy refundacyjnej. Kolejna zmiana przepisów ma wprowadzić sztywne marże handlowe i jednakowe ceny na leki we wszystkich aptekach. Ministerstwo uzasadnia swoje działania troską o pacjenta. Przewiduje ono wzmacnianie pozycji istniejących aptek i polepszenie się jakości świadczonych przez nie usług. Tymczasem proponowane zmiany są próbą odgórnego sterowania rynkiem, które mogą spowodować drastyczny spadek liczby aptek i zablokowanie powstania konkurencji na okres wielu lat. 10 maja 2011 r. - pan już wiceminister Bartosz Arłukowicz przestaje pytać, a w listopadzie zaczyna wdrażać w życie. Otóż, szanowni państwo, to już nie jest śmiech, to jest kpina. Każdy zmienia zdanie w zależności od miejsca siedzenia. (Oklaski) Najpierw pani poseł Ewa Kopacz, a później Bartosz Arłukowicz, który siedział po tej stronie, kiedy został ministrem zdrowia, pisze dokładnie tę samą interpelację.

    (Głos z sali: Plagiat.)

    Dokładnie, jota w jotę, nie zmienił nawet zdania. Dzisiaj toczy się dyskusja, jak ma wyglądać prawo stanowione przez polski parlament i dlaczego tak dużo bubli i tak dużo knotów wychodzi z tego parlamentu. Odpowiedź brzmi tak, jak zacytowałem. Posłowie mówią to wyłącznie, jak są w opozycji, a kiedy przechodzą tam, zapominają i mówią, że to jest najlepszy projekt. Od 18 listopada pan minister Bartosz Arłukowicz, nie patrząc na pytania, które zadawał, zaczyna wdrażać w życie bubel prawny, i to wiedzą wszyscy, również posłowie koalicji, myślę, wiedzieli, co się wydarzy 1 stycznia. Wszyscy na to zwracali uwagę: lekarze, aptekarze, pacjenci również, bo stali w kolejkach do aptek jeszcze w grudniu, bo wiedzieli, że będzie problem z zakupem lekarstw po 1 stycznia. Mógł pan wprowadzić vacatio legis na pół roku. Można było? Można było, nic by się nie stało. Można było dobrze przygotować akty wykonawcze, a nie w ostatniej chwili, tego pan nie zrobił. Zamiast wyobraźni - zanik pamięci.

    5 stycznia Sojusz Lewicy Demokratycznej złożył nowelizację ustawy refundacyjnej. Myśleliśmy, że pan chociaż spojrzy na ten dokument. Otóż nie spojrzał pan na ten dokument, zamiast tego podpisał pan porozumienie z lekarzami i aptekarzami, obiecując, że w noweli nie będzie karania ani jednych, ani drugich. Z nami się pan nie spotkał, nie posłuchał, a aptekarzy, krótko mówiąc, pan oszukał, bo w nowelizacji już tego nie było. Koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego przegłosowała nowelizację. Miała poprawić stan pierwotny. Do dzisiaj ta nowelizacja budzi ogromne kontrowersje. Pismo z 25 stycznia Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy: Lekarze domagają się tym razem usunięcia przepisu art. 31 załącznika do rozporządzenia ministra zdrowia. O czym on mówi? Mówi, że w rozporządzeniu wciąż jest utrzymywany zapis karania lekarzy. Ustawa zdjęła to, ale w rozporządzeniu jest to w dalszym ciągu. To jest pierwsza rzecz.

    Druga rzecz to jest lista leków refundowanych. To był skandal i to wszyscy chyba zgodnie możemy powiedzieć. Na święta pan opublikował jedną listę leków refundowanych, na Sylwestra pan opublikował drugą, a w tym czasie wprowadził pan nowelizację i może pan zmieniać częściej niż raz na dwa miesiące. Co to oznacza dla pacjenta? Jeśli pacjent dzisiaj będzie miał przepisane lekarstwo, to wcale nie oznacza, że za miesiąc, jak pójdzie do apteki i będzie chciał wykupić to lekarstwo po kwocie refundowanej, będzie mógł uzyskać zniżkę, bo w tym czasie może pan zmienić listę leków refundowanych.

    Jeszcze 20 marca 2009 r. złożył pan interpelację w sprawie pogarszającej się sytuacji finansowej szpitali dziecięcych, ale już nic pana nie interesuje, jak po 1 stycznia 2012 r. rodzice dzieci chorych na schorzenia reumatologiczne ze szpitala dziecięcego przy ul. Spornej w Łodzi muszą płacić 400 zł za lekarstwo, a nie, jak było do 31 grudnia ub.r., 3 zł 20 gr.

    I teraz kwestia najważniejsza. Otóż istotą ustawy o Narodowym Funduszu Zdrowia było to, że pieniądze miały podążać za nogami pacjentów. Pacjenci mieli wybierać lekarza i jeśli lekarz był dobry i pacjenci go wybierali, to oznaczało, że Narodowy Fundusz Zdrowia mógł z danym szpitalem, przychodnią podpisać kontrakt. A co się okazało? 31 grudnia większa część pacjentów dowiedziała się od swojego lekarza, że przychodnia bądź szpital ma niepodpisany kontrakt, ale za to po drugiej stronie ulicy prywatna instytucja, która nie ma ani specjalistów, ani sprzętu, ma podpisany kontrakt. Lekarz w związku z tym musiał powiedzieć: bardzo mi przykro, ale musi pan pójść na drugą stronę ulicy, bo nasza przychodnia czy szpital nie ma podpisanego kontraktu.

    Dzisiaj pytałem pana ministra Arłukowicza, jak to jest, że w łódzkim NFZ, dyrektor łódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia podjął decyzję o nieprzeprowadzeniu oględzin u świadczeniodawców, którzy przystąpili do konkursu ofert, co spowodowało, że zostały wybrane placówki niegotowe do udzielania świadczeń opieki zdrowotnej od 1 stycznia 2012 r. Jak to jest, że dyrektor Narodowego Funduszu Zdrowia w Łodzi podpisuje w ciemno, nie sprawdza, czy jest sprzęt, czy są specjaliści; ważne, że ktoś przyszedł, złożył dokumenty i ktoś wierzy na słowo. Jak do tego mogło dojść? Mógłbym oczywiście pytać pana ministra Arłukowicza, jak to się stało, ale przecież pan minister Arłukowicz doskonale o tym wie, dlatego że 31 stycznia 2011 r., dokładnie rok temu, skierował interpelację do ministra zdrowia, w której m.in. było: w wielu skierowanych do mnie wystąpieniach zwraca się uwagę, że w postępowaniu konkursowym najlepiej wypadły nowo otwarte placówki, które często nie mają wystarczającej obsady kadrowej ani doświadczenia, gorzej natomiast poradnie, które na rynku działają od lat i dopracowały się stałych pacjentów. Rok temu pan pytał. Dzisiaj już pan nie pyta i pan pozwala na to, żeby dyrektorzy Narodowego Funduszu Zdrowia robili, co chcieli. Dzisiaj niemal przez 2 godziny trwał protest przed Narodowym Funduszem Zdrowia w Łodzi. Dlaczego? Dlatego że pan dyrektor podpisał kontrakty z prywatnymi placówkami - przygotowałem dla pana 10 stron informacji o prywatnych placówkach w Łodzi, lecz podam tylko dwie, a jest ich kilkanaście. Ambulatoryjna opieka specjalistyczna w zakresie chirurgii ogólnej i ortopedii, NZOZ Med-Gastr, poradnia chirurgiczna przy ul. Mokrej jeszcze nie funkcjonuje i pacjenci proszeni są o kontakt dopiero w drugiej połowie stycznia. Kolejna poradnia z ul. Kamińskiego, lekarz przyjmuje raz w tygodniu, nie spełnia warunku koniecznego w przypadku pracy w poradni - 3 razy w tygodniu. NZOZ Centrum Medyczne na ul. Bazarowej, jeden z pacjentów po urazie klatki piersiowej został poinformowany przez tę placówkę, że w ogóle nie ma chirurga. I tak dalej, i tak dalej.

    Kończąc, panie ministrze, 16 grudnia wypowiedział pan takie słowa: po 1 stycznia pacjenci mogą czuć się bezpiecznie (Dzwonek) i u lekarza, i w aptece. Liczba leków refundowanych w Polsce będzie wzrastała, a ich cena spadała. Otóż, panie ministrze, pan kłamał. Pacjenci nie byli i nie są bezpieczni, a niektóre leki refundowane są droższe od tych, które były, a niektórych w ogóle nie ma. Ale kłamstwo wobec tych najmłodszych pacjentów to wielki grzech. A takiego grzechu wybaczyć nie możemy. Dlatego klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej poprze wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec pana. A teraz na pana ręce złożę informację, żeby pan poczytał, o tym, które firmy w województwie łódzkim i w Łodzi wygrały konkurs ofert, choć nie mają ani sprzętu, ani specjalistów. (Oklaski)



Poseł Dariusz Joński - Wystąpienie z dnia 26 stycznia 2012 roku.


600 wyświetleń




Zobacz także:





Poseł Dariusz Joński - Wystąpienie z dnia 09 kwietnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 90 Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o leczeniu niepłodności...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Dariusz Joński - Wystąpienie z dnia 09 kwietnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 90 Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o leczeniu niepłodności...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy



Poseł Dariusz Joński - Wystąpienie z dnia 23 czerwca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 97 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Dariusz Joński - Wystąpienie z dnia 23 czerwca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 97 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustaw...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Dariusz Joński - Wystąpienie z dnia 16 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Informacja Prezesa Rady Ministrów na temat kryzysu migracyjnego w...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy